Niemcy i USA zaprzestaną wzajemnej inwigilacji?
Niemiecka gazeta „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” donosi, że wkrótce USA i Niemcy podpiszą umowę o rezygnacji z wzajemnego podsłuchiwania.
2013-11-02, 20:58
Posłuchaj
Na temat umowy rozmawiali niedawno specjalni wysłannicy niemieckiego rządu, którzy polecieli do Waszyngtonu. Z informacji gazety wynika, że osiągnęli oni wstępne porozumienie, a umowa zostanie podpisana prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Szczegóły dokumentu mają omawiać szefowie niemieckiego wywiadu i kontrwywiadu, którzy w przyszłym tygodniu wybierają się za ocean.
Zapowiedź niemiecko-amerykańskiego porozumienia niepokoi jednak Unię Europejską. Niektórzy eurodeputowani podkreślą, że w sprawie inwigilacji Unia powinna mówić jednym głosem i wspólnie negocjować z Amerykanami.
Media od miesięcy informują, iż amerykańskie służby specjalne na szeroką skalę kontrolują komunikację elektroniczną w Europie. Kilka dni temu ujawniono, że podsłuchują nawet rozmowy telefoniczne kanclerz Angeli Merkel. Informacja ta wywołała oburzenie w Niemczech.
Europejskie wywiady wspólnie inwigilowały
REKLAMA
Dziennik powołuje się na dokument brytyjskiej agencji wywiadowczej GCHQ ujawniony przez Edwarda Snowdena. Według gazety GCHQ "odgrywała główną rolę w doradzaniu europejskim odpowiednikom, jak obejść przepisy krajowe, których celem jest ograniczenie uprawnień agencji wywiadowczych do inwigilacji".
Podstawą do takich wniosków jest dokument z 2008 roku, w którym GCHQ charakteryzuje partnerów w krajach Europy Zachodniej. Wynika z niego, że Brytyjczycy chwalą niemiecki wywiad za "wielki potencjał technologiczny i dobry dostęp do serca internetu".
Francuską Dyrekcję Generalną Bezpieczeństwa Zewnętrznego (DGSE) Brytyjczycy charakteryzowali jako "partnera o wysokiej motywacji, zaawansowanego technologicznie i kompetentnego, który wykazywał gotowość zaangażowania się w kwestie dotyczące adresów IP".
W przypadku hiszpańskiej Państwowej Służby Wywiadu (CNI) Brytyjczycy podkreślają jej powiązania z jedną z brytyjskich firm telekomunikacyjnych. Jednak żaden z koncernów telekomunikacyjnych wspominanych w dokumencie nie został wymieniony z nazwy.
"Guardian" pisze, że rządy Niemiec, Francji i Hiszpanii wyraziły wzburzenie po ujawnieniu wcześniej przez Snowdena materiałów mówiących o domniemanej inwigilacji przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego obywateli ich krajów. Gazeta podsumowuje, że z dokumentów ujawnionych przez Snowdena można wnioskować, iż GCHQ "stała się europejskim węzłem wywiadowczym ery internetu".
REKLAMA
IAR, PAP, bk
REKLAMA