Premier League: Cash i spółka nie zatrzymali Liverpoolu. Walka o tytuł trwa

Piłkarze Liverpoolu FC pokonali na wyjeździe Aston Villę 2:1 w zaległym meczu 36. kolejki Premier League. "The Reds" wciąż walczą o mistrzostwo Anglii. 

2022-05-10, 23:00

Premier League: Cash i spółka nie zatrzymali Liverpoolu. Walka o tytuł trwa
Piłkarze Liverpoolu mają powody do radości. Od lewej: Sadio Mane, Jordan Henderson i Diogo Jota. Foto: Forum/Reuters/ CRAIG BROUGH

Aby realnie myśleć o mistrzostwie, piłkarze z Miasta Beatlesów musieli wygrać w Birmingham. W sobotę tylko zremisowali z Tottenhamem Hotspur (1:1), przez co ich strata do Manchesteru City wzrosła do trzech punktów. 

Bramki padły błyskawicznie 

Gospodarze bez respektu dla faworyta rozpoczęli mecz  z „The Reds”. Już w trzeciej minucie Allison Becker musiał bronić groźny strzał Ollie’ego Watkinsa. Chwilę później Lucas Digne dośrodkował z lewej strony idealnie na głowę Douglasa Luiza. Pierwszy strzał pomocnika „The Villains” Alisson jeszcze obronił, ale wobec dobitki był bezradny.

Podopieczni Jurgena Kloppa odpowiedzieli już trzy minuty później.  Po rzucie wolnym fatalnie skiksował Tyrone Mings, a Virgil van Dijk doszedł do pozycji strzeleckiej. Z uderzeniem Holendra poradził sobie Emiliano Martinez, lecz z dobitką zdążył Joel Matip.

Liverpool przejął inicjatywę. W dziewiętnastej minucie o krok od zdobycia bramki dla gości był Sadio Mane. Senegalczyk minimalnie niecelnie uderzył jednak głową po wrzutce Konstantinosa Tsimikasa. Trzy minuty później sporo szczęścia miał Alisson. Brazylijski golkiper bardzo źle kopnął piłkę, jednak ta odbiła się od nóg Luiza i szczęśliwie do niego wróciła.

REKLAMA

Remis do przerwy

Aston Villa, której trenerem jest słynny Steven Gerrard, potrafiła odgryzać się faworytom. W 24. minucie John McGinn popisał się ładną centrą, jednak strzał głową Danny’ego Ingsa był niecelny, a piłka wylądowała nad poprzeczką.

Tylko pół godziny na boisku przebywał Fabinho. Pomocnik Liverpoolu doznał kontuzji ściegna i został zastąpiony przez Jordana Hendersona. Dwie minuty później jego koledzy przeprowadzili składną akcję, jednak sędzia Jonathan Moss nie uznał gola Naby’ego Keity. Podający Luis Diaz był bowiem na pozycji spalonej.

W odpowiedzi z dystansu kopnął Philippe Coutinho, lecz pomocnikowi Aston Villi zabrakło nieco precyzji. W 34. minucie fatalnie skiksował Keita. Gwinejczyk był niepilnowany w polu karnym, otrzymał świetne podanie od Trenta Alexandra-Arnolda, jednak… nie trafił w piłkę.

W starciu z Digne’m ucierpiał Diaz, który został uderzony w twarz. Kolumbijczyk mógł jednak kontynuować grę, a jego drużyna remisowała do przerwy z Aston Villą. W końcówce pierwszej połowy na bramkę gospodarzy dwukrotnie uderzał jeszcze Curtis Jones, ale bez powodzenia.

REKLAMA

Liverpool udowodnił swoją wyższość 

Zaledwie trzy minuty po przerwie Liverpool mógł prowadzić. Z rzutu wolnego mocno uderzył Alexander-Arnold, lecz piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. Angielski obrońca wykonywał rzut wolny także w 57. minucie, lecz tym razem strzelił dużo gorzej.

Grający na prawej obronie Matty Cash nie błyszczał, choć w 60. minucie groźnie dośrodkował w kierunku Ingsa. Sytuację wyjaśnił jednak Matip. 

Goście wyraźnie przeważali i w 65. minucie wyszli na prowadzenie! Najpierw na lewe skrzydło zagrał Diogo Jota. Z boku boiska dośrodkował Diaz, a skutecznym strzałem głową popisał się Mane! 

Aston Villa musiała przejść do ofensywy. W 68. minucie bliski szczęścia był Ings, ale źle przyjął piłkę i nie zdołał nawet uderzyć na bramkę, choć zapowiadało się na sytuację sam na sam z Alissonem. 

REKLAMA

Cash chciał być bohaterem 

Dopiero w 72. minucie na murawie pojawił się Mohamed Salah. Gwiazdor Liverpoolu pełnił tym razem rolę zmiennika. Egipcjanin szukał swojej bramki, ale nie przekładało się to na konkrety. Im bliżej było końca meczu, tym obraz gry się jednak wyrównywał. 

Alisson pokazał swój kunszt w 83. minucie, gdy wybronił strzał Ingsa z ostrego kąta. Trzy minuty później angielski napastnik trafił do siatki, jednak gol nie został uznany. Ings był na wyraźnym spalonym. 

Bohaterem gospodarzy mógł zostać Cash. Reprezentant Polski w 89. minucie podłączył się do akcji ofensywnej, jednak uderzył tylko w boczną siatkę.

REKLAMA

Wynik nie uległ już jednak zmianie. Ataki Aston Villi były zbyt przewidywalne, by zaskoczyć defensywę gości.

Liverpool wygrał i zrównał się punktami z City, jednak zespół z Manchesteru zagra swój zaległy mecz w czwartek, gdy na wyjeździe zmierzy się z Wolwerhampton Wolves. 

Do końca sezonu Premier League pozostały dwie kolejki. 

REKLAMA

Wynik zaległego meczu piłkarskiej ekstraklasy Anglii:

Aston Villa 1 - Douglas Luiz 3
Liverpool 2 - Joel Matip 6, Sadio Mane 65
Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Manchester City 35 27 5 3 89 21 86
2. Liverpool 36 26 8 2 89 24 86
3. Chelsea 35 19 10 6 70 31 67
4. Arsenal 35 21 3 11 56 42 66
5. Tottenham 35 19 5 11 60 40 62
6. Manchester Utd 37 16 10 11 57 56 58
7. West Ham 36 16 7 13 57 46 55
8. Wolverhampton 35 15 5 15 35 34 50
9. Brighton 36 11 14 11 38 42 47
10. Crystal Palace 35 10 14 11 46 42 44
11. Aston Villa 35 13 4 18 48 49 43
12. Brentford 36 12 7 17 44 52 43
13. Newcastle 36 11 10 15 40 61 43
14. Leicester 34 11 9 14 49 56 42
15. Southampton 36 9 13 14 41 61 40
16. Everton 34 10 5 19 37 56 35
17. Burnley 35 7 13 15 32 49 34
18. Leeds 35 8 10 17 39 74 34
19. Watford 35 6 4 25 32 70 22 - spadek
20. Norwich 35 5 6 24 22 75 21 - spadek

Czytaj także:

/empe 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej