Platforma po pośle Żalku nie płacze. Koalicja spokojna o większość
- W PO po Żalku nie ma żalu - mówi poseł Adam Szejnfeld. Jacek Żalek odszedł z Platformy Obywatelskiej. To kolejny - po Jarosławie Gowinie i Johnie Godsonie - poseł, który opuścił partię rządzącą. Teraz koalicja ma 232 głosy.
2013-09-12, 14:01
Posłuchaj
Adam Szejnfeld przekonuje, że tylko matematycznie koalicja ma 2 głosy przewagi, bo w rzeczywistości PO i PSL mają większe wsparcie. Posłowie Platformy i ludowcy są spokojni o wynik głosowań, bo rząd wspierają posłowie, którzy odeszli z Ruchu Palikota i tworzą koło Inicjatywa Dialogu oraz poseł Mniejszości Niemieckiej.
"Ta decyzja klaruje sytuację"
- Nie ma żalu po Żalku - dodaje Szejnfeld. Jego zdaniem, poseł nie był mentalnie i programowo członkiem Platformy Obywatelskiej.
Decyzją posła Żalka nie jest zaskoczony szef klubu PO Rafał Grupiński. - Bez wątpienia czyści to i klaruje sytuację oraz kończy pewien etap sporów - ocenił. Dodał, że o rozstaniu z Żalkiem w Platformie myślano już wiosną ubiegłego roku. Powodem były krytyczne opinie wygłaszane przez posła w mediach.
Czy ktoś jeszcze odejdzie z PO?
Jacek Żalek zasugerował, że w szeregach Platformy są też inni, którzy zamierzają opuścić partię. Nie podał jednak nazwisk. Swoją polityczną przyszłość wiąże z Jarosławem Gowinem. Za swój największy sukces uznał zablokowanie prac nad projektem ustawy o związkach partnerskich.
Żalek razem z Jarosławem Gowinem i Johnem Godsonem był zaliczany do grupy konserwatystów z PO. Wszyscy posłowie odeszli z partii Donalda Tuska.
Premier mówił we wtorek, że jest przekonany, iż do 2015 r. koalicja z niewielką większością będzie sprawnie rządziła. Przekonywał, że Polska w czasie wychodzenia z kryzysu potrzebuje stabilności.
IAR/MP
REKLAMA