El. Euro 2024: Wyspy Owcze - Polska. Jak Biało-Czerwoni radzą sobie bez Roberta Lewandowskiego?
144 mecze, 81 goli - to bilans 15 lat występów Roberta Lewandowskiego w piłkarskiej reprezentacji Polski. Należy do niego wiele rekordów drużyny narodowej, m.in. w liczbie meczów i goli, a gdy go brakuje, to - zwłaszcza w meczach o punkty, jak teraz w październiku - kadrze idzie jak po grudzie.
2023-10-12, 07:10
Na Wyspy Owcze i Mołdawię bez Lewandowskiego
Snajper Barcelony z powodu kontuzji nie zagra w najbliższych - w czwartek z Wyspami Owczymi i w niedzielę z Mołdawią - pojedynkach eliminacji mistrzostw Europy. Będą to pierwsze mecze pod wodzą Michała Probierza, już 10. selekcjonera, od kiedy Lewandowski zadebiutował w reprezentacji.
35-letni obecnie napastnik premierowy występ w narodowych barwach zaliczył 10 września 2008 roku w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z San Marino. Ówczesny trener Leo Beenhakker wpuścił go wówczas na boisko w 59. minucie, a osiem minut później młody napastnik cieszył się z pierwszego trafienia w narodowych barwach, ustalając wynik na 2:0. Wcześniej golami uczcił pierwsze występy w ówczesnej drugiej lidze w Zniczu Pruszków, w Ekstraklasie w Lechu Poznań, a później w Bayernie Monachium.
Dotychczas aż 144 razy zakładał koszulkę z orzełkiem na piersi, uzyskał w niej 81 bramek i od wielu lat jest liderem oraz kapitanem kadry narodowej. Przez 15 lat od debiutu występów mógł uzbierać prawie 180, ale z racji przemęczenia, rzadziej urazów, część spotkań opuścił, choć w zdecydowanej większości towarzyskich.
Jak Biało-Czerwoni radzą sobie bez "Lewego"?
Gdy już był podstawowym zawodnikiem reprezentacji, po raz pierwszy w potyczce o punkty zabrakło go we wrześniu 2013 roku, a Polacy pokonali na wyjeździe San Marino 5:1. Cztery dni wcześniej w meczu z Czarnogórą (1:1) "Lewy" doznał stłuczenia więzadła w kolanie.
REKLAMA
- To kontuzja ogromnie bolesna, choć na szczęście nie jest bardzo poważna. Po półtorej doby leczenia zdecydowaliśmy, że lepiej będzie, jak zawodnik wróci do klubu, gdzie otrzyma bardzo dobrą opiekę - skomentował lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski.
Kolejna absencja Lewandowskiego w spotkaniu o stawkę miała miejsce w listopadzie 2018 roku, a zespół prowadzony wówczas przez Jerzego Brzęczka zremisował w Guimaraes z Portugalią w Lidze Narodów 1:1. Pięć dni wcześniej zagrał pełne 90 minut w towarzyskiej konfrontacji z Czechami (0:1), choć już wcześniej uskarżał się na ból w kolanie.
- Robert Lewandowski opuszcza zgrupowanie reprezentacji Polski i nie zagra w meczu Ligi Narodów przeciwko Portugalii. Powodem jest niewielki uraz kolana, z którym kapitan kadry zmaga się od kilkunastu dni - napisał wtedy PZPN w komunikacie.
Na szpicy zastąpił go Arkadiusz Milik, który z rzutu karnego zdobył wyrównującą bramkę. - Niełatwo jest zastąpić kogoś takiego, jak "Lewy". Przyzwyczaiłem się do sytuacji, że to Robert gra na pozycji "9". Przywykłem do tego, że gram z tyłu albo na skrzydle - mówił przed meczem.
REKLAMA
Niespełna dwa lata później Lewandowskiego zabrakło w wyjazdowych starciach Ligi Narodów z Holandią, przegranym 0:1, oraz Bośnią i Hercegowiną, wygranym 2:1, z powodu... urlopu. Był to pandemiczny rok 2020, kiedy wiosną z powodu koronawirusa wstrzymano wszystkie rozgrywki. UEFA w sierpniu zdecydowała się dokończyć rywalizację w Lidze Mistrzów w postaci miniturnieju, zakończonego triumfem Bayernu Monachium, z polskim piłkarzem w składzie, który z dorobkiem 15 trafień został królem strzelców edycji 2019/20.
- Rozmawiałem z Robertem i wspólnie uznaliśmy, że to dla niego najlepszy moment, aby mógł dłużej odpocząć fizycznie i psychicznie po tak wyczerpujących rozgrywkach. Dlatego nie weźmie udziału we wrześniowym zgrupowaniu. Zwłaszcza że przed nim i przed nami kolejny intensywny sezon, który zakończą jakże ważne dla nas mistrzostwa Europy. Lewandowski pozostaje oczywiście kluczowym zawodnikiem naszej reprezentacji, jej kapitanem, ale w meczach Ligi Narodów z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną będziemy musieli poradzić sobie bez niego - ogłosił następnego dnia ówczesny selekcjoner Biało-Czerwonych Jerzy Brzęczek.
Kilka miesięcy później Brzęczek stracił posadę, a zastąpił go Paulo Sousa. Wiosną 2021 z opóźnieniem ruszyły eliminacje do mundialu w Katarze. Gol Lewandowskiego uratował Polakom punkt w debiucie Portugalczyk w Budapeszcie z Węgrami (3:3), później strzelił dwie bramki Andorze na pustym stadionie Legii, bo obowiązywały jeszcze restrykcje sanitarne wynikające z pandemii, ale w 63. minucie kapitan opuścił boisko. Okazało się, że doznał urazu i kilkanaście godzin później gruchnęła wiadomość: "Kontuzjowany Lewandowski nie zagra z Anglią na Wembley".
- Robert Lewandowski z powodu urazu nie zagra w środowym meczu w Londynie. Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana. Krótki czas pozostający do kolejnego meczu kadry wyklucza udział kapitana reprezentacji w tym spotkaniu. Wiązałoby się to ze zbyt dużym ryzykiem pogłębienia urazu. Taka decyzja jest jedyną słuszną, mając na uwadze zbliżające się mistrzostwa Europy - oświadczono na stronie PZPN.
REKLAMA
Przerwa napastnika Bayernu miała trwać 5-10 dni, a wrócił na boisko trzy tygodnie później. Bez niego kadra, mimo odważnej gry i pochlebnych recenzji, nie poradziła sobie na Wembley, przegrywając 1:2.
W listopadzie 2021 Lewandowski opuścił kończące grupową część kwalifikacji mistrzostw świata spotkanie z Węgrami. Na PGE Narodowym Polacy przegrali 1:2, a wokół absencji kapitana było sporo niedomówień i kontrowersji. To wtedy też zaczęły się psuć relacje nowego szefa PZPN Cezarego Kuleszy z trenerem Sousą.
Bolesna nieobecność kapitana Biało-Czerwonych
Trzy dni wcześniej Biało-Czerwoni, m.in. po dwóch golach "Lewego", pokonali na wyjeździe Andorę 4:1 i zapewnili sobie udział w barażach. Po powrocie do kraju ogłoszono, że nie tylko on, ale i Kamil Glik, nie wystąpią przeciw Madziarom, choć w przypadku reprezentacyjnego obrońcy chodziło o uniknięcie żółtej kartki, która wykluczałaby go z udziału w spotkaniu barażowym.
- Już na początku zgrupowania trener Sousa uzgodnił z Robertem, że jeśli sytuacja będzie rozstrzygnięta, to zagra cały mecz z Andorą, a z Węgrami nie pojawi się na boisku - tłumaczył rzecznik związku Jakub Kwiatkowski.
REKLAMA
Lewandowski nie został wpisany do meczowego protokołu, ale zasiadł na ławce rezerwowych w roli "straszaka", bo nagle uświadomiono sobie, że w przypadku porażki - do której doszło - Polacy mogą stracić rozstawienie w barażach, co by oznaczało, że ich półfinał musieliby zagrać na wyjeździe, a nie na własnym terenie. Tak też się stało, ale z uwagi na wykluczenie z rywalizacji międzynarodowej Rosji sprawy przybrały później całkiem inny obrót.
Przegrana z Węgrami oznaczała też przerwanie trwającej ponad siedem i pół roku passy bez porażki biało-czerwonych na reprezentacyjnej arenie.
Ostatnia do tej pory absencja Lewandowskiego to spotkanie Ligi Narodów w Rotterdamie z Holandią w czerwcu 2022, zakończone remisem 2:2. W krótkim czasie Polacy grali trzy trudne spotkania i ówczesny selekcjoner Czesław Michniewicz zdecydował, że przeciw "Pomarańczowym" lider kadry odpocznie.
Goście prowadzili już 2:0, ale w drugiej połowie stracili dwa gole. Holendrzy byli w końcówce bliżej zwycięstwa, lecz nie wykorzystali rzutu karnego, a w polskiej bramce świetnie spisywał się Łukasz Skorupski.
REKLAMA
Zatem ogólny bilans siedmiu spotkań o punkty bez udziału Lewandowskiego to dwa zwycięstwa (San Marino, Bośnia i Hercegowina), ale z teoretycznie najsłabszymi rywalami, dwa remisy (Portugalia, Holandia) i trzy porażki (Holandia, Anglia, Węgry).
Kiedy i o której godzinie mecze reprezentacji?
W czwartek 12 października Polacy na wyjeździe zmierzą się z Wyspami Owczymi - początek meczu o godzinie 20.45 i trzy dni później, w niedzielę 15 października, też o 20.45 u siebie zagrają z Mołdawią.
Biało-Czerwoni zakończą eliminacje domowym spotkaniem z Czechami (17 listopada).
Kadra reprezentacji Polski na mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią:
Bramkarze: Marcin Bułka (OGC Nice), Łukasz Skorupski (FC Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn)
Obrońcy: Bartosz Bereszyński, Sebastian Walukiewicz (obaj Empoli FC), Matty Cash (Aston Villa), Tomasz Kędziora (PAOK Saloniki), Jakub Kiwior (Arsenal Londyn), Mateusz Wieteska (US Cagliari Calcio), Patryk Peda (SPAL Ferrara), Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia Białystok).
Pomocnicy: Bartosz Slisz (Legia Warszawa), Damian Szymański (AEK Ateny), Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł), Piotr Zieliński (SSC Napoli), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg), Przemysław Frankowski (RC Lens), Patryk Dziczek (Piast Gliwice), Jakub Piotrowski (Łudogorec Ragrad), Paweł Wszołek (Legia Warszawa), Filip Marchwiński (Lech Poznań)
Napastnicy: Arkadiusz Milik (Juventus Turyn), Karol Świderski (Charlotte FC), Adam Buksa (Antalyaspor)
REKLAMA
>>> Więcej o reprezentacji Polski <<<
- El. Euro 2024: Probierz stawia na Ekstraklasę. Od lat tylu ligowców nie było na zgrupowaniu reprezentacji
- El. Euro 2024: Michał Probierz wprowadza nowe porządki. Nikt nie siedzi w hotelu
- El. Euro 2024: Piotr Zieliński spełnił marzenie. "10" jest jego
- El. Euro 2024: Piotr Zieliński kapitanem kadry. "Ma doświadczenie i osobowość"
JK/PAP
REKLAMA