"Rumunia nie przyjmuje poleceń z zagranicy"

Prezydent Rumunii nie przyjmuje poleceń z zagranicy - oświadczył tymczasowy prezydent tego kraju Crin Antonescu. W ten sposób skomentował doniesienia, że szef Komisji Europejskiej Jose Barroso przekazał premierowi Rumunii "listę zadań".

2012-07-13, 21:45

"Rumunia nie przyjmuje poleceń z zagranicy"

Zdaniem prezydenta Antonescu, takie określenia są nie na miejscu. Premier Rumunii Victor Ponta spotkał się w czwartek z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso i przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem van Rompuy'em. Bruksela wyraziła zaniepokojenie działaniami rządu w Bukareszcie, który m.in. rozpoczął procedurę odsunięcia od władzy prezydenta Traiana Basescu, jako przeciwnika politycznego.
29 lipca w Rumunii odbędzie się referendum, w którym głosujący zdecydują, czy pozbawić władzy Basescu. Czasowo przekazał on swój urząd przewodniczącemu Senatu, Crinowi Antonescu.

Rozwojem wydarzeń w Rumunii zaniepokojona jest zarówno Komisja Europejska, jak i administracja USA. Szef KE wezwał w czwartek premiera Victora Pontę do przywrócenia kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, odebranych niedawno dekretem rządowym, oraz do mianowania na stanowisko rzecznika praw obywatelskich osoby z ponadpartyjnym poparciem.

Kierowana przez Pontę socjaldemokratyczno-liberalna koalicja przeforsowała dekrety ograniczające kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, wymieniła przewodniczących obu izb parlamentu, a także rzecznika praw obywatelskich, który jako jedyny mógł nowe dekrety zakwestionować.
W przyszłym tygodniu rumuński parlament ma spotkać się na nadzwyczajnym posiedzeniu w celu rewizji dwóch dekretów, które wywołały niepokój w UE.

IAR/PAP/agkm

REKLAMA

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej