Meksyk: 2,4 mln dolarów za informację o podpalaczach
Rząd Meksyku zaoferował w piątek nagrodę za informacje, które doprowadzą do ujęcia sprawców czwartkowego podpalenia kasyna w Monterrey na północy kraju.
2011-08-26, 20:23
Według najnowszych informacji, w pożarze zginęły 52 osoby; wcześniej mówiono o 53 ofiarach. Biuro prokuratora generalnego Meksyku wydało oświadczenie, w którym poinformowano, że prezydent Felipe Calderón zlecił władzom wyznaczenie tej nagrody, mającej pomóc w znalezieniu odpowiedzialnych za ten "akt barbarzyństwa".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
W czwartek około godz. 16 (godz. 23 czasu polskiego) co najmniej ośmiu osobników wtargnęło do Casino Royale w Monterrey, stolicy stanu Nuevo Leon. Rozlali benzynę i podpalili. Część gości i pracowników kasyna wybiegła na zewnątrz, ale dziesiątki ludzi znalazły się w pułapce.
Żałoba narodowa
Prezydent Calderón ogłosił w piątek trzydniowa żałobę narodową. Podpalaczy nazwał "prawdziwymi terrorystami, którzy przekroczyli wszelkie granice". Burmistrz Monterrey Fernando Larrazabal powiedział, że wiele ciał znaleziono w toaletach, gdzie ludzie chowali się przed bandytami. W akcie desperacji służby ratunkowe pożyczyły koparki z pobliskiej budowy, by zburzyć ściany kasyna i wydobyć uwięzionych wewnątrz ludzi.
REKLAMA
Był to jeden z najtragiczniejszych w skutkach ataków na centrum rozrywki w Meksyku od 2006 roku, kiedy prezydent Calderón rozpoczął walkę z kartelami narkotykowymi.
Kartele walczą o wpływy
Prokurator stanowy stanu Nuevo Leon, Leon Adrian de la Garza powiedział, że najprawdopodobniej za atakiem stoi gang narkotykowy. Był to już drugi napad na to kasyno w ciągu trzech miesięcy. Pod koniec maja bandyci ostrzelali Casino Royale i dwa inne, ale nikt nie ucierpiał.
Kartele często wymuszają haracze od kasyn i innych przedsiębiorstw, grożąc spaleniem lub napaścią w razie odmowy.
W ostatnich miesiącach Monterrey stało się sceną krwawych walk o wpływy między gangami Zetas i Gulf. W tym dawnym mieście-symbolu postępu i dobrobytu liczba zabójstw na tle narkotykowym w bieżącym roku już wyniosła niemal dwukrotnie więcej niż rok temu i trzy razy więcej niż dwa lata temu.
gs
REKLAMA
REKLAMA