Cichocki: nowy szef ABW w ciągu trzech miesięcy
Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki powiedział, że Krzysztof Bondaryk złożył rezygnację i sam odszedł z ABW.
2013-01-15, 11:10
- Tak jak premier Donald Tusk zapowiedział kilka dni temu - pełniącym obowiązki po generale Bondaryku i po jego odejściu będzie pułkownik Łuczak, człowiek doświadczony, zastępca generała Bondaryka. Ten okres może trwać do trzech miesięcy zgodnie z ustawą i to jest ten czas, kiedy powołany powinien zostać nowy szef ABW - wyjaśnił Jacek Cichocki w programie "Jeden na jeden" w TVN24.
Przypomniał, że wyznaczenie kierunku zmian w służbach specjalnych leży w kompetencji premiera. Cichocki wyjaśnił, że "premier zdecydował o tym, że chce wysłuchać jeszcze opinii, i najlepiej zapoznać się z nimi na piśmie, członków kolegium ds. służb specjalnych".
- Premier oczekuje od nich również dyskusji nad kierunkiem tych zmian na kolejnym spotkaniu kolegium. Myślę, że dzisiaj nie powinniśmy przesądzać żadnego z rozstrzygnięć - zaznaczył szef resortu spraw wewnętrznych. Dodał, że zgodnie z zapowiedziami premiera najbliższe posiedzenie kolegium zostanie zwołane na przełomie lutego i marca.
- Myślę, że na tym kolegium, po tej dyskusji, (...) premier podejmie dopiero decyzję o kierunku zmian (w służbach specjalnych) - powiedział Cichocki.
REKLAMA
Tusk przyjął rezygnację Bondaryka złożoną na początku stycznia. Szef ABW zrezygnował z pełnionej funkcji od dnia 15 stycznia. Obowiązki szefa Agencji będzie pełnił dotychczasowy zastępca Bondaryka Dariusz Łuczak. Do połowy lipca Bondaryk pozostanie w dyspozycji premiera.
Na przełomie lutego i marca ma być gotowy projekt zmian w specsłużbach. Według premiera proponowany kierunek zmian w ABW jest inny od wyobrażenia Bondaryka, stąd jego rezygnacja.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
to
REKLAMA
REKLAMA