USA podsłuchiwały Merkel? Amerykański ambasador wezwany do niemieckiego MSZ

2013-10-24, 10:51

USA podsłuchiwały Merkel? Amerykański ambasador wezwany do niemieckiego MSZ
Angela Merkel . Foto: PAP/EPA/Kay Nietfeld

Wezwanie amerykańskiego ambasadora "na dywanik" to efekt ujawnienia informacji, że telefon komórkowy kanclerz Angeli Merkel mógł być na podsłuchu amerykańskich służb specjalnych.

Posłuchaj

Amerykański ambasador wezwany do niemieckiego MSZ. Relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle wezwał do ministerstwa ambasadora USA Johna Bonnella Emersona. - Ambasadorowi zostanie przedstawione stanowisko rządu niemieckiego - powiedziała rzeczniczka MSZ w Berlinie.
Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" zwraca uwagę, że fakt, iż Westerwelle osobiście spotka się z dyplomatą, jest dowodem na to, że rząd poważnie traktuje incydent. Zwykle w imieniu resortu występują w takich przypadkach urzędnicy niższej rangi.
Merkel na podsłuchu?
Jak poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert, kanclerz Angela Merkel mogła być przez lata obiektem inwigilacji ze strony amerykańskich służb wywiadowczych. - Skierowaliśmy niezwłocznie do naszych amerykańskich partnerów zapytanie w tej sprawie, prosząc o natychmiastowe i wyczerpujące wyjaśnienie - wyjaśnił.
O aferze PRISM i Edwardzie Snowdenie - czytaj więcej tu>>>
Seibert poinformował, że Merkel porozmawiała telefonicznie z prezydentem USA Barackiem Obamą. Kanclerz domagała się wyjaśnień, przypominając, że niemieckie władze przed kilkoma miesiącami zwracały się do Waszyngtonu z prośbą o wyjaśnienie okoliczności działania służb USA na terenie Niemiec. - Jako bliski sojusznik USA rząd niemiecki oczekuje na przyszłość jasnej podstawy prawnej dla działania służb i ich współpracy - oświadczył Seibert.

Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział, że Stany Zjednoczone "nie kontrolują rozmów kanclerz i nie będą ich kontrolować". Jak wyjaśnił, takie zapewnienie złożył Obama w rozmowie z Merkel. Dodał, że oboje uzgodnili zacieśnienie współpracy między służbami obu krajów.
Afera PRISM
Jako pierwszy informację o ewentualnej inwigilacji szefowej niemieckiego rządu podał niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Jak twierdzi redakcja - powołując się na materiały przekazane przez Edwarda Snowdena - amerykańskie służby przez lata namierzały prywatny telefon komórkowy Angeli Merkel.
6 czerwca były współpracownik amerykańskich służb wywiadowczych Edward Snowden ujawnił informacje, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) prowadzi za pomocą systemu PRISM inwigilację elektroniczną obywateli, obejmującą także sojuszników Stanów Zjednoczonych.
1 sierpnia otrzymał azyl tymczasowy w Rosji po ponad miesięcznym pobycie w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, dokąd przyleciał 23 czerwca z Hongkongu. USA wielokrotnie apelowały do Rosji o wydanie Snowdena, którego oskarżają o szpiegostwo.
Dziennik "Le Monde" podał, powołując się na dokumenty ujawnione przez Snowdena, że NSA w ciągu miesiąca dokonała ponad 70 mln zapisów danych dotyczących rozmów telefonicznych Francuzów>>>
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej