Akcja policji w krakowskim klubie. Przeszukiwania, oświadczenia, chaos i zgroza. Dokąd płynie Wisła Kraków?

2019-01-08, 23:00

Akcja policji w krakowskim klubie. Przeszukiwania, oświadczenia, chaos i zgroza. Dokąd płynie Wisła Kraków?
Policja przed siedzibą TS Wisła Kraków przy ul. Reymonta 22 w Krakowie, We wtorek 8 stycznia nad ranem funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji i CBŚP na polecenie Prokuratury Okręgowej w Krakowie weszli do pomieszczeń zajmowanych przez Wisłę Kraków i Towarzystwo Sportowe. Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

We wtorek nad ranem policja i funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji pojawili się w budynkach i pomieszczeniach dwóch podmiotów: Wisła Kraków S.A i TS Wisła. Śledztwo zostało wszczęte 31 grudnia, przeszukano mieszkania prywatne i pomieszczenia klubowe. Wykorzystano też psa do wykrywania narkotyków.

Posłuchaj

Śledczy badają czy poprzedni zarząd Wisły Kraków dopuścił się niegospodarności (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Długi zasłużonego dla polskiej piłki klubu to 24 miliony złotych (zobowiązania zewnętrzne), do których trzeba doliczyć rozłożone na dłuższy czas cesje - 16,5 miliona złotych. Piłkarze, którzy od miesięcy nie mogli liczyć na terminowe wypłaty, wciąż nie są pewni swojej przyszłości. Niezapłacona jest dzierżawa stadionu, które miasto wybudowało za 600 milionów złotych oraz wiele innych zobowiązań, z którymi teraz zapozna się Prokuratura Okręgowa.

To był "sądny dzień" dla Wisły Kraków, mimo że - na razie - zaczęło się od działań policji, która szukała materiałów dla prokuratury. Przeszukano mieszkania prywatne działaczy oraz wszystkie budynki i pomieszczenia klubowe. Co oczywiste: niczego konkretnego nie wiemy, poza tym, że sytuacja zadłużonego i zasłużonego klubu jest katastrofalna, a zawieszenie licencji na grę w Ekstraklasie do 10 stycznia niczego dobrego nie wróży. 

Działania policyjne w siedzibie klubu na oczach całej Polski

Prokuratura Okręgowa w Krakowie 31 grudnia ub.r. wszczęła śledztwo w sprawie nadużycia udzielonych uprawnień i niedopełnienia obowiązków, których miały dopuścić się zarządy Towarzystwa Sportowego Wisła i Wisła Kraków SA między sierpniem 2016 roku a 31 grudniem 2018 roku.

- Prokuratura Okręgowa w Krakowie przystąpiła do działań w sprawie m.in. podejrzenia wyprowadzania pieniędzy z Wisły Kraków natychmiast, kiedy pojawiły się informacje, że działalność władz klubu może zaszkodzić interesom wierzycieli - przekazała rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik

Powiązany Artykuł

wisła real 1200.jpg
Wisła Kraków - od najlepszego polskiego klubu XXI wieku na skraj przepaści [KALENDARIUM]

Prokurator zwróciła też uwagę, że w mediach pojawiła się wcześniej zapowiedź dokapitalizowania klubu przez zagranicznych inwestorów kwotą 12 mln zł, która miała wpłynąć przed końcem grudnia. 

- Prokuratura wszczęła śledztwo 31 grudnia, niezwłocznie po uzyskaniu informacji, że nie dokonano takiego przelewu - dodała Bialik.

Vanna Ly, Hartling, Pietrowski i warunkowa umowa po angielsku to wierzchołek góry lodowej

Śledztwo, które Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi od ostatniego dnia ubiegłego roku ma również na celu wyjaśnienie nieprawidłowości związanych z nieudaną próbą sprzedaży przez Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków piłkarskiej spółki Wisła S.A funduszom Alelega i Noble Capital Partner. Transakcja ta nie doszła do skutku, a Wisła decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN ma od 3 stycznia zawieszoną licencję na grę w ekstraklasie PZPN. 

Całe zamieszanie z próbą sprzedaży klubu ma źródło w umowie warunkowej, którą podpisano w Krakowie (prawdopodobnie jedynie w angielskiej wersji językowej), a dodatkowe szczegóły, dzień po złożeniu podpisów na kontarkcie, omawiane były w Zurychu. Warunkiem jej wejścia w życie było dokonanie przelewu, do którego nie doszło i 2 stycznia wieczorem zarząd Towarzystwa Sportowego Wisła w komunikacie napisał m.in., że umowa przejęcia piłkarskiej spółki przez panów Ly i Hartlinga nie nabrała mocy prawnej, co oznacza, że "de iure" jedynym akcjonariuszem piłkarskiej spółki jest nadal Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków.

"Nabywcy" klubu wciąż twierdzą, że są jego nowymi właścicielami, tyle że zobowiązań nie regulują - mimo licznych wystąpień z zapewnieniami co i w jakiej kolejności zostanie spłacone. Vanna Ly (Alelega) - posiadacz 60 procent rozpłynął się we mgle tajemniczego "zawału serca", jakiemu miał ulec w podróży przez Atlantyk. Wcześniej jednak "zgubił telefon i dlatego nie zrealizował przelewu na 12 milionów". Panowie Hartling i Pietrowski (Noble Capital Partners) natomiast - wciąż tytułują się właścicielami 40 procent akcji, a winą za wszelkie niedopełnienia obarczają "niepoważnego" kambodżańskiego biznesmena z francuskim paszportem i awersją do mediów. 

Mamy zatem do czynienia z wielkim zamieszaniem prawno-proceduralno-medialnym, którego - na zdrowy rozsądek - rozwiązania nie widać do 10 stycznia. Być może wszystko jest zręczną manipulacją (farsą na pewno) o charakterze mistyfikacji: umowa której nie było, przelew, który nie doszedł i właściciel, który zniknął tak szybko jak się pojawił - to elementy "widowiska", jakimi raczy nas w ostatnich dniach Wisła Kraków. Nawet jeśli kwestia niedoszłej sprzedaży się wyjaśni na korzyść klubu (umowa była warunkowa, warunek sine qua non nie został spełniony, stron brak, ergo: tematu nowych właścicieli być nie powinno), to jak wybrnąć z drugiej części prawno-finansowego ambarasu, w którym tkwi Biała Gwiazda?

Prokuratura działa na okoliczność domniemania popełnienia co najmniej trzech przestępstw

Pozostałe okoliczności są znacznie mniej "filmowe" i mają charakter przesłanek, które mogą dotyczyć (w perspektywie) bardzo poważnych zarzutów. Prokuratura będzie bowiem wyjaśniać: dlaczego, mimo warunków uzasadniających upadłość spółki, nie został złożony taki wniosek. Innym z wątków badanych przez śledczych jest spłacanie przez Wisła SA jedynie niektórych wierzycieli, w sytuacji grożącej SA Wisła Kraków upadłości, co jest działaniem na szkodę pozostałych pracowników klubu oczekujących na pieniądze.

Z informacji przekazanych przez prok. Bialik wynika dodatkowo, że w sprawie klubu sportowego Wisła Kraków i związanych z nim kibiców są prowadzone jeszcze trzy śledztwa.

Oprócz postępowania ws. nieprawidłowości w działaniach zarządu Wisły Kraków (1. sprzedaż klubu, 2.wadliwa spłata zobowiązań, domniemanie wyprowadzenia środków ze spółki oraz działania na jej szkodę, oraz 3. brak ogłoszenia upadłości) prowadzone postępowania dotyczą - dodatkowo - działań zorganizowanej grupy przestępczej, która wprowadziła do obrotu duże ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, a także groźnych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu oraz porządkowi publicznemu. Chodzi między innymi o ciężkie pobicia.

- Liczne zarzuty związane z tymi przestępstwami usłyszało już kilkanaście osób – przekazała prok. Ewa Bialik.

We wtorek od wczesnych godzin rannych policjanci Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej KWP w Krakowie oraz funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zabezpieczali dowody we wszystkich tych sprawach.

Oficjele nie tracą nadziei i dobrych humorów, ale kto zaufa Wiśle Kraków i spłaci jej zobowiązania?

Wbrew katastrofalnej - jakby się wydawało - sytuacji klubu, optymizmu nie tracą oficjele związani z najwyższymi władzami polskiej piłki nożnej. 

- Sytuacja Wisły Kraków jest trudna, ale nie bez wyjścia. Podstawą jest oczywiście spełnienie wymogów licencyjnych PZPN, co jest w naszym przekonaniu możliwe. Na pewno będziemy też służyć dalszym wsparciem, jeśli tylko będzie taka potrzeba - oświadczył prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki.

Na rozwój sytuacji należy zdecydowanie poczekać i zastanowić się konkretnie nad odpowiedziami na dwa zasadnicze pytania. Kto i w jakich rygorach czasowych, podejmie się (ewidentnego) ryzyka dopuszczenia klubu do dalszych gier w ekstraklasie oraz kto (przy zdrowych zmysłach) i na jakich zasadach ureguluje wielomilionowe zobowiązania klubu? Zwłaszcza w obliczu rygorów czasowych oraz działań, które wobec Wisły Kraków (na oczach całej Polski) podjęła we wtorek krakowska prokuratura...

Tak na żywo relacjonowaliśmy wtorkowe wydarzenia: 

17.42 - Tym razem oświadczenie wydały władze Ekstraklasy:

- Sytuacja Wisły Kraków jest trudna, ale nie bez wyjścia - uważa prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki. Jak zapewnił po spotkaniu z szefem klubu Rafałem Wisłockim, spółka zarządzająca rozgrywkami postara się pomóc drużynie w utrzymaniu w najwyższej dywizji.

- Z Rafałem Wisłockim pozostajemy w kontakcie od momentu powołania go na fotel prezesa Wisły i poszukujemy rozwiązania sytuacji, aby krakowski klub mógł kontynuować udział w rozgrywkach w sezonie 2018/19. Sytuacja jest trudna, ale nie bez wyjścia. Staraliśmy się na bazie naszego doświadczenia podpowiedzieć kroki, których realizacja pozwoli Wiśle na utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Uważamy, że jest na to szansa. Podstawą jest oczywiście spełnienie wymogów licencyjnych PZPN, co jest w naszym przekonaniu możliwe. Na pewno będziemy też służyć dalszym wsparciem, jeśli tylko będzie taka potrzeba" - powiedział Animucki, cytowany w komunikacie Ekstraklasy S.A.

16.55 - Policyjne czynności mają się ku końcowi w mieszkaniach prywatnych, ale budynki klubowe wciąż są lustrowane

- Zakończyliśmy już czynności związane z przeszukiwaniami domów prywatnych, ale trwają one jeszcze w pomieszczeniach klubowych – powiedział Sebastian Gleń, rzecznik krakowskiej Policji, która działa na zlecenie prokuratury prowadzącej śledztwo ws. niegospodarności w Wiśle Kraków.

We wtorek od wczesnych godzin rannych policjanci Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej KWP w Krakowie oraz funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zabezpieczali dowody w tej sprawie. Przeszukano 15 miejsc, a w akcji brało udział 80 osób.

- Zakończyliśmy już czynności związane z przeszukiwaniami domów prywatnych, ale trwają one jeszcze w pomieszczeniach klubowych. To już są ostatnie godziny tych przeszukań. Zabezpieczone dokumenty zostaną przewiezione do Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, a potem skierowane do prokuratury. Pozyskane dokumenty są zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej. Spodziewamy się, że na dyskach komputerów mogą być jakieś wartościowe dla śledztwa rzeczy – powiedział Gleń, który nie chciał potwierdzić, że przeszukane zostało także mieszkanie byłej prezes Wisły Kraków Marzeny Sarapaty. Według nieoficjalnych informacji nie zastano jej w domu.


- To nie ma znaczenia, czy jakaś osoba była w domu w trakcie przeszukania czy nie. Mogę jednak zapewnić, że tam, gdzie chcieliśmy wejść weszliśmy i nie było przeszkód, aby w wytypowanych miejscach dokonać przeszukań – wyjaśnił Gleń, dodając, że w akcji brał udział także pies tropiący narkotyki.

- Czasem tak bywa, że przy okazji przeszukiwań ujawnia się różne inne rzeczy, a taki pies od razu weryfikuje czy to może być narkotyk, czy też nie – uzasadnił rzecznik.

Śledztwo, które Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi od 31 grudnia ubiegłego roku ma na celu wyjaśnić nieprawidłowości związane z nieudaną próbą sprzedaży przez Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków piłkarskiej spółki Wisła SA funduszom Alelega i Noble Capital Partner. Transakcja ta nie doszła do skutku, a Wisła decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN ma od 3 stycznia zawieszoną licencję na grę w ekstraklasie PZPN.


Prokuratura będzie wyjaśniać także dlaczego, mimo warunków uzasadniających upadłość spółki, nie został złożony taki wniosek. Innym z wątków badanych przez śledczych jest spłacanie przez Wisłę SA jedynie niektórych wierzycieli, w sytuacji grożącej SA Wisła Kraków upadłości, co jest działaniem na szkodę pozostałych pracowników klubu oczekujących na pieniądze.

15.50 - Pojawiło się oświadczenie PZPN:

Działania podjęte przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie oraz Policję są wyrazem troski o dobro Wisły Kraków – napisano w oświadczeniu Polskiego Związku Piłki Nożnej w związku z rozpoczęciem śledztwa ws. niegospodarności zarządu krakowskiego klubu

15.35 - Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości był pytany we wtorek na konferencji prasowej o sprawę Wisły Kraków. "Prokuratura działa, gdy jest oczywiste podejrzenie popełnienia przestępstwa" - powiedział.

- Prokuratura prowadzi intensywne czynności śledcze (...) procesowo rozpracowuje grupy pseudokibiców, chuliganów i zwykłych bandytów, którzy handlują na wielką skalę narkotykami, dopuszczają się innych przestępstw kryminalnych. Prokuratura w tej swojej roli jest bardzo aktywna i działa - podkreślił Ziobro.

Powiązany Artykuł

Wisła Ziobro PAP 1200.jpg
Zbigniew Ziobro o Wiśle Kraków: prokuratura działa, gdy jest oczywiste podejrzenie popełnienia przestępstwa

14.30 - Krakowscy dziennikarze, między innymi Kuba Niziński z Polskiego Radia Kraków o tym, czy śledztwo prokuratury może pomóc Wiśle. 

13.40 - Jak przekazał nam mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej w Krakowie, na stadionie Wisły wciąż trwają czynności. - Jest bardzo dużo dokumentów, zabezpieczamy też dyski komputerowe, które skrupulatnie opisujemy w protokołach. Śledczy sprawdzają też czy wszystkie dokumenty, do których docierają, są istotne w sprawie. Wszystko powinno potrwać jeszcze kilka godzin - powiedział PolskiemuRadiu24.pl Sebastian Gleń.

Rzecznik potwierdził informacje dotyczące przeszukania mieszkania Marzeny Sarapaty. Nie potwierdził doniesień o tym, że byłej prezes Wisły funkcjonariusze nie zastali w domu. 

Sebastian Gleń dodał także, że Policja i Prokuratura "na wtorek nie zaplanowała zatrzymań w sprawie".   

13.00 - Sprawa Wisły to temat, który ma wiele wątków, klub nie wpadł też w kłopoty nagle. Paweł Słójkowski, redaktor portalu PolskieRadio24.pl przygotował KALENDARIUM zdarzeń w Wiśle Kraków: za czasów Bogusława Cupiała Wisła Kraków rozkwitała, dominując na krajowym podwórku i walcząc w europejskich pucharach. W ostatnich latach trwał proces, który musiał zakończyć się tragicznie. Jak doszło do upadku "Białej Gwiazdy"? - pisze nasz kolega. Zapraszamy do lektury.

Powiązany Artykuł

wisła real 1200.jpg
Od najlepszego polskiego klubu XXI wieku do bankruta nad przepaścią [KALENDARIUM]

12.50 - Obecnego prezesa Wisły Kraków, Rafała Wisłockiego nie ma teraz w Krakowie. "Jestem w Warszawie. Czekam w kancelarii Bogusława Leśnodorskiego na spotkanie. Później mam umówione spotkanie z prezesem Ekstraklasy panem Marcinem Animuckim. Czekam jednak na telefon od Prokuratury Okręgowej. Jeżeli taki dostanę, to natychmiast wsiądę do pociągu i przyjadę do Krakowa, aby złożyć zeznania" - powiedział prezes w rozmowie z portalem sport.pl.

12.20 - Policja jest wciąż na obiektach Wisły Kraków. Trwają przeszukiwania.

11.45 - Tymczasem Dawid Kort nie jest już piłkarzem Wisły Kraków. 23-letni zawodnik rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron, wcześniej złożył wezwanie do wypłaty zaległych pieniędzy. 

Powiązany Artykuł

Dawid Kort 1200.jpg
Ekstraklasa: Wisła Kraków traci kolejnego piłkarza. "Musiałem też pomyśleć o sobie"

11.15 - Pojawiły się informacje, że sprawę Wisły ma prowadzić Jan Kościsz, prokurator, który 20 lat temu oskarżał Pawła M. pseudonim "Misiek", przywódcę kibiców Białej Gwiazdy.

Towarzystwu Sportowemu Wisła, które od sierpnia 2016 roku, było właścicielem także piłkarskiej spółki, publicznie zarzuca się powiązania z chuliganami i ich nieformalnym przywódcą Pawłem M. pseudonim "Misiek". Do 31 grudnia 2018 roku był on najemcą siłowni, działającej w pomieszczeniu wynajmowanym od TS Wisła.

Paweł M. od 20 października przebywa w areszcie, wcześniej był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania i zatrzymany we Włoszech. W prowadzonym śledztwie usłyszał zarzuty dwóch pobić, kierowania grupą przestępczą, dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a także przestępstw narkotykowych.

Janusz Basałaj, który w sezonie 2004/2005 Ekstraklasy był prezesem Wisły Kraków, mówił portalowi PolskieRadio24.pl o roli kibiców: wydaje mi się, że niewłaściwi ludzie wzięli się do niewłaściwej operacji z innymi niewłaściwymi ludźmi. Byli niewiarygodni kupujący, którzy nie mieli za sobą poważnego biznesowego backgroundu, i sprzedający, którzy w ciągu kilku lat wprowadzili klub w wielomilionowe długi. To przykre, ale jest jednocześnie takim memento dla innych klubów, które nie widzą zagrożenia w coraz bardziej rosnących na znaczeniu kibicach. To nie tylko ludzie, którzy chcieliby za swój klub umrzeć, ale też chcieliby wpływać na jego losy i nim zarządzać, a tak się nie da. W piłce, w sporcie i w życiu każdy ma swoją rolę. Rozumiem kibicowskie frustracje, nadzieje, ból, rozpacz czy radość. Ale kiedy mieszają się wszystkie sfery, dochodzi do tragikomedii. 

09.45 - Policja była także w mieszkaniu Marzeny Sarapaty. Byłej prezes Wisły funkcjonariusze jednak mieli nie zastać.


09.30 -
Rzecznik krakowskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że od godzin rannych funkcjonariusze przeprowadzają akcję zleconą przez prokuraturę na obiektach Wisły Kraków. Ma to na celu zabezpieczenie materiałów związanych ze śledztwem. Gleń dodał, że przeszukano w sumie 15 lokali, w tym mieszkania kilku osób związanych ze sprawą. 

Powiązany Artykuł

Sarapata 1200.jpg
Ekstraklasa: kłopoty Marzeny Sarapaty. Krakowski prawnik zawiadomił prokuraturę

08.30 - Według pierwszych doniesień krakowscy śledczy mają przyjrzeć się m.in. przelewom, jakich w ostatnich tygodniach dokonywała prezes Marzena Sarapata, pieniądzom (40 tys. zł), które po meczu z Lechem Poznań miały zostać przekazane przez klub Stowarzyszeniu Kibiców. Prokuratura ma także sprawdzić umowę sprzedaży Wisły Vannie Ly i Matsowi Hartlingowi.


07. 35 -
We wtorek 8 stycznia Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości, których miały dopuścić się zarządy Towarzystwa. 

"W dniu 31 grudnia 2018 roku w tutejszej Prokuraturze Okręgowej w Wydziale III ds. Przestępczości Gospodarczej zostało wszczęte śledztwo w sprawie: nadużycia udzielonych uprawnień i niedopełnienia obowiązków, w okresie od bliżej nie ustalonego dnia sierpnia 2016 roku do 31 grudnia 2018 roku w Krakowie, przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi SA Wisła Kraków i wyrządzenia poprzez to znacznej szkody majątkowej w mieniu tej spółki, tj. o przest. z art.296 § l k.k." - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. 


07.30
- Sprawa Wisły to gorący temat nie tylko dla kibiców tego klubu. Wydarzenia śledzi opinia publiczna, bo informacjami o działalności władz Wisły Kraków, jej problemami finansowymi, czy okolicznościami sprzedaży klubu zainteresowała się Prokuratura. 

Powiązany Artykuł

basałaj 1200.jpg
Wisła - nowe porządki? Janusz Basałaj: poprzedni właściciele Wisły mówili, że kochają klub, ale bardziej kochali siebie i swoje konta

***

22 grudnia ubiegłego roku Wisła Kraków została sprzedana luksembursko-brytyjskiemu konsorcjum funduszy inwestycyjnych. Ponieważ inwestorzy nie wpłacili zapowiadanych 12 milionów złotych, Wisła anulowała transakcję. Z jednym z inwestorów nie ma kontaktu - Vanna Ly miał mieć problemy ze zdrowiem. Podająca się za żonę biznesmena osoba informowała, że Ly miał zawał. Z kolei Mats Hartling oraz Adam Pietrowski, który także uczestniczył w przejęciu klubu, uważają, że 40 procent akcji wciąż jest w ich posiadaniu.   

W minionym tygodniu Komisja Licencyjna PZPN zawiesiła licencję Wisły Kraków na grę w Lotto Ekstraklasie. Do 10 stycznia zarząd klubu ma czas, aby wyjaśnić, co tak naprawdę się stało i kto jest obecnie oficjalnie właścicielem Wisły. 

Aneta Hołówek, Mateusz Brożyna, Paweł Słójkowski, PolskieRadio24.pl, PAP, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej