Tomasz Kaczmarek: wyrok ws. Beaty Sawickiej skandaliczny
Zaskakujący i skandaliczny - tak wyrok uniewinniający dla b. posłanki PO Beaty Sawickiej ocenił b. agent CBA, Tomasz Kaczmarek, dziś poseł PiS.
2013-04-26, 23:08
Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał w piątek, że wobec nielegalnych działań CBA Sawicka i burmistrz Helu Mirosław Wądołowski są prawomocnie uniewinnieni z zarzutów korupcji. W ocenie sądu zgromadzone przez CBA materiały operacyjne, jako uzyskane bezprawnie, a więc nielegalnie, nie mogą "stanowić dowodu winy w rzetelnym procesie sądowym".
Komentując ten wyrok w Polsat News Kaczmarek powiedział, że zarzuty, iż CBA prowadziło działania niezgodne z prawem, to "naprawdę ogromna jakaś pomyłka". Według niego pierwsze czynności operacyjne, jakie zostały podjęte w stosunku do Beaty Sawickiej były za zgodą i zatwierdzone przez Prokuratora Generalnego (był nim wówczas Zbigniew Ziobro - PAP). "CBA zebrało wiarygodny materiał" - podkreślił Kaczmarek.
Dodał, że materiał ten świadczył o tym, że istnieje możliwość popełnienia przestępstwa. - Ten materiał jest objęty dziś klauzulą niejawności i zapewniam (...), że on jest bardzo bogaty - powiedział.
- Dla mnie wyrok w tej sprawie jest zaskakujący i skandaliczny - ocenił. Dodał, że oczekuje od prokuratury, iż złoży ona wniosek o kasację tego wyroku.
Sąd ujawnił w piątek, że zeznając jako świadek w SO, b. szef CBA Mariusz Kamiński zaprzeczył, by Kaczmarek prowadził wobec Sawickiej przed 16 czerwca działania operacyjne i że nie była ona przed tą datą inwigilowana. Tymczasem - jak mówił sędzia - od lutego do czerwca 2007 r. Kaczmarek, formalnie realizując inne zadanie, podjął inwigilację Sawickiej. W jej ramach sporządził 7 notatek oraz 9 nagrań rozmów z Sawicką, które przekazał przełożonym, a ci wydali "dalsze dyspozycje operacyjne".
Sędzia SA Paweł Rysiński oświadczył też, że konstytucyjna zasada demokratycznego państwa prawnego zakazuje inwigilowania obywateli, aby zdobywać przeciwko nim dowody przestępstwa. Powiedział też, że wyrok uwalnia oskarżoną Sawicką jedynie od odpowiedzialności karnej, w żadnej jednak mierze nie uchyla moralnej i etycznej odpowiedzialności obciążającej oskarżoną za przestępne zachowania.
REKLAMA