PŚ w skokach: nowy pomysł FIS uderzył w polską kadrę. "Czy nam ktoś pomagał?"

W piątek rusza nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Najsilniejsze kadry narodowe będą mogły wystawić o jednego zawodnika mniej niż do tej pory. - Ciągle powtarzano, że trzeba pomóc mniejszym krajom, ale czy nam ktoś pomagał? - zastanawiał się prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz w rozmowie z Andrzejem Grabowskim z Programu Pierwszego Polskiego Radia.

2023-11-24, 10:23

PŚ w skokach: nowy pomysł FIS uderzył w polską kadrę. "Czy nam ktoś pomagał?" — Adam Małysz nie jest zwolennikiem zmniejszania limitów dla czołowych reprezentacji w skokach narciarskich . Foto: PAP/Grzegorz Momot

>>> Zapraszamy do śledzenia naszego serwisu skokinarciarskie.polskieradio.pl<<<

W piątek w fińskiej Ruce rozpocznie się nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tego dnia rozegrane zostaną dwie oficjalne serie treningowe oraz kwalifikacje do sobotniego konkursu.

Puchar Świata i mniejsze limity. "My też byliśmy niszowym krajem"

Wiadomo już, że w kwalifikacjach weźmie udział 58 skoczków. To konsekwencja między innymi zmniejszenia limitu dla sześciu najsilniejszych reprezentacji o jednego zawodnika oraz ograniczenia grupy krajowej wystawianej przez gospodarza.

Jak przyznał prezes Polskiego Związku Narciarskiego, czołowe nacje apelowały do światowej federacji, by nie wprowadzać tej zmiany, jednak działacze uznali, że pomoże to krajom mającym słabsze reprezentacje w skokach.

REKLAMA

- Te główne narodowości dość mocno wpływały na FIS, żeby odstąpić od tego pomysłu. Ciągle powtarzano, że mniejszym krajom trzeba pomóc, ale czy nam ktoś pomagał? My kiedyś też byliśmy bardzo niszowym krajem. Jeśli coś dostajesz, mniej o to dbasz i mniej się w to angażujesz. Jeśli musisz coś zdobyć ciężką pracą, będzie to zdecydowanie bardziej trwałe - ocenił prezes Adam Małysz w rozmowie z Andrzejem Grabowskim z Radiowej Jedynki.

Weterani wciąż siłą polskiej kadry. "Selekcja naturalna"

Wydaje się, że zmniejszone limity mogą być szczególnie dokuczliwe dla reprezentacji Polski. Wszak nasi liderzy: Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki dawno skończyli 30. rok życia. Spośród kadrowiczów zabranych przez trenera Thomasa Thurnbichlera do Ruki także Aleksander Zniszczoł zbliża się do trzydziestki i jedynie Paweł Wąsek jest skoczkiem młodszego pokolenia.

Czy wobec nieuchronnej zmiany pokoleniowej młodsi skoczkowie mogą liczyć na częstsze starty w Pucharze Świata?

- Myślę, że to selekcja naturalna. Jeśli chodzi o starszych zawodników, cały czas jest nacisk na Thomasa, żeby młodzi zawodnicy dochodzili do wyższego poziomu. Ale to nie jest proste i my o tym wiemy - podkreślił były wybitny skoczek.

REKLAMA