El. MŚ koszykarzy: Polska - Niemcy. Biało-Czerwoni znów przegrali, zły początek walki o mundial
Reprezentacja Polski koszykarzy przegrała w Lublinie 69:72 z Niemcami w swoim drugim meczu eliminacji mistrzostw świata. To druga porażka Biało-Czerwonych w walce o mundial.
2021-11-28, 21:58
Zarówno Biało-Czerwoni, jak i ich niedzielni rywale rozpoczęli walkę w eliminacjach od przegranych. Podopieczni Igora Milicicia przegrali na wyjeździe z Izraelem, a Niemcy niespodziewanie ulegli na własnym parkiecie Estonii 66:69.
Polacy zagrali osłabieni brakiem kontuzjowanych Michała Michalaka, Michała Sokołowskiego oraz Mateusza Ponitki, jednak i tak znacznie większe osłabienia dotknęły gości, którzy nie mogli skorzystać z usług niemieckich koszykarzy występujących w drużynach NBA i Euroligi.
Goście umieli odskoczyć
Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia po tym, jak Aleksander Balcerowski wykończył podanie Jakuba Garbacza (2:0), jednak Niemcy szybko przejęli inicjatywę. Po akcji 2+1 w wykonaniu Justusa Hollatza odskoczyli na sześć punktów (4:10). Na szczęście, Biało-Czerwoni wzięli się w garść.
W siódmej minucie do wyrównania doprowadził Jarosław Zyskowski, a trener rywali Gordon Herbert poprosił o przerwę (10:10). Zyskowski dobrze spisywał się w tym fragmencie meczu - odpowiedział "trójką" na rzut dystansowy Bastiana Doretha (13:13). Pierwszą kwartę wygrali jednak Niemcy (13:16).
REKLAMA
"Trójki" zmniejszyły stratę
W szeregach gości wyróżniał się David Kramer, który rozpoczął drugą kwartę od akcji 2+1. Następnie za trzy trafił Doreth i trener Igor Milicić musiał prosić o czas (12:22). Po powrocie na parkiet Kramer znowu skutecznie rzucił zza łuku, ale tym samym odpowiedział Michał Kolenda (16:25).
Polacy swoją grę w ataku opierali na wysokim Balcerowskim (20:29), jednak Niemcy wyglądali lepiej od naszej drużyny. W piętnastej minucie meczu Karim Jallow trafił za dwa i przewaga gości wynosiła już 11 "oczek" (20:31). Słabsza dyspozycja podopiecznych zmusiła Milicicia do wzięcia kolejnego czasu (20:34).
W końcówce drugiej kwarty Biało-Czerwoni zdołali odrobić część strat. "Trójkami" popisali się Jakubowie: Schenk i Garbacz. Niestety, tuż przed końcową syreną tym samym odpowiedział Kramer i do przerwy goście prowadzili dziesięcioma punktami (30:40).
Niemcy nie pozwolili się zbliżyć
Po przerwie gra zaczęła się od "trójki" Zyskowskiego i udanej akcji Balcerowskiego (35:40). Niemców uspokoił dystansowy rzut Dominica Lockharta (35:43). Gdy Biało-Czerwoni znowu się zbliżyli na dystans pięciu punktów, ten sam zawodnik trafił za trzy w 24. minucie spotkania (40:48).
REKLAMA
Polacy nie mogli zbliżyć się na mniejszy dystans. Po rzutach osobistych Zyskowskiego, różnica wynosiła pięć punktów na nieco ponad cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty (45:50). Chwilę potem czwarty faul popełnił Marcel Ponitka, przez co Milicić posadził go na łąwce. Niemcy utrzymywali dość bezpieczną przewagę (45:53). Gdy za trzy trafił Garbacz, natychmiast odpowiedział Kramer (48:56).
Po trzypunktowym rzucie najbardziej doświadczonego gracza rywali Robina Benzinga, o kolejną przerwę poprosił Milicić (48:61). Wynik po trzech kwartach ustalił fenomenalnym rzutem z połowy parkietu Garbacz (51:61). Strata wciąż była jednak pokaźna.
Nieskuteczny pościg
Czwartą kwartę rozpoczęła udana indywidualna akcja Andrzeja Mazurczaka (53:61). W kolejnych dwóch minutach Polacy nie byli jednak skuteczni. Na 6,5 minuty przed końcem meczu, do kosza trafił Benzing i różnica wynosiła już 12 punktów (53:65).
REKLAMA
Na szczęście, gospodarze nie poddawali się. Trafienie z dystansu Tomasza Gielo i skuteczna akcja Balcerowskiego sprawiły, że różnica się zmniejszyła, a trener Herbert prosił o czas na niespełna pięć minut przed końcem (60:67). Gdy Balcerowski minął Christiana Sengfeldera i trafił do kosza, Niemcy mieli tylko o pięć punktów więcej. Co z tego, skoro Lockhart rzucił kolejną "trójkę" (62:70) i o czas prosił Milicić...
Do końca meczu zostawało mniej niż trzy minuty. Niestety, Biało-Czerwonym nie udało się odrobić strat. Dwóch rzutów dystansowych nie trafił Garbacz. Gdy Balcerowski trafił osobiste, a Benzing stracił piłkę, na zegarze zostało 40 sekund (66:72). Schenk wykorzystał rzuty wolne, a Kramer nie trafił za trzy. Następna akcja Polaków zakończyła się kolejnym faulem na Schenku.
Rozgrywający nie trafił drugiego rzutu osobistego, jednak Polakom nie udało się skutecznie dobić. Ostatecznie Biało-Czerwoni przegrali trzema punktami (69:72) i ponieśli drugą porażkę w drugim eliminacyjnym meczu...
REKLAMA
W lutym 2022 roku zespół Milicica czeka dwumecz z Estończykami - najpierw mecz wyjazdowy (25 lutego), a po trzech dniach rewanż w Polsce.
Polska - Niemcy 69:72 (13:16, 17:24, 21:21, 18:11)
Polska: Jakub Schenk 17, Aleksander Balcerowski 16, Jarosław Zyskowski 14, Jakub Garbacz 9, Tomasz Gielo 5, Michał Kolenda 3, Marcel Ponitka 2, Andrzej Mazurczak 2, Aleksander Dziewa 1, Dominik Olejniczak 0, Jakub Karolak 0.
Niemcy: David Kramer 24, Dominic Lockhart 13, Justus Hollatz 8, Christian Sengfelder 8, Bastian Doreth 6, Robin Benzing 5, Leon Kratzer 4, Karim Jallow 4, Michael Kessens 0.
Wyniki meczów 2. kolejki eliminacji MŚ w grupie D:
Estonia - Izrael 69:79 (14;20, 22:19, 17:22, 16:18)
Polska - Niemcy 69:72 (13:16, 17:24, 21:21, 18:11)
tabela
pkt M Z P kosze
1. Izrael 4 2 2 0 148:130
2. Niemcy 3 2 1 1 138:138
3. Estonia 3 2 1 1 138:145
4. Polska 2 2 0 2 130:141
REKLAMA
Czytaj także:
- "Zacięliśmy się w ataku". Milicić komentuje porażkę Polaków z Izraelem na inaugurację el. MŚ koszykarzy
- PE koszykarek: piąta wygrana i awans BC Polkowice. Porażki Enei, Pszczółki i Przetworów
- NBA: LeBron James przejął stery w starciu Los Angeles Lakers - Indiana Pacers. Skandal na trybunach
- Zmarł trener Mindaugas Budzinauskas. Litewski szkoleniowiec miał 48 lat
/empe
REKLAMA