Ekstraklasa: Papszun na dłużej w Rakowie. Trener kluczem do sukcesu?

Marek Papszun przejął drużynę Rakowa w kwietniu 2016 roku, gdy występowała w 2. lidze i rok później wprowadził ją do 1. ligi, a po kolejnych dwóch latach do Ekstraklasy. Sezon 2019/20 częstochowianie zakończyli na dziesiątym miejscu, a w obecnych rozgrywkach odnieśli sześć zwycięstw, przy jednym remisie i jednej porażce.

Lider Ekstraklasy zdecydował się rozpocząć nową i dość niecodzienną tradycję - każdy piłkarz i trener, którzy są w zespole, zasadzą w Częstochowie swoje drzewo.

- Rzeczywiście, czuję się, jakbym zapuszczał tu korzenie. Jestem w Częstochowie już dość długo, więc trochę wrastam w to miasto. Los piłkarza czy trenera jest bardzo zmienny, ale jeśli kiedyś stąd odejdę, to przynajmniej zostanie po mnie to drzewo, które nadal będzie służyć ludziom - powiedział szkoleniowiec.

REKLAMA

Raków to bez wątpienia rewelacja rozgrywek, zespół, który ma swój styl i pomysł zarówno na grę, jak i politykę transferową oraz wizję budowy drużyny. Papszun jest jednym z kluczowych elementów tej układanki.

Obecnie trener ma najdłuższy staż nieprzerwanej pracy w jednym klubie spośród wszystkich szkoleniowców prowadzących zespoły Ekstraklasy - cztery i pół roku. I trzeba przyznać, że cierpliwość klubowych działaczy popłaca. Częstochowianie nie należą do ligowej czołówki pod względem budżetu i płac, potrafili jednak sprowadzić chociażby Iviego Lopeza, którego CV na krajowym podwórku może imponować - w wieku 26 lat ma na swoim koncie 41 występów w La Liga, które jednocześnie nie są odległą przeszłością. W swoich pierwszych 5 meczach w Ekstraklasie trafił do siatki już 4 razy. 

Papszunowi udało się odbudować uznawanego za bardzo duży talent Frana Tudora, którego kariera znalazła się na zakręcie, błyszczy też sprowadzony za niecałe 100 tysięcy euro David Tijanić, formę znalazł Marko Poletanović, świetnie spisują się Gutkowskis i Marcin Cebula, który ustabilizował swoją dyspozycję. Przede wszystkim jednak można odnieść wrażenie, że pod okiem trenera Rakowa zawodnicy są w stanie się rozwijać.

REKLAMA

Jak zakończy się obecny sezon dla piłkarzy z Częstochowy? Tego nie sposób przewidzieć, jednak Raków to z pewnością jeden z tych zespołów, które czynią Ekstraklasę bardziej atrakcyjną i pokazują, że klub można budować ze spokojem, unikając nerwowych ruchów. Wiele innych zespołów mogłoby wyciągnąć z tego przykładu cenną lekcję.

8. K O L E J K A (23-26 października) OPISY MECZÓW

Piast Gliwice - Wisła Płock 2:2
KGHM Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 1:1
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0
Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 1:0
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:0
Raków Częstochowa - Stal Mielec 2:1
Lech Poznań - Cracovia 1:1

Poniedziałek, 26 października

Warta Poznań - Górnik Zabrze 0:1

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Raków Częstochowa 8 6 1 1 20- 9 19 +11
2. KGHM Zagłębie Lubin 8 4 2 2 10- 7 14 +3
3. Górnik Zabrze 7 4 1 2 13- 8 13 +5
4. Śląsk Wrocław 8 4 1 3 13- 9 13 +4
5. Legia Warszawa 7 4 1 2 9- 8 13 +1
6. Pogoń Szczecin 6 3 2 1 6- 4 11 +2
7. Jagiellonia Białystok 7 3 2 2 8- 7 11 +1
8. Lechia Gdańsk 7 3 1 3 11-10 10 +1
9. Wisła Kraków 7 2 3 2 13- 9 9 +4
10. Lech Poznań 7 2 3 2 13-11 9 +2
11. Wisła Płock 8 2 3 3 10-12 9 -2
12. Warta Poznań 6 2 1 3 5- 5 7
13. Cracovia 8 2 5 1 11-11 6
14. Stal Mielec 8 1 2 5 8-19 5 -11
15. Podbeskidzie Bielsko-Biała 8 1 2 5 9-21 5 -12
16. Piast Gliwice 8 0 2 6 5-14 2 -9
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*) Cracovia ukarana odjęciem pięciu punktów za korupcję

REKLAMA