W liście do prezydenta Niemiec nie było materiału wybuchowego
Wbrew początkowym przypuszczeniom w podejrzanym liście do prezydenta Niemiec Joachima Gaucka nie było materiału wybuchowego - poinformowała rzeczniczka Federalnego Urzędu Kryminalnego po zbadaniu zawartości przechwyconej przesyłki.
2013-04-19, 20:56
Niemieckie media podawały wcześniej, że w liście znajdował się związek chemiczny HMTD (materiał o niewielkiej sile wybuchowej eksplodujący pod wpływem wstrząsu).
Przesyłkę przechwyconą podczas rutynowej kontroli korespondencji funkcjonariusze specjalnego oddziału policji federalnej zdetonowali w parku okalającym siedzibę prezydenta w Berlinie - pałac Bellevue.
Podczas incydentu prezydenta nie było w budynku. Życie i zdrowie pracowników urzędu nie było zagrożone.
Urząd prezydencki wezwał swoich pracowników do wzmożonej czujności. Jak podała telewizja publiczna ARD, zaplanowane na sobotę spotkanie Gaucka z grupą obywateli pomimo incydentu odbędzie się.
Motywy autora listu zaadresowanego do prezydenta Gaucka są na razie nieznane.
Jesienią 2010 roku w urzędzie kanclerskim zabezpieczono przesyłkę zawierającą bombę.
pg
REKLAMA