Tragedia na Broad Peak. Będzie wyprawa po ciała polskich himalaistów

Jacek Berbeka, którego brat zginął po pierwszym zimowym zdobyciu ośmiotysięcznika Broad Peak, chce zorganizować wyprawę po ciała Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego.

2013-03-11, 11:47

Tragedia na Broad Peak. Będzie wyprawa po ciała polskich himalaistów
Broad Peak . Foto: facebook.com/pages/Polski-Himalaizm-Zimowy-2010-2015

Posłuchaj

Artur Hajzer, szef projektu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015" (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jacek Berbeka, który sam jest himalaistą, poinformował, że decyzję o wyprawie po ciała swojego brata oraz Tomasza Kowalskiego, podjął po telefonach od przyjaciół. Jak dodaje, kontaktowali się z nim również znajomi ojca, który zginął prawie 50 lat temu w Alpach.

- Postanowiłem z przyjaciółmi upamiętnić, godnie uczcić i pochować mojego brata na szczycie Broad Peak - powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM.

Wyprawa ma zostać sfinansowana przez rodzinę i przyjaciół i ruszyć na przełomie czerwca i lipca.

Jak wyjaśniał Artur Hajzer, szef projektu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015", znane są prawdopodobne miejsca, gdzie znajdują się ciała zdobywców ośmiotysięcznika.

REKLAMA

- Praktycznie w stu procentach jesteśmy pewni, że Tomasz Kowalski jest na przełęczy 7900 metrów i możemy zakładać, że Maciej Berbeka odpadł od stoku w przepaść podczas zejścia na wysokości około 7700 metrów - poinformował Hajzer.

Zobacz serwis specjalny: WYPRAWA NA BROAD PEAK>>>

We wtorek 5 marca po raz pierwszy w historii cztery osoby stanęły zimą na ośmiotysięczniku Broad Peak (8051 m n.p.m.). Na niezdobyty o tej porze roku szczyt wspięli się: 27-letni Tomasz Kowalski (KW Warszawa), 29-letni Adam Bielecki (KW Kraków), 33-letni Artur Małek (KW Katowic) i 58-letni Maciej Berbeka (KW Zakopane). Tomasz Kowalski i Maciej Berebeka zaginęli schodząc ze szczytu.

W piątek wyprawę na Broad Peak uznano za zakończoną. Jej kierownik Krzysztof Wielicki poinformował, że Macieja Berebekę i Tomasza Kowalskiego można uznać za zmarłych.

REKLAMA

Informując o tym wzięto pod uwagę czas, który upłynął od ostatniego kontaktu z himalaistami, wysokość na której zaginęli i stan w jakim się znajdowali Polacy. Przeprowadzono też dodatkowe konsultacje z lekarzami i współorganizatorami wyprawy w Polsce.

TVP Info, RMF FM, IAR, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej