Puchar Francji: PSG - Monaco. Bez niespodzianki w finale, Majecki bez trofeum
Piłkarze Paris Saint-Germain pokonali AS Monaco 2:0 w finale Pucharu Francji, który został rozegrany w podparyskim Saint Denis. Gole dla zwycięzców strzelali Mauro Icardi i Kylian Mbappe. Bramki pokonanych przez cały mecz strzegł Radosław Majecki.
2021-05-19, 23:15
Paryżanie byli faworytem spotkania rozgrywanego na Stade de France, choć w obecnym sezonie Ligue 1 dwukrotnie przegrali z Monaco (2:3 i 0:2). W bramce drużyny z Księstwa wystąpił Radosław Majecki, który w lidze pełni rolę rezerwowego.
Bramka po błędzie
Początek meczu był spokojny. Pierwsi szansę bramkową stworzyli sobie gracze PSG, lecz strzał Danilo Pereiry został zablokowany. Pięć minut później paryżan ratować musiał Keylor Navas. Po błędzie Marquinhosa, w kierunku bramki ruszył Wissam Ben Yedder, ale dalekie wyjście kostarykańskiego golkipera wyjaśniło sytuację.
Powiązany Artykuł

Euro 2020: koniec banicji. Karim Benzema oficjalnie w składzie reprezentacji Francji
W 19. minucie faworyci trafili do siatki. Majecki zagrał krótko do stopera Monaco Axela Disasiego, a ten popełnił fatalny błąd w przyjęciu piłki. Futbolówkę przejął gwiazdor PSG Kylian Mbappe, który wystawił ją do Mauro Icardiego, a Argentyńczyk ze spokojem trafił do siatki.
REKLAMA
Bezzębne Monaco
Monaco po stracie gola przejęło inicjatywę, ale nie potrafiło stworzyć sobie dogodnych okazji. W 25. minucie dośrodkowywał Youssef Fofana, lecz strzał głową Kevina Vollanda był słaby i niecelny.
Osiem minut później PSG groźnie skontrowało. Sprzed pola karnego kopnął Alessandro Florenzi, ale Majecki zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Ataki podopiecznych Mauricio Pochettino zwykle napędzał Mbappe.
REKLAMA
Monakijczycy momentami zamykali paryżan na ich połowie, ale podopiecznym Niko Kovaca brakowało konkretów. W 40. minucie niecelnie uderzył Aleksandar Gołowin. Ostatecznie na przerwę piłkarze zeszli przy minimalnej przewadze PSG.
Obraz gry się nie zmienił
Drużyna z Księstwa stworzyła sobie groźną sytuację w 50. minucie. Caio Henrique zagrał na wychodzącego za plecy obrońców Ben Yeddera. Reprezentant Francji przegrał jednak pojedynek z Navasem. Dodatkowo okazało się, że był na spalonym.
W kolejnych minutach z boiska wiało nudą. Monaco nie wyglądało na zespół zdeterminowany do zdobycia bramki, choć nie oznacza to, że nie miało swoich sytuacji. W 69. minucie "centrostrzał" Djibrila Sidibe zatrzymał się na poprzeczce. Dwie minuty później Navas bez problemów obronił strzał rezerwowego Krepina Diatty.
REKLAMA
W 78. minucie niecelnie uderzył pomocnik monakijczyków Axel Tchoumeni. Dwie minuty później groźnie było natomiast pod bramką ekipy z Księstwa. Mbappe o mało nie wykorzystał faktu, że Majecki wyszedł zbyt daleko z bramki. Francuski gwiazdor posłał lob, jednak piłka trafiła w poprzeczkę.
Minutę później podopieczni Mauricio Pochettino podwyższyli jednak wynik.
Angel Di Maria oszukał obronę Monaco i zagrał do Mbappe, a ten nie miał problemów z pokonaniem Majeckiego.
REKLAMA
Był to gol, który ustalił wynik. Paryżanie zasłużenie sięgnęli po czternasty Puchar Francji w historii klubu.
Posłuchaj
- Bundesliga: kuriozalna sytuacja. Apel do Lewandowskiego, by... nie pobijał rekordu
- Premier League: Jakub Moder chwalony po wygranej z Manchesterem City. "Imponujący na lewej flance"
- Premier League: Chelsea pokonała Leicester. Udany rewanż za finał Pucharu Anglii
- Serie A: drużyna Glika trzecim spadkowiczem. Linetty z ławki oglądał mecz Torino
/empe
REKLAMA
REKLAMA