MAK nie zmienia zapisów: Błasika wskazali Polacy

2012-02-13, 07:07

MAK nie zmienia zapisów: Błasika wskazali Polacy
. Foto: Wikipedia

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy nie zamierza wnosić żadnych poprawek do transkrypcji rozmów z kokpitu Tupolewa.

Wiceszef MAK, Oleg Jermołow, zapewnia w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że dokument sprzed dwóch lat jest w pełni ważnym i co więcej - jedynym źródłem wiedzy o rozmowach załogi i nie zamierza go korygować.

Gazeta wyjaśnia, że zwróciła się do Jermołowa z pytaniem na ten temat, szukając źródła błędnego przypisania niektórych słów z kabiny TU-154M generałowi Andrzejowi Błasikowi.

Jak podkreśla "Nasz Dziennik" to odczyty prowadzone w Moskwie jeszcze w kwietniu 2010 roku stały się podstawą bezprzykładnego ataku szefowej MAK Tatiany Anodiny na dowódcę polskich Sił Powietrznych podczas prezentacji raportu w styczniu ubiegłego roku. Zastępca Anodiny Oleg Jermołow zapytany kto konkretnie identyfikował głos generała Błasika odsyła do transkrypcji.

- Bardzo mnie dziwią te pytania. Międzypaństwowy Komitet Lotniczy sporządził transkrypcję, po czym przekazał ją stronie polskiej, a komisja Millera ją opublikowała i może pan przeczytać jacy polscy specjaliści w tym uczestniczyli. Przecież jest jasne, że to nie Rosjanin rozpoznawał głosy Polaków - mówi dziennikarzowi "Naszego Dziennika" Oleg Jermołow.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, to

Polecane

Wróć do strony głównej