Zjazd deputowanych przeciwnych wojnie na Ukrainie i aneksji Krymu. Nowa inicjatywa rosyjskiej opozycji

2022-11-05, 13:30

Zjazd deputowanych przeciwnych wojnie na Ukrainie i aneksji Krymu. Nowa inicjatywa rosyjskiej opozycji
Kreml . Foto: Shutterstock.com

W Jabłonnie pod Warszawą w dniach 4-7 listopada odbywa się tzw. I Zjazd Deputowanych Ludowych Rosji. Zaproszono deputowanych i członków władz wykonawczych Rosji, którzy są przeciwko wojnie na Ukrainie, rozpoczętej w 2014 roku, aneksji Krymu i społeczno-politycznemu systemowi Rosji. Jedną z głównych postaci zjazdu jest były deputowany rosyjskiej Dumy Ilia Ponomariew, który jako jedyny głosował przeciwko aneksji Krymu i mieszka obecnie na Ukrainie.

Zaproszono osoby przeciwne aneksji Krymu

Na stronie wydarzenia organizatorzy I Zjazdu Deputowanych Ludowych napisali, że ma on gromadzić byłych deputowanych różnych szczebli, tj. federacyjnego (wybranych do 14 marca 2014 roku) i lokalnego, a także osoby sprawujące różne stanowiska we władzy wykonawczej. Warunkiem jest, by wszystkie te osoby były przeciwne wojnie na Ukrainie i aneksji Krymu.

Wspólną płaszczyznę polityczną mają stanowić dwie kwestie, sprzeciw wobec wojny na Ukrainie, rozpoczętej przez Rosję w 2014 roku, niezgoda na obecny porządek społeczno-polityczny Rosji.

Zaznaczono, że również inne osoby potępiające wojnę na Ukrainie, które otrzymały rekomendację co najmniej dwóch delegatów, mogą brać udział w pracach Zjazdu z prawem głosu doradczego. Na stronie wydarzenia wyraźnie zaznaczono, że wszyscy delegaci, i deputowani, i członkowie władz wykonawczych różnego szczebla, mają opowiadać się przeciwko aneksji Krymu.

Komitet Organizacyjny

W skład Komitetu Organizacyjnego zjazdu wchodzi obecnie siedem osób.

Wśród nich jest Ilia Ponomariow, były deputowany rosyjskiej Dumy, który jako jedyny odważył się głosować przeciwko aneksji Krymu przez Rosyjską Federację w 2014 roku.

Pozostałe osoby w komitecie organizacyjnym, to m.in. trzech byłych deputowanych do rosyjskiej Dumy Państwowej, w tym Giennadij Gudkow, Arkadij Jankowskij oraz Mark Fejgin, obecnie dziennikarz, prowadzący rozmowy wideo, w tym regularnie przeprowadzający cieszące się dużą popularnością wywiady z Ołeksijem Arestowyczem, doradcą prezydenta Ukrainy.

Oprócz nich w gronie tym zasiadają Nina Biełajewa, Jelena Łukianowa, Piotr Carkow.

Ilia Ponomariow jako jedyny deputowany Dumy zagłosował w 2014 roku przeciwko aneksji Krymu. Od szeregu lat mieszka na Ukrainie w Kijowie. Jak zwróciła jednak uwagę prof. Agnieszka Legucka z PISM w komentarzu dla PAP, w ostatnich miesiącach poróżnił się z częścią opozycji: działacze wystąpili za wykluczeniem go w sierpniu z wrześniowego Kongresu Wolnej Rosji, motywując to tym, że opowiadają się za działaniem wolnym od aktów terrorystycznych.

Czytaj także:

Rosyjska opozycja w czasie wojny na Ukrainie: kontrowersje i ostry spór Forum Wolnej Rosji i Ilii Ponomariowa

Prof. Agnieszka Legucka (PISM) komentując dla PAP zjazd delegatów w Jabłonnie  powiedziała, że biorą w nim udział niektóre osoby o ciekawych biografiach, ale twierdziła też, że warto zachować "ostrożność" względem postaci Ilii Ponomariowa i jako argument przytoczyła ten wątek z biografii Ilii Ponomariowa, który doprowadził do rozłamu między nim a innymi opozycjonistami w czasie ostatniego wileńskiego Kongresu Wolnej Rosji.  W tym roku Forum Wolnej Rosji zaprosiło do organizacji XII kongresu różne opozycyjne siły. Jak jednak przypomniała PAP Agnieszka Legucka, organizatorzy (konkretnie Rosyjski Komitet Akcji, red.) tuż przed kongresem wystąpili przeciwko zaproszeniu na imprezę Ilii Ponomariowa. Powodem był fakt, że Ponomariow odczytał na swoim kanale społecznościowym informację o tym, że w zabójstwie Darii Duginy uczestniczyć miała rzekomo, nikomu nieznana wtedy, Narodowa Armia Republikańska, wygłoszenie tego oświadczenia motywując jednocześnie prośbą tejże NRA. Przeczytał także manifest NRA, która zapowiedziała walkę z bronią w ręku z przedstawicielami rosyjskiego reżimu, jako zbrodniarzami wojennymi, ale nie z ludnością cywilną. NRA zapowiada zniszczenie reżimu Putina i walkę wewnątrz Rosji.

Wówczas Rosyjski Komitet Akcji potępił postawę Ilii Ponomariowa, jego akceptację działań NRA i rzekomego uczestnictwa NRA w ataku na Duginę. Trzeba pamiętać, jak przypominała PAP Legucka, że w rzeczywistości trudno ocenić, kto odpowiada za zabójstwo Duginy. Zaapelowała ona także o "ostrożność" względem polityka, uznawanego, jak podkreśliła, przez część innych opozycjonistów, za zbyt "radykalnego". 

Przypomniała też, że Ilia Ponomariow niedługo później w sierpniu, podpisał z upoważnienia NRA porozumienie z Legionem Wolnej Rosji, walczącym na froncie ukraińskim w ramach sił zbrojnych Ukrainy. Do deklaracji nie przyłączył się póki co jednak tzw. Rosyjski Korpus Ochotniczy z Ukrainy.

Kongres Wolnej Rosji to jedno z najważniejszych spotkań rosyjskiej opozycji odbył się w tym roku po raz dwunasty, a od pięciu lat ma miejsce w Wilnie. W tym roku we wrześniu organizował debaty poświęcone sytuacji na Ukrainie. Jego organizatorami były Forum Wolnej Rosji i Rosyjski Komitet Akcji (powstały w 2022 roku ruch opozycjonistów-imigrantów, którzy występują przeciwko politycznemu reżimowi w Rosji i na rzecz zjednoczenia sił opozycyjnych). Rosyjski Komitet Akcji  to ruch koalicyjny, utworzony 20 maja 2022 r. na II Konferencji Antywojennej Forum Wolnej Rosji w Wilnie na Litwie, założony przez Garry'ego Kasparowa i Michaiła Chodorkowskiego. Według Kasparowa wśród głównych postulatów ruchu są: uznanie, że atak na Ukrainę  jest wojną zbrodniczą, rozpętaną przez pozbawiony legitymizacji przez reżim Putina oraz uznanie integralności terytorialnej Ukrainy, łącznie z Krymem. Wśród założycieli i kierownictwa Rosyjskiego Komitetu Akcji Garri Kasparow, Michaił Chodorkowski, Juliia Łatynina, Iwan Tiutryn, Dmitrij Gudkow, Siergiej Aleksaszenko.

Opozycję prodemokratyczną trzeba wspierać, a zmiany w Rosji mogą mieć charakter 

Prof. Andrzej Szabaciuk z Katedry Teorii Polityki i Studiów Wschodnich Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Instytutu Europy Środkowej, odnosząc się (w ogólnym wymiarze) do inicjatyw opozycji demokratycznej w rozmowie z Radiem Lublin, przypomniał, że bardzo dobrze, że takie spotkania mają miejsce i dodał, że warto wspierać opozycję prodemokratyczną w Rosji.

- Być może ta zmiana (w Rosji) będzie miała charakter gwałtowny, zbrojny, bo w historii tego kraju z reguły takie zmiany miały miejsce […] – mówił.

Dodał, że nie należy wiązać dużych nadziei z takimi spotkaniami, bo było ich już wiele, niemniej jednak są one "próbą pokazania wizji Rosji bez Putina", dowiedzenia, że taka alternatywa jest możliwa.

 ***

 Zebrała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej