Gazzetta dello Sport: "Tłusty Piątek". Polscy napastnicy zostają idolami włoskiej młodzieży. Milan celuje w Derby?

2019-02-23, 18:34

Gazzetta dello Sport: "Tłusty Piątek". Polscy napastnicy zostają idolami włoskiej młodzieży. Milan celuje w Derby?
Krzysztof Piątek strzelił już w Serie A 18 goli. Foto: PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO

"La Gazzetta dello Sport" okrasiła okazałe zwycięstwo i osiemnastego gola w Serie A Polaka tytułem "Tłusty Piątek". Wizerunki polskich napastników zostały dodatkowo sprezentowane czytelnikom mediolańskiego dziennika w formacie, którego kolekcjonowaniem pasjonuje się młodzież na całym świecie.

Niezwykle pasjonująco zapowiada się Derby della Madonnina, czyli wielki klasyk światowej piłki, który rozegrany zostanie 17 marca. "Piątek non si ferma piu" pisze w jednym z tytułów "La Gazzetta dello Sport", co oznacza tyle, że polski zawodnik nie przestaje strzelać. Lokalny rywal gra w niedzielę z Fiorentiną i jest na razie lepszy w ligowej tabeli tylko o jeden punkt.


Powiązany Artykuł

Krzysztof_Piatek_banner.jpg
Osiągnięciom Krzysztofa Piątka poświęciliśmy serwis specjalny

Gol w piątkowym meczu z Empoli (Krzysztof Drągowski w bramce) podkrecił jeszcze popularność "Pistolero" w Italii. "Gazzetta dello Sport" w sobotnim wydaniu napisała: "Tłusty Piatek", a w specjalnej akcji promocyjnej do numeru gazety dodano karty z wizerunkami piłkarzy, których kolekcjonowaniem pasjonuje się młodzież na całym świecie.W dodatku do sobotniego wydania bohaterami byli m.in Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik!

"La Gazzetta dello Sport" to największy dziennik sportowy we Włoszech i pierwsza gazeta o tematyce sportowej w Europie. Wydawana jest od 1896 roku, a wspomniane karty z piłkarzami wychodzą od 1960 roku wraz z okolicznościowym albumem. Od 59. lat bohaterowie kolejnych wydań są idolami włoskiej młodzieży w wieku szkolnym - w tym roku przyszła kolej na Polaków.


AC Milan korzysta na skuteczności polskiego napastnika i pewnie zmierza ku derby. Zapowiadany pojedynek Piątek-Icardi na razie jest nieaktualny, gdyż argentyński napastnik Interu skonfliktował się z władzami klubu w trakcie negocjacji nowego kontraktu. Przełożyło się to na zadrażnienie stosunków z kolegami z szatni, co skończyło się odsunięciem od składu, odebraniem opaski kapitańskiej i podejrzeniami o symulowanie kontuzji.

Inter w ostatnim meczu LE okazale (4:0) pokonał na San Siro Rapid Wiedeń, a Mauro Icardi nie poszedł do szatni by cieszyć się wraz z kolegami z awansu do następnej rundy rozgrywek. To zachowanie dodatkowo podniosło ciśnienie działaczom, piłkarzom i kibicom, którzy w kwestii przyszłości zawodnika są coraz bardziej zdeterminowani i niechętni najskuteczniejszemu zawodnikowi Interu w ostatnich latach - tym bardziej, że drużyna bez niego odzyskuje wigor. W tej sprawie interweniowali juz nawet Massimo Moratti i Javier Zanetti, ale - póki co - końca telenoweli nie widać. Jej inspiratorką jest Wanda Nara - żona i agentka piłkarza, co dodatkowo poteguje poczucie zniesmaczenia prymitywną rozgrywką, która toczy się głównie w mediach społecznościowych.

Niedzielny mecz z Fiorentiną będzie czwartym z rzędu bez byłego kapitana. Do czasu derby "Nerazzurri" zagrają jeszcze z Cagliari i Spal, z którymi powinni ugrać komplet punktów. W kontekście dobrej formy Piątka, Derby della Madonnina zapowiada się niezwykle pasjonująco.

W piątek Milan efektownie ograł Empoli (3:0), a strzelanie rozpoczął ...Krzysztof Piątek, który z najbliższej odległości, pewnie skierował piłkę do siatki po płaskim podaniu z prawego skrzydła od Calhanoglu. Do czasu derby "Rossoneri" zagrają jeszcze z Sassuolo oraz Chievo, a więc niedzielny wynik rywala we Florencji da nam pogląd na to czy Derby Mediolanu będzie okazją do wyprzedzenia rywali. Na razie "milanisti" cieszą się grą nowych nabytków, które ożywiły grę drużyny co pozwala realnie myśleć o powrocie do Ligi Mistrzów - AC Milan to siedmiokrotny zwycięzca tej rywalizacji. Piątek strzela, Milan gra coraz lepiej i pnie się w górę tabeli, a grę naszego napastnika skomplementował kolejny były as Milanu:


- Znakomicie się wprowadził do Serie A, naprawdę zaimponował mi już grą i bramkami w Genui, ale wszedł do AC Milan jak mało kto. Klub jest przecież po kilku słabszych sezonach, a on tak wspaniale się prezentuje. To duża niespodzianka - powiedział w wywiadzie dla "Gazzetta dello Sport" Pietro Paolo Virdis, który grał w Milanie w latach 1984-89, a w 1986 roku został królem strzelców ligi do czego wystarczyło mu 17 goli.

Porównywanie "Pistolero" do wielkich napastników Milanu ma oczywiście charakter pewnej nostalgii za latami świetności ligi. Jeden ze słynnych trenerów zapytany kiedyś dlaczego w Serie A grają najlepsi obrońcy i bramkarze - odpowiedział: "dlatego, że to u nas grają najlepsi napastnicy".

Trudno sobie wyobrazić, żeby Polak miał takie wejście do tak wielkiego klubu w czasach: Boksicia, Salasa, "R9", Vieriego, Maradony, Batistuty, Weah, Van Bastena, Szewczenki, Crespo, Trezegueta czy wielu innych znakomitości, których poczynania ofensywne hamowane były przez obrońców pokroju Maldiniego, Nesty, Costacurty, Zanettiego, Samuela, Materazziego, Zambrotty i wielu innych. Faktem jest, że zmieniły się Włochy, piłka nożna i sama Serie A, ale to wciąż narodowy sport w Italii, który na trybuny ściąga tłumy kibiców. Ile goli strzeli w sezonie reprezentant Polski - czy przekroczy granicę 25. bramek?

W klasyfikacji na "capocannoniere" Krzysztof Piątek ma już 18 trafień. Jedną więcej ma Cristiano Ronaldo, a Duvan Zapata z Atalanty i Fabio Quagliarella z Sampdorii po 16. Czwarte miejsce zajmuje Arkadiusz Milik, który strzelił dotąd 12 goli. Rywale "Pistolero" z Turynu i Genui  staną jeszcze przed okazją poprawy swoich dorobków: Juventus zagra w niedzielę z Bologną, a Sampdoria z Cagliari. Atalanta (z Recą na boisku) przegrała natomiast z Torino 0:2 w sobotnim meczu 25. kolejki Serie A.

Hubert Borucki, PolskieRadio24.pl/Gazzetta dello Sport

Polecane

Wróć do strony głównej