Balony porwały bożonarodzeniową choinkę w nieznane
Drzewko było przygotowywane na specjalny konkurs, w którym uczestnicy fotografują niezwykłe obiekty.
2011-12-04, 08:01
Jak podały kanadyjskie media, mieszkanka Kelowna zadzwoniła na policję, ponieważ choinka, którą przyozdabiała balonami napełnionymi helem, urwała się z uwięzi. Choinka miała obciążenie, ale, jak się okazało za małe.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
32-letnia kobieta zadzwoniła na policję, gdy uprzytomniła sobie, że właśnie w kierunku, w którym poleciał świerk, znajduje się lotnisko. Kontrolerzy lotów poinformowali więc znajdujących się w powietrzu pilotów o latającym drzewku.
Media nie donoszą o żadnych wypadkach z udziałem choinki. Samo drzewko zaginęło. Jak relacjonował agencji The Canadian Press przypadkowy obserwator, który zobaczył drzewko przed odlotem w nieznanym kierunku, wzbiło sie ono na wysokość ponad stu metrów.
PAP,kk
REKLAMA