ME siatkarek 2019: Malwina Smarzek-Godek wskazuje nowy cel. "Jesteśmy głodne sukcesu"

Atakująca siatkarskiej reprezentacji Polski Malwina Smarzek-Godek nie kryła rozczarowania po przegranej z Włochami (0:3) w meczu o trzecie miejsce mistrzostw Europy. - Musimy nauczyć się wygrywać takie mecze - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem. 

2019-09-09, 20:24

ME siatkarek 2019: Malwina Smarzek-Godek wskazuje nowy cel. "Jesteśmy głodne sukcesu"

Posłuchaj

Malwina Smarzek-Godek w rozmowie z Rafałem Bałą podsumowała mistrzostwa Europy (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Smarzek-Godek uważa, że medal był w zasięgu polskiej reprezentacji 
  • Mimo porażki, tegoroczny sezon był bardzo udany dla biało-czerwonych
  • Kolejnym wyzwaniem polskich siatkarek będą kwalifikacje olimpijskie 

Smarzek-Godek przyznała, że zaraz po meczu ciężko o dobry nastrój. 

- Może po paru dniach, kiedy te emocje opadną, dojdę do jakichś pozytywnych wniosków - zastanawiała się. 

Zbyt duża motywacja?

Atakująca uważa, że o przegranej w dużej mierze zadecydowało nastawienie. 

REKLAMA

- Mam wrażenie, że musimy się nauczyć wygrywać mecze o medale. Każda z nas ogromnie chciała ten mecz wygrać. Momentami byłyśmy aż przemotywowane - zauważyła. 

Siatkarka uważa, że postawa biało-czerwonych była wodą na młyn dla Włoszek. 

- Włoszki wyszły jak po swoje. Na początku wcale nie grały niesamowicie, ale my podałyśmy im rękę. Nie wykorzystałyśmy swoich szans, ale one wiedziały, że ten mecz wygrają i wyszły pewne siebie - analizowała liderka polskiej drużyny. 

REKLAMA

Sezon na plus 

Miniony sezon reprezentacyjny był dla polskich siatkarek najbardziej udanym od lat. Poza czwartym miejscem w mistrzostwach Europy, zakwalifikowały się do Final Six Ligi Narodów. We Wrocławiu walczyły o kwalifikację olimpijską do Tokio, ale przegrały z mistrzyniami Europy Serbkami. 

- Podsumowując sezon, było super. Nie zakwalifikowałyśmy się na igrzyska, ale powalczyłyśmy z Serbią, w Lidze Narodów grałyśmy w Final Six, a tutaj jesteśmy w czwórce. Chciałyśmy jednak więcej... - nie kryła rozczarowania Smarzek-Godek. 

Czwarte miejsce nie cieszy 

Po wyczerpującym sezonie zawodniczki czekają urlopy. Atakująca uważa jednak, że dopiero teraz siatkarkom będzie ciężko pogodzić się z brakiem medalu. 

REKLAMA

- Nie cieszymy się z tego czwartego miejsca - zaznaczyła - Jest nam przykro. Najgorsze, że teraz każda z nas będzie miała trochę wolnego i zostaniemy z tym same - dodała. 

Smarzek-Godek od 2018 roku jest zawodniczką grającego w włoskiej Serie A1 Volley Bergamo. Czy w związku z tym, że niedzielne rywalki znają doskonale jej możliwości w ataku było jej ciężko?

- Było dzisiaj bardzo trudno. Szło jak po grudzie - przyznała - Męczyłyśmy się z tym atakiem, bardzo ciężko te punkty się zdobywało. Dałam z siebie 200 procent. Może dopadł mnie spadek formy fizycznej? Zawsze daję z siebie tyle, ile mogę - zapewniła.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Serbia 1200.jpg
ME siatkarek 2019: kapitalny poziom finału. Serbki uciszyły turecką publiczność

Będzie lepiej?

Siatkarka przyznała, że słabsze mecze są nierozerwalne z jej pozycją na boisku.  

- Nie ma co skupiać się na mnie. Jakbyśmy ten mecz wygrali, inaczej byśmy na to patrzyli - zaznaczyła - Atakująca dostaje bardzo dużo piłek. Taki los i czasami tak bywa… Niestety, to był ostatni mecz, więc ludzie go zapamiętają. Trudno - nie ukrywała rozczarowania. 

Biorąc pod uwagę ostatnie lata, czwarte miejsce jest bardzo obiecującym wynikiem. Liderka biało-czerwonych liczy, że za dwa lata biało-czerwone powalczą o medal mistrzostw Europy. 

REKLAMA

- Musimy znać swoje miejsce w szeregu. Mam nadzieję, że za dwa lata wrócimy bardziej doświadczone i znów będziemy w czwórce, ale nie na czwartym miejscu - zapewniła. 

Atmosfera coraz lepsza 

Smarzek-Godek uważa, że biało-czerwone bardzo poprawiły sferę mentalną. 

- Zrobiłyśmy największy progres jako zespół i same zaczynamy odczuwać swoją wartość - zapewniła - Mierząc się z najlepszymi, powoli dochodzi do tego, że wychodzimy na takie mecze, chcemy je wygrać i jesteśmy wkurzone po porażce - dodała. 

REKLAMA

Polki głodne igrzysk 

Od 7 do 12 stycznia Polki wezmą udział w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. Biało-czerwone będą musiały zmierzyć się m.in. z wicemistrzyniami Europy Turcją oraz Holandią. Ta druga ekipa podczas ME odpadła już w ćwierćfinale i zapewne będzie głodna sukcesu w styczniu. 

My też jesteśmy głodne sukcesu i zrobimy wszystko, by pojechać na igrzyska - zakończyła Smarzek-Godek. 

Kolejne mistrzostwa Europy siatkarek odbędą się za dwa lata w Bułgarii, Grecji, Rumunii i Serbii.

REKLAMA

pm 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej