Australian Open: Magda Linette chce kontynuować przygodę. "Czuję, że to nie koniec"
Magda Linette awansowała do półfinału wielkoszlemowego turnieju Australian Open. O finał Polka zagra z Białorusinką Aryną Sabalenką. - Czuję, że to nie koniec, są jeszcze kolejne mecze, więc jestem w "trybie działania" - przyznała Polka w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.
2023-01-25, 08:42
W Melbourne jest nasz wysłannik Cezary Gurjew. Na jego relacje zapraszamy do radiowej Jedynki oraz na strony portalu polskieradio24.pl. Każdego dnia z Australian Open także podcast - AUSTRALIAN OPEN 2023 RAPORT.
Piękny sen Linette. "Czuję, że to nie koniec"
30-letnia poznanianka jest trzecią Polką, która powalczy o finał Australian Open. Przed rokiem ta sztuka nie udała się Idze Świątek, a w latach 2014 i 2016 na półfinale zatrzymała się Agnieszka Radwańska.
Linette, która w 29 poprzednich startach w Wielkim Szlemie nigdy nie przebrnęła 3. rundy, przystąpiła do zmagań na kortach Melbourne Park jako 45. zawodniczka listy światowej.
Pliskova, była liderka klasyfikacji tenisistek i dwukrotna finalistka zmagań wielkoszlemowych, w tym roku w Australian Open była rozstawiona z numerem 30. Polska tenisistka rozegrała świetne spotkanie i wygrała 6:3, 7:5, uzyskując awans do półfinału.
REKLAMA
- Trochę nie wierzę w to, co się dzieje. Jestem zadowolona, ale nie euforyczna. To trochę dziwi, ale jestem spokojna. Czuję się teraz zmęczona po tym, jak te emocje opadły, byłam mocno zdenerwowana. Czuję, że to nie koniec, są jeszcze kolejne mecze, więc jestem w "trybie działania" - przyznała Polka w rozmowie z Cezarym Gurjewem z radiowej Jedynki.
Mark Gellard prowadzi Linette do kolejnych zwycięstw. Polka jest bardzo wdzięczna swojemu trenerowi, dobrze wspomina także współpracę z Dawidem Celtem. Docenia też wsparcie Agnieszki Radwańskiej, która jest w Melbourne.
- Bardzo dobrze wspominam współpracę z Dawidem, cieszę się, że jest naszym trenerem. To samo, jeśli chodzi o relację z "Isią", która mnie wspiera. To bardzo miłe. Mam dużo szczęścia do ludzi. To mnie niesie bardziej - podkreśliła.
Posłuchaj
Z Magdą Linette rozmawiał Cezary Gurjew (PR1) 3:23
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Cezary Gurjew komentuje piłkę meczową starcia Linette vs Pliskova. Polska tenisistka zapewnia, że awans do półfinału Australian Open "to nie koniec":
Magda Linette - Aryna Sabalenka. Kiedy i o której półfinał Australian Open?
We wtorek do półfinału awansowały rozstawiona z numerem 22. Jelena Rybakina z Kazachstanu, która w 1/8 finału wyeliminowała Igę Świątek, oraz Białorusinka Wiktoria Azarenka (24).
Półfinałową rywalką Magdy Linette będzie Aryna Sabalenka. Białorusinka pokonała Chorwatkę Donnę Vekić 6:3, 6:2.
Polka dwukrotnie mierzyła się z białoruską tenisistką - oba starcia przegrała w dwóch setach. Poznanianka zwraca jednak uwagę, że ostatnia potyczka na igrzyskach olimpijskich w Tokio (2:6, 1:6) mogła być doświadczeniem, które tym razem jej pomoże.
- Z igrzysk mam bardzo dobre wspomnienia, mimo że ten mecz mi zupełnie nie wyszedł. Tam były jednak zupełnie inne warunki. Teraz czuję, że zebrałam doświadczenie. Mam nadzieję, że ono mi pomoże. Tamten mecz nie dał jej żadnego obrazu mojej gry. Postaram się ten wynik wykorzystać, by ją zaskoczyć - przyznała.
REKLAMA
Tym razem Polka rozegra swój mecz na korcie centralnym Rod Laver Arena w sesji wieczornej, co oznacza, że polscy kibice nie będą musieli czekać do późnych godzin nocnych.
Mecz Magda Linette - Aryna Sabalenka odbędzie się w czwartek 26 stycznia nie wcześniej niż o godzinie 11.00. Najpierw na korcie pojawią się Kazaszka Jelena Rybakina i Białorusinka Wiktoria Azarenka.
***
Magda Linette: na igrzyskach mecz z Aryną mi nie wyszedł, tam to była pierwsza runda, nie byłam taka pewna. Mam wrażenie, że ten mój słaby mecz nie dał jej żadnego obrazu w jaki sposób ja gram.
Czytaj także:
REKLAMA
- Australian Open: życiowy sukces Magdy Linette. Polka zagra w półfinale!
- Australian Open: wielki sukces Polaka. Jan Zieliński w półfinale debla: oczekiwaliśmy cięższego meczu
- Australian Open: Iga Świątek nie była sobą? Wiktorowski wskazuje główny powód porażki
red/PR1/kor
REKLAMA