"Lodowaty" prysznic PO. Schetyna zaskoczony
Wydarzyły się rzeczy, których nikt się nie spodziewał. To zaczęło na nas spadać jak grom z jasnego nieba - tak skomentował ostatnie złe notowania rządu Grzegorz Schetyna.
2012-02-15, 21:05
ZOBACZ GALERIĘ DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
W "Faktach po Faktach" w TVN24 były wicepremier przyznał, że był zdania, że zimny prysznic się przyda, ale "nie aż tak lodowaty".
Schetyna zaznaczył, że wszyscy w PO czują, że "w tej kadencji jest inaczej". - Jest druga kadencja, jest inaczej niż było. Mamy trudny czas i wszyscy to czujemy. Wiemy, że najbliższe miesiące są bardzo ważne, bo musimy napisać plan na najbliższe cztery lata. Teraz w PO jest trudna sytuacja, bo jesteśmy parę miesięcy po wyborach i chyba nikt się nie spodziewał, że będziemy mieli tyle problemów - stwierdził szef komisji spraw zagranicznych.
I wspominał początek rządów PO w 2007 roku. - Cztery lata temu wszystko się zaczynało, byliśmy świeżo po wyborach i wszystko się zaczynało. Czuliśmy takie publiczne wsparcie. Te ostatnie tygodnie są dla nas wszystkich wielkim doświadczeniem i musimy z tego wyciągnąć wnioski. Nic już nie będzie takie jak ostatnie cztery lata - powiedział Schetyna.
REKLAMA
Pytany, co jego zdaniem stało się z rządem i dlaczego było tyle kłopotów (leki, ACTA, emerytury) Schetyna odpowiedział: - Wydawało się, że te kwestie muszą się w sposób naturalny rozwiązać. Ustawa refundacyjna była klasycznym tego przykładem. Wydawało się, że jeśli jest dobry projekt i chcemy obniżyć ceny leków, to ludzie muszą to zaakceptować. Tak się nie stało - mówił poseł PO.
TVN24/ aj
REKLAMA