WTA Finals: basen zamiast kortu i upór organizatorów. Antyreklama tenisa w Cancun
Mecz Igi Świątek z Aryną Sabalenką w półfinale WTA Finals w Cancun został przerwany przez obfite opady deszczu. Spotkanie ma zostać dokończone w niedzielę, ale irracjonalny upór, z jakim organizatorzy turnieju próbowali dokończyć starcie polskiej tenisistki z Białorusinką, trudno zrozumieć.
2023-11-05, 10:31
Mecz Igi Świątek z Aryną Sabalenką miał być tenisowym świętem, hitowym starciem dwóch najlepszych zawodniczek na świecie. Niestety, warunki atmosferyczne w Cancun sprawiły, że spotkanie zostało przerwane przy wyniku 2:1 dla Polki i 30:30 w czwartym gemie przy serwisie Białorusinki.
Groteska w Cancun. Zalany kort nie pozwolił grać
Pojedynek ma zostać wznowiony w niedzielę i rozpocząć się o godzinie 22:30 czasu polskiego. Niestety, zanim podjęto taką decyzję, kibice w Cancun i telewidzowie oglądający relację z WTA Finals byli świadkami kolejnych prób rozegrania meczu, co nie skończyło się powodzeniem.
Gdy tenisistki pierwszy raz zeszły z kortu. Zamiast pozwolić im udać się od razu do szatni, Polka i Białorusinka czekały na swoich stanowiskach. Wreszcie opady ustały, a pracownicy obsługi technicznej zaczęli osuszać kort. Gdy im się to udało, w Cancun... ponownie się rozpadało.
Zawodniczki musiały udać się do szatni, bo nawierzchnia kortu została całkowicie zalana. Od tego momentu rozpoczęło się przesuwanie terminu wznowienia gry, mimo, że deszcz ciągle padał. Organizatorzy wydali kilka komunikatów z nową godziną powrotu tenisistek na kort, ale od początku wydawało się to tylko pobożnymi życzeniami.
REKLAMA
Deszcz nie ustawał, kort był zalany, a filmy i zdjęcia pokazywane w mediach społecznościowych pokazywały syzyfową pracę obsługi turnieju, która próbowała osuszać obiekt. Z pewnością takie komicznie wyglądające obrazki nie były dobrą reklamą żeńskiego tenisa, choć przecież zawodniczki w niczym nie zawiniły.
Świątek i Sabalenka mają dokończyć mecz w niedzielę
Wreszcie organizatorzy poszli po rozum do głowy i zdecydowali o dokończeniu meczu w niedzielę. Iga Świątek i Aryna Sabalenka mają wrócić na kort około 22.30 czasu polskiego.
Pod warunkiem oczywiście, że pogoda im pozwoli, a to wcale nie jest oczywiste. Od początku turnieju w Cancun głównym problemem był bowiem mocno wiejący wiatr.
REKLAMA
Pogoda dawała się też we znaki zawodniczkom podczas pierwszego półfinału, który udało się dokończyć. Jessica Pegula pokonała w amerykańskim starciu Coco Gauff 6:2, 6:1, a w mediach społecznościowych "hitem" było nagranie zmagań Gauff z parasolem podczas przerwy w grze.
<<< SPRAWDŹ WYNIKI, TERMINARZ I TABELE WTA FINALS >>>
Iga Świątek ostro o WTA:
Czytaj także:
- WTA Finals: Iga Świątek idzie jak burza. Tylko jedna tenisistka w historii miała lepszy bilans
- Tenisistki na wojnie z WTA. Iga Świątek napisała list do organizacji
- Finały w Cancun to kompromitacja WTA. Ta noc przejdzie do historii
/empe
REKLAMA
REKLAMA