Konsultacje ws. 10 pakietu sankcji wobec Rosji. Polska, Litwa i Estonia chcą zakazu importu diamentów

Trzy kraje ponowiły apel o sankcje na rosyjski sektor energii jądrowej i zakaz jakiejkolwiek współpracy w tej dziedzinie. Polska, Litwa i Estonia chcą też odcięcia wszystkich banków od systemu rozliczeń finansowych SWIFT, oraz zakazu importu diamentów z Rosji. Z rozmów brukselskiej korespondentki z unijnymi dyplomatami wynika, że Belgia, która do tej pory blokowała restrykcje w tej sprawie, teraz gotowa byłaby się zgodzić na sankcje.

"Ale też wskazuje na to, że diamenty polerowane są eksportowane do USA" – powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia jeden z dyplomatów z naszego regionu.

Podkreślił, że trzeba to ukrócić, bo na ekspercie diamentów Rosja zarabia 4,5 miliarda euro rocznie. Ponadto Polska, Litwa i Estonia chce objąć sankcjami kolejne rosyjskie media propagandowe, które sieją dezinformację, także kolejne firmy zbrojeniowe i produkty podwójnego zastosowania, do celów cywilnych i wojskowych.

Zmiany w pułapie cenowym na ropę

REKLAMA

Rządy w Warszawie, w Wilnie i Tallinie domagają się również obniżenia pułapu cenowego na rosyjską ropę, który na początku grudnia ustalony został na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Ale wtedy uzgodniono także, na wniosek Polski, mechanizm proporcjonalnego dostosowania tego pułapu do wahań rynkowych z redukcją 5-procentową. Zgodnie z ustaleniami miało to nastąpić w połowie stycznia.

Czytaj też:

• Katastrofa śmigłowca pod Kijowem. Dr Matkowski: dla Ukraińców był to szok
• Ukraińscy ministrowie apelują o przekazanie czołgów. "Jedna z najpilniejszych potrzeb"

IAR/Beata Płomecka/Bruksela/mn