Usain Bolt zaskoczony kontrolą dopingową. "Nawet amator może być sprawdzony"

Posłuchaj

Michał Rynkowski dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej o kontroli Usaina Bolta (PolskieRadio24.pl)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Bolt poinformował o sprawie niezapowiedzianej kontroli w poniedziałek za pośrednictwem wideo zamieszczonego na Instagramie. Od sierpnia trenuje on z zespołem Central Coast Mariners. Na razie jest testowany przez australijski klub, który ma wkrótce podjąć decyzję, czy podpisać z nim kontrakt.

"Jak mam przejść to badanie? Nie jestem jeszcze przecież profesjonalnym piłkarzem. Spytałem więc tę panią: dlaczego muszę poddać się testowi, kiedy jeszcze nawet nie podpisałem z klubem umowy? Odparła, że powiedziano jej, iż jako czołowy wcześniej sportowiec muszę być badany...Dobra, ok - opisał sytuację Bolt.

- Co do zasady, także sportowcy amatorzy mogą być kontrolowani. Gdyby na przykład Bolt chciał wystartować w Maratonie Warszawskim, na którym odbywa się kontrola antydopingowa, gdyby zwyciężył, albo zajął jakieś wysokie miejsce podlegałby kontroli, niezależnie od tego, czy posiada status zawodowego sportowca czy też nie - wyjaśnia w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Michał Rynkowski, dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej. - Istnieje zatem możliwość, aby sportowiec nie posiadający licencji został skontrolowany - dodaje Michał Rynkowski.  

32-letni Jamajczyk w piątek w sparingu z Macarthur South West United zdobył swoje dwa pierwsze gole w piłkarskiej karierze. Jego zespół wygrał 4:0.

Bolt zakończył karierę lekkoatletyczną po mistrzostwach świata w Londynie w ubiegłym roku. Wcześniej wielokrotnie zapowiadał, że chciałby kiedyś spróbować swoich sił w profesjonalnym futbolu.

Jamajczyk był najlepszy na 100 i 200 m oraz w sztafecie 4x100 m na trzech kolejnych igrzyskach olimpijskich (2008, 2012, 2016). Jeden ze złotych medali stracił, ponieważ na dopingu przyłapano także startującego w sztafecie Nestę Cartera.

ah, PolskieRadio24.pl