Kapitan Concordii: nawigowałem na oko
Włoskie media ujawniają fragmenty zeznań kapitana. Poprzednie były szokujące? Przeczytajcie, jak nawigował Francesco Schettino.
2012-01-19, 15:19
Podczas poprzednich przesłuchań Francesco Schettino przyznał, że zdecydował się zmienić kurs i podpłynąć blisko wyspy Giglio, by pozdrowić byłego kapitana, który miał tam dom. Jak jednak donosi dziennik "Corriere della Sera" to nie koniec szokującego wyznania.
Z opublikowanych przez gazetę przecieków z przesłuchania wynika, że kapitan Costa Concordii robił to nie pierwszy raz.
- Nawigowałem na oko - miał powiedzieć podczas przesłuchania. - Znam dobrze dno i robiłem ten manewr trzy lub cztery razy - dodał.
Kapitan zaznaczył, że tym razem nakazał manewr zmiany kursu zbyt późno, więc statek wpłynął na skały. - Nie wiem, jak to się stało - powiedział Schettino.
REKLAMA
Według prokuratora Verusio Schettino podczas przesłuchania kapitan "nie wyglądał na skruszonego". - Żałował może statku i tego co jego może spotkać, ale nie tego, co zrobił – powiedział.
Czytaj więcej o przesłuchaniu Francesco Schettino >>>
Do katastrofy wycieczkowca Costa Concordia doszło 13 stycznia. Na statku zginęło 11 osób, a 22 nadal uznaje się za zaginione.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
BBC / Corriere della Sera, wit
REKLAMA