Zaskakująca zależność. Naukowcy wskazali, jak upały wpływają na dzietność
Zmiany klimatyczne i coraz wyższe temperatury mogą mieć negatywny wpływ na demografię. Nie tylko w Europie.
2024-09-11, 11:28
Fale upałów, przetaczające się nie tylko nad Europą w wyniku zmian klimatycznych, mogą nie tylko powodować susze czy zwiększoną śmiertelność wśród osób starszych. Okazuje się, że wysoka temperatura latem może oznaczać mniej narodzin dziewięć miesięcy później. Efekt, jak wynika z ustaleń naukowców, jest niewielki, ale widoczny i wydaje się nasilać wraz z ocieplaniem się klimatu.
Mniejsza dzietność w wyniku upałów
Dane z Hiszpanii, przeanalizowane przez naukowców z Instytutu Badań Demograficznych im. Maxa Plancka w Rostocku, wykazują wyraźną zależność między średnimi temperaturami, a współczynnikiem dzietności. Na tapet naukowcy wzięli dane z lat 2010-18 i ustalili, że dziewięć miesięcy po okresach ze średnią temperaturą między 25 a 30 stopni Celsjusza następowało obniżenie liczby urodzeń w stosunku do średniej.
Efekt nie był duży, ale widoczny - każdy dzień powyżej 25 stopni w miesiącu przekładał się na 0,3 proc. urodzeń mniej 9 miesięcy później. Jeżeli temperatury przekraczały 30 stopni efekt się nasilał do 0,8 proc. mniejszej dzietności za każdy taki upalny dzień.
Nie tylko Hiszpania
Zbliżone zależności zaobserwowano w USA. Dane z siedemdziesięciu lat sugerują. że każdy dzień z temperaturą powyżej 27 stopni skutkuje spadkiem liczby urodzeń o 0,4 proc. 9 miesięcy później. Podobne efekty upalnych dni obserwowano w Korei Południowej, Brazylii i Afryce Subsaharyjskiej. Także w Europie efekt ten jest widoczny - według Tamasa Hajdu z budapeszteńskiego KRTK (Centrum Badań Naukowo-Ekonomicznych i Regionalnych) średnio w Europie każdy dzień gorętszy niż 25 stopni to 0,7 procent urodzeń mniej dziewięć miesięcy później.
REKLAMA
Ciepło obniża płodność
Ze wszystkich badań wynika, że wpływ upalnych dni jest wyraźny, ale ma opóźnienie. Gorące dni obniżają płodność około 2 tygodnie po wystąpieniu upału. Sugeruje to, że podstawowym powodem związki upałów z mniejszą dzietnością jest fizjologiczny. A że związek przegrzania jąder z obniżeniem męskiej płodności jest znany już od dawna, to sugeruje to, że właśnie tu może być jedna z przyczyn. Potwierdziły to eksperymenty z różnymi gatunkami zwierząt.
Do tego wysokie temperatury w trakcie ciąży wpływają też na zwiększone ryzyko przedwczesnego porodu i niskiej masy urodzeniowej noworodków. Upały zwiększają też ryzyko martwego urodzenia. A dołączają do tego jeszcze ekstremalne zjawiska pogodowe i zanieczyszczenia powietrza, które także wpływają na większe ryzyko poronień, mniejszej masy urodzeniowej i innych negatywnych sytuacji.
Biedni w gorszej sytuacji
Nieproporcjonalnie mocno wszystkie te negatywne efekty zmian klimatycznych wpływają na biedniejszą część populacji, szczególnie na obszarach zagrożonych klęskami żywiołowymi oraz w krajach rozwijających się. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, które znacznie częściej pełnią obciążające fizycznie funkcje opiekuńcze w rodzinach, a w biedniejszych krajach dodatkowo praktycznie do porodu ciężko pracują fizycznie w rolnictwie czy przemyśle.
Sytuacja demograficzna w Europie
Ustalenia naukowców w kontekście niskiej dzietności w Unii Europejskiej mogą niepokoić wszystkich, którzy liczą na powrót choćby do wskaźnika prostej zastępowalności pokoleń (2,1 dziecka na kobietę). W UE wskaźnik dzietności wynosi obecnie 1,46, choć między poszczególnymi krajami są różnice - we Francji wynosi on 1,79, podczas gdy na Malcie tylko 1,08, a w Polsce 1,32. Oznacza to, że Europa nieuchronnie się starzeje i jej populacja będzie maleć.
REKLAMA
Niska dzietność ma duży wpływ na gospodarkę. Malejąca populacja wpływa choćby na większe obciążenie systemów emerytalnych. Z kolei mała liczba noworodków zmusza producentów pieluch do szukania innych nabywców swoich wyrobów.
Czytaj także:
- Mobbing w polskich firmach. Nękani pracownicy, raport ujawnił mroczne oblicze
- Gdzie najbardziej brakuje pracowników? Nowe dane GUS
- Rośnie liczba pracujących cudzoziemców w Polsce. Pękła okrągła liczba
300gospodarka/MaxPlanckInstitute/kti.krtk.hu/AM
REKLAMA