Premier League: kiedy Jakub Moder wróci do gry? Niepokojące informacje z Anglii

Pechowa kontuzja wykreśliła Modera z mundialu

Jakub Moder zerwał więzadła krzyżowe podczas meczu z Norwich w kwietniu. Już wtedy jego szanse zmalały do zera, jednak później pojawiły się komplikacje (sztywność stawów) i Polak musiał przejść kolejny zabieg. 

- Początkowa diagnoza Jakuba była bardzo złożona. To ciężka kontuzja kolana i zawsze uważaliśmy, że nierealne jest oczekiwanie jego powrotu przed końcem tego roku kalendarzowego. Kierownictwo i zespół medyczny klubu zaangażował Jakuba w złożony plan leczenia i rehabilitacji, a ostatnie sześć tygodni spędził w domu w Polsce [...] Po powrocie do Anglii doświadczył pewnej sztywności i ograniczeń w ruchu, gdy wzmożył rehabilitację, więc przeszedł drugi zabieg chirurgiczny, aby złagodzić ten problem. To powszechna procedura wymagana w przypadku tak poważnego urazu kolana. Doceniamy chęć bycia dostępnym na MŚ, ale zawsze byliśmy pewni, że jest na to bardzo mała szansa. Jego rehabilitacja nadal przebiega zgodnie z harmonogramem, który pierwotnie przewidywaliśmy - powiedział David Weir, dyrektor techniczny Brighton & Hove Albion, cytowany w "The Athletic". 

Od momentu przenosin z Lecha Poznań Jakub Moder zagrał w 40 ligowych meczach ekipy "Mew". 

Najnowsze informacje nie napawają optymizmem

Wcześniej przewidywano, że Moder wróci do gry na początku 2023 roku.

- Myślę, że obiektywnie to początek 2023 roku. Na razie jednak trudno określić, czy to będzie styczeń, czy luty. Ale ważne, że moja rehabilitacja nabrała już rozpędu, więc jest bliżej niż dalej - mówił polski pomocnik we wrześniu.

Nowe wieści w sprawie zawodnika przekazał The Athletic. Według brytyjskich dziennikarzy Moder wróci zakończy rehabilitację dopiero w marcu przyszłego roku, co oznacza, że przerwa spowodowana urazem potrwa niemal rok.

• MŚ Katar 2022: znamy godziny i terminarz meczów reprezentacji Polski
• TERMINARZ XXII Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej Katar 2022
• MŚ Katar 2022: wszystkie reprezentacje zakwaterowane nad Zatoką Perską. Polska ma już bazę

red/The Athletic