Wimbledon: Djoković docenił klasę Hurkacza. "To był wspaniały mecz w jego wykonaniu"
- Ale trzeba docenić dobrą grę Huberta Hurkacza, który wywierał na mnie presję - podkreślił po wygranym meczu obrońca tytułu Novak Djoković. Lider tenisowego rankingu ATP pokonał Huberta Hurkacza w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu.
2019-07-06, 09:30
Posłuchaj
- Hubert Hurkacz zajmuje obecnie 48. miejsce w rankingu ATP
- O awans do czołowej "16" Wielkiego Szlema zagra Magda Linette, której rywalką będzie dwukrotna zwyciężczyni Wimbledonu Czeszka Petra Kvitova
- Finał londyńskiego turnieju odbędzie się 14 lipca
Djoković pokonał 48. w rankingu ATP Hurkacza 7:5, 6:7 (5-7), 6:1, 6:4. W pierwszych dwóch setach utytułowany Serb dość często, jak na niego, mylił się, zwłaszcza przy serwisie. Przyznał, że najbliższe dwa dni, które będzie miał na przygotowanie do 1/8 finału, wykorzysta na pracę nad elementami, które w pojedynku z wrocławianinem nie zawsze dobrze funkcjonowały. Spytany, dlaczego nie wszystko szło po jego myśli, odparł, że to przede wszystkim zasługa młodszego o 10 lat Polaka.
- Zagrał dobrze, wywierał na mnie presję, dobrze serwował. Atakował piłkę w połowie kortu. Dał z siebie wszystko i zagrał świetne pod względem jakości spotkanie - komplementował swojego piątkowego rywala zawodnik z Belgradu.
Powiązany Artykuł
Hurkacz pożegnał się z Wimbledonem z podniesioną głową
Djoković: to był wspaniały mecz w jego wykonaniu
Jak dodał, podczas analizy gry Hurkacza zwrócił uwagę, że ten często korzysta z oburęcznego bekhendu.
- Widziałem, że lubi szybko uderzać piłkę po stronie bekhendowej. Czuje się w tym pewnie. Dziś był pod tym względem skuteczny w kilku ważnych momentach - podsumował Serb.
Czytaj więcej:
Podobnie jak w swoich wcześniejszych wypowiedziach na temat 22-letniego wrocławianina przypomniał, że jego największą bronią jest serwis. Jednocześnie zwrócił uwagę, że - jak na wysokiego gracza (mierzy 1,96 m - przyp. red.) - bardzo dobrze porusza się on po korcie.
- Sięgnął kilka piłek, które wymagały dużej sprawności, a o wyciągnięcie których by się go raczej nie podejrzewało. Ślizgał się po trawie, rzucał się do piłek, pokazał parę świetnych zagrań. To był wspaniały mecz w jego wykonaniu - zaznaczył lider światowej listy.
Serb osamotniony w drabince
Jednocześnie przyznał, że sam powinien wykorzystać szanse, które miał w drugiej partii.
- Nie potrafiłem uzyskać przewagi przy jego drugim podaniu. Byłem wówczas trochę niepewny w swojej grze, co nie miało miejsca w moich dwóch wcześniejszych pojedynkach. Dziś trzeci set był za to już świetny w moim wykonaniu. Czwarty także bardzo przyzwoity. Jestem bardzo zadowolony z tego, w jaki sposób zakończyłem ten mecz. Zawsze jednak jest nad czym pracować - zastrzegł.
REKLAMA
Po paru niespodziewanych porażkach czołowych zawodników w połówce drabinki Djokovicia nie ma już poza nim żadnego tenisisty z Top10.
Czytaj więcej:
- To Wielki Szlem. Oczywiście, jest to niespodzianka. Ale też trzeba wyrazić uznanie i szacunek wobec tenisistów, którzy wygrali z tamtymi zawodnikami. Moje podejście do każdego kolejnego rywala nie zmieni się bez względu na jego pozycję w rankingu - podkreślił.
W 1/8 finału Djoković w poniedziałek zmierzy się z będącym 66. rakietą świata Francuzem Ugo Humbertem.
(mb)
REKLAMA