Jak wygląda współpraca z Igą Świątek? "Zawodnik nigdy nie będzie kolegą"
Psycholog Daria Abramowicz jest jedną z najważniejszych współpracowników Igi Świątek. Jak wygląda codzienna praca z najlepszą tenisistką świata? - Nie rozmawiamy o wszystkim. Nie podejmujemy wspólnie pewnych aktywności - wyjaśniła Abramowicz w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
2023-11-08, 13:01
Iga Świątek ma za sobą znakomity rok zwieńczony wygraniem turnieju WTA Finals i powrotem na czoło rankingu tenisistek. Wielką rolę w sukcesach 22-latki odegrał jej team, który tworzą trener Tomasz Wiktorowski, trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk oraz psycholog Daria Abramowicz.
Ta ostatnia współpracuje z polską tenisistką od lutego 2019 roku. Niedługo później Iga Świątek zaczęła się piąć w światowej hierarchii - już w październiku 2020 roku wygrała wielkoszlemowy French Open w Paryżu. Od tego czasu Polka nie schodzi poniżej pewnego, bardzo wysokiego poziomu i należy do ścisłej światowej czołówki.
Jak pracuje się z Igą Świątek? "Wyznaczamy standardy"
W sezonach 2022 i 2023 pochodząca z Raszyna zawodniczka była już bezkonkurencyjna i dwukrotnie kończyła rok jako liderka rankingu WTA.
Daria Abramowicz zwróciła uwagę na fakt, że coraz więcej sportowców nie boi się współpracy z psychologami. Do tej grupy należy też Iga Świątek, która wiele razy podkreślała wagę zdrowia psychicznego.
REKLAMA
- Zmienił się świat. Coraz więcej mówimy dziś przecież o zdrowiu psychicznym, zaburzenia nastroju stają się chorobami cywilizacyjnymi. Wymagania współczesnego świata często dociskają nas do ściany. Zmienił się sport, a więc oczywiście także ludzie, którzy go uprawiają. Prawie nikt już dziś nie mówi, że psycholog miesza w głowie zawodnikowi. Perspektywa się zmienia i będzie ewoluowała - powiedziała psycholog w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Jak wygląda codzienna współpraca na linii psycholog - zawodnik? Czy po ponad czterech latach pracy można mówić o bliskiej więzi?
- Pracujemy od czterech lat i mamy jasno wyznaczone granice – od tego zaczynam każdy proces w mojej pracy. Wyznaczamy standardy oraz reguły. Dotyczą one tego, czym, w jakim zakresie i jak się dzielimy - zapewniła Daria Abramowicz.
Trzeba postawić granice. "Nie rozmawiamy o wszystkim"
Według współpracowniczki Igi Świątek, granice we współpracy są niezwykle istotne.
REKLAMA
- Oczywiście – w sporcie na najwyższym poziomie ludzie często spędzają ze sobą nawet po 280–300 dni w roku i wówczas nie sposób być dla siebie obcym. Mieszkamy przecież w tych samych hotelach, spotykamy na śniadaniach, nasze życia do pewnego stopnia się przenikają. Najlepsze teamy budują w ten sposób swoją siłę, co jest istotne zwłaszcza w tenisie, czyli sporcie osamotniającym, ale z punktu widzenia mojej profesji bardzo ważne jest trzymanie się granic. Możemy spędzać razem 24 godziny na dobę, ale to nie oznacza, że stajemy się przyjaciółmi. Nie rozmawiamy o wszystkim, nie podejmujemy wspólnie pewnych aktywności. Zawodnik nigdy nie będzie kolegą psychologa - tłumaczyła Daria Abramowicz.
Iga Świątek w ostatnich latach zdominowała światowe korty. Wiąże się to z niemałą presją. Jak przyznała jej psycholog, trudniej radzić sobie z sukcesem niż porażką, na co wpływ mają też kibice.
- Zarządzanie presją i oczekiwaniami zewnętrznymi to obecnie największe wyzwanie. Wynika ono zarówno z osobowości oraz temperamentu zawodniczki, jak i skali sukcesu. A także z tego, że w Polsce często postrzega się sportowców jako dobro narodowe. Właśnie tak nazywają Igę nawet sami kibice. Mówią: "Jesteś naszym skarbem”. To dla sportowców bardzo obciążające, bo pokazuje duże oczekiwania dotyczące dostarczania ludziom tego, czym chcą żyć i co ich cieszy - wyjaśniła Daria Abramowicz.
REKLAMA
><< SPRAWDŹ WYNIKI WTA FINALS >>>
- Świątek podsumowała sezon. "Najlepsze rzeczy przychodzą do nas wtedy, kiedy przestajemy o nie zabiegać"
- WTA Finals: rozśpiewana Iga Świątek świętuje sukces. Nie sposób się nie uśmiechnąć [WIDEO]
- WTA Finals: basen zamiast kortu i upór organizatorów. Antyreklama tenisa w Cancun
- Iga Świątek najlepsza z najlepszych. Wielki triumf Polki w turnieju mistrzyń
/empe
REKLAMA