Ekstraklasa: potknięcie Śląska i skandal. Marciniak przerwał mecz

2024-02-11, 22:00

Ekstraklasa: potknięcie Śląska i skandal. Marciniak przerwał mecz
Zawodnik Śląska Wrocław Patryk Janasik i Marcel Wędrychowski z Pogoni Szczecin podczas meczu 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Foto: PAP/Maciej Kulczyński

W meczu 20. kolejki Ekstraklasy piłkarze Śląska Wrocław przegrali z Pogonią Szczecin 0:1 (0:0). Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił Fredrik Ulvestad.

Śląsk miał więcej sytuacji bramkowych, ale w niedzielę nie potrafił trafić do siatki. W myśl zasady, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, gola po samobójczym odbiciu piłki Patryka Janasika zdobyła Pogoń i wywiozła trzy punkty z Wrocławia.

Pierwsze kilka minut należało do gości, którzy od pierwszego gwizdka śmiało ruszyli do przodu i zepchnęli Śląsk do obrony. W tym okresie groźny strzał oddał zza pola karnego Joao Gamboa, ale Rafał Leszczyński nie dał się zaskoczyć.

Kilka chwil później wrocławianie efektownie rozegrali stały fragment gry i Piotr Samiec-Talar uderzył z pola karnego, ale i w tym wypadku bramkarz nie dał się zaskoczyć. Od tego momentu obraz gry zaczął się jednak zmieniać.

Pogoń coraz rzadziej gościła na połowie gospodarzy, ale za to coraz więcej sił angażowała do obrony. Śląsk nie grał jakość szczególnie agresywnie, ale potrafił szybko odbierać piłkę a następnie spokojnie rozgrywał swoje ataki i szukał lub w defensywie rywali.

Kolejną szansę dla gospodarzy na zdobycie gola również miał Samiec-Talar, ale źle trafił w piłkę, która zamiast do siatki, trafiła na trybuny. Kilka chwil później Erik Exposito zamiast strzelać, próbował jeszcze dogrywać w polu karnym do Patricka Olsena i po stadionie rozległ się tylko jęk zawodu. Minęło parę minut i ponownie Hiszpan znalazł się przed bramką, tym razem uderzył, ale piłka poleciała nad poprzeczką.

Najlepszą okazję Śląsk miał tuż przed przerwą. Nahuel Leiva zdecydował się na indywidualną akcję, którą zakończył strzałem. Valentin Cojocaru odbił piłkę, ale wprost pod nogi Petra Schwarza, który musiał w tej sytuacji trafić do siatki, ale jednak tego nie uczynił. Uderzenie Czecha będzie mocnym kandydatem do pudła kolejki.

Druga połowa mogła rozpocząć się od gola dla Śląska. Benedikt Zech tak wybijał piłkę w polu karnym, że podał do Samca-Talara, a ten niewiele się namyślając uderzył i pomylił się o centymetry.

Po przerwie do ataków ruszyła też w końcu Pogoń. Po szybkim rozegraniu piłki Wahan Biczachczjan zgubił krycie w polu karnym, ale tak trafił w piłkę, że posłał ją w trybuny. Odpowiedź Śląska była błyskawiczna, ale ładny strzał głową Olsena świetnie odbił Cojocaru. Jeszcze lepszą okazję miał Leiva, ale siłę przedłożył nad precyzję i zamiast do siatki trafił w bramkarza gości.

Po kwadransie impet obu zespołów wyraźnie się zmniejszył i zmniejszyło się też tempo gry. Wpływ na to mógł mieć stan murawy, która mocno nasiąknięta miała coraz więcej dziur i trudno było o dokładnie rozegranie akcji.

Śląsk w dalszym ciągu miał optyczną przewagę, ale Pogoń potrafiła się odgryźć. Po jednej z akcji w świetnej sytuacji znalazł się Efthymis Koulouris, ale Leszczyński zdołał strzał napastnika gości sparować na słupek.

Kilka chwil później obrona gospodarzy popełniła fatalny błąd w wyprowadzeniu piłki, która trafiła pod nogi Kamila Grosickiego. Ten zagrał w pole karne do Fredrika Ulvestada, Norweg uderzył, a Patryk Janasik tak interweniował, że piłka wturlała się do siatki.

Był to gol dość kuriozalny, jednak najszerzej komentowane wydarzenie miało dopiero nadejść.

W ostatnich minutach więcej emocji dostarczyły wydarzenia związane z zachowaniem kibiców niż poczynania piłkarzy. Butelką rzuconą z trybun został trafiony Cojocaru i sędzia Mateusz Marciniak przerwał mecz. Rumun padł na murawę jak rażony i długo później był opatrywany - wszystko mogło wyglądać dość groźnie, jednak chwilę później zobaczyliśmy powtórki video, które rozwiały wątpliwości dotyczące tego, jak poważny jest uraz zawodnika. Nagrania pokazały, że pocisk dość znacznie minął cel, a golkiper mocno przyaktorzył. 

Emocje rosły i kiedy wydawało się, że gra zostanie wznowiona, ponownie kibice dali o sobie znać. Arbiter nakazał piłkarzom zejść do szatni i pojawił się komunikat, że w przypadku dalszych incydentów, mecz zostanie zakończony przed czasem.

Po wznowieniu gry Pogoń cofnęła się całym zespołem na własną połowę, wybijała piłkę i kradła kolejne sekundy. Śląsk miał duże problemy z wypracowaniem sytuacji bramkowej, ale jedną jeszcze zdołał stworzyć. Z ostrego kąta uderzał Patryk Klimala, ale zmierzająca do siatki jeden z obrońców zdołał odbić na róg.

Posłuchaj

Petr Schwarz podkreślał, że Śląskowi zabrakło w tym meczu szczęścia (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Spotkanie ocenia pomocnik Pogoni Rafał Kurzawa (IAR) 0:20
+
Dodaj do playlisty

  

Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 0:1 (0:0).

Bramka: 0:1 Patryk Janasik (72-samobójcza).

Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Patrick Olsen, Petr Schwarz; Pogoń Szczecin: Joao Gamboa, Linus Wahlqvist, Rafał Kurzawa.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 22 232.

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Martin Konczkowski (75. Mateusz Żukowski), Łukasz Bejger, Alex Petkov, Patryk Janasik – Piotr Samiec-Talar (75. Patryk Klimala), Peter Pokorny, Patrick Olsen (83. Burak Ince), Petr Schwarz (75. Alen Mustafić), Nahuel Leiva (90+5 Jehor Macenko) - Erik Exposito.

Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist (86. Rafał Kurzawa), Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonardo Koutris  - Wahan Biczachczjan (62. Alexander Gorgon), Joao Gamboa, Adrian Przyborek (62. Marcel Wędrychowski), Fredrik Ulvestad, Kamil Grosicki - Efthymis Koulouris (90+5. Wojciech Lisowski).

Wyniki meczów 20. kolejki i tabela Ekstraklasy:

2024-02-09:

PGE FKS Stal Mielec - Puszcza Niepołomice 2:1 (0:1)
Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
2024-02-10:
Piast Gliwice - Górnik Zabrze 1:3 (0:1)
Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Cracovia Kraków - Radomiak Radom 6:0 (3:0)
2024-02-11:
Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok 1:3 (1:2)
Warta Poznań - Raków Częstochowa 2:1 (2:1)
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)

Pozostałe mecze kolejki

2024-02-12:
Korona Kielce - ŁKS Łódź (19.00)


Mecze w następnej kolejce

2024-02-16:
Radomiak Radom - Pogoń Szczecin (18.00)
Śląsk Wrocław - PGE FKS Stal Mielec (20.30)
2024-02-17:
Ruch Chorzów - Warta Poznań (15.00)
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań (17.30)
Raków Częstochowa - Piast Gliwice (20.00)
2024-02-18:
KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia Kraków (12.30)
Legia Warszawa - Puszcza Niepołomice (15.00)
ŁKS Łódź - Widzew Łódź (17.30)
2024-02-19:
Górnik Zabrze - Korona Kielce (19.00)


Polecane

Wróć do strony głównej