Ekstraklasa wróciła po przerwie. "Wiosna oddziela mężczyzn od chłopców"
Wiosna oddziela mężczyzn od chłopców – mówi stare powiedzenie znawców futbolu w Polsce. Chociaż do tej kalendarzowej jeszcze dużo czasu, to piłkarska po zaledwie 50-dniowym zimowym śnie dała kibicom na stadionach sporo radości, grad goli i kilka znaków zapytania.
2024-02-12, 17:56
Jeden we Wrocławiu. Dlaczego Śląsk, który nie przegrał wcześniej w 16. kolejnych ligowych meczach i zachwycał w ubiegłym roku, nie potrafił strzelić gola i uległ Pogoni Szczecin 0:1?
Drużyna nie straciła swojego polotu, trener Jacek Magiera wiedział, że jego piłkarze zagrali dobry mecz, a jednak szczęście nie dopisało. Może to zwykły pech, a może presja, która pojawiła się po tym jak zawodnicy uświadomili sobie, że naprawdę grają o mistrzostwo Polski.
Mistrz Polski pokonany. Lopez pomoże?
Drugi znak zapytania w Częstochowie. Jak to się stało, że drużyna, która 12 miesięcy temu nie pozwalała sobie praktycznie na żadne wpadki, już w pierwszym meczu ligowym w 2024 straciła komplet punktów z poznańską Wartą. Czyżby liczba transferów do klubu nie zawsze przekładała się na jakość, a szeroka kadra rozchwiała jedność w szatni?
Antidotum może być spodziewany niedługo powrót Iviego Lopeza, po kontuzji zerwania więzadeł w kolanie. Hiszpan zawsze był talizmanem drużyny i jeśli on nie pobudzi "Medalików" w walce o złoty medal mistrzostw Polski – to chyba już nikt tego nie zrobi.
REKLAMA
Odmieniona Cracovia po zimie
Trzeci znak zapytania stawiamy z kolei po meczu Cracovia – Radomiak. Czy w przerwie zimowej Jacek Zieliński przemienił swoich piłkarzy w gladiatorów? W porównaniu z wyjściową jedenastką przeciwko Legii – 17 grudnia przegrane 0:2, skład na wygrane 6:0 spotkanie z drużyną z województwa mazowieckiego różnił się tylko na trzech pozycjach.
Posłuchaj
Drużyna zagrała jednak z wyżej ustawionymi napastnikami, od początku meczu miała też ułatwione zadanie, bo ekipę z Radomia osłabił Leonardo Rocha już w 13. sekundzie, oglądając czerwoną kartkę.
Pół tuzina goli w siatce rywali to jednak duże wydarzenie. Tylko raz w XXI wieku „Pasy” wygrały 6:0 w Ekstraklasie. Kto wie, może dzięki temu na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży na dobre zapomną o momentach, kiedy drużyna znajdowała się w strefie spadkowej.
REKLAMA
Gual nie będzie strzelał tylko Ruchowi?
Kilka pytań zadają też sobie w Warszawie. Czy Marc Gual przywdziewając koszulkę Legii potrafi strzelać gole tylko Ruchowi Chorzów? W sierpniu trafił przeciwko „Niebieskim” przy Łazienkowskiej, teraz w chorzowskim „Kotle Czarownic” w obecności blisko 40 tysięcy widzów.
Hiszpański król strzelców z poprzedniego sezonu, w tym ma na koncie tylko dwa trafienia. Niebawem dostanie jednak więcej szans na grę, bo Legia za rekordowe 10 milionów euro sprzedała do Besiktasu Stambuł błyszczącego w Conference League – Ernesta Muciego.
Wspaniałych akcji i bramek Albańczyka będzie z pewnością brakować kibicom stołecznego klubu, ale na pytanie, czy taką ofertę wicemistrzowie Polski z okrojonym budżetem mogli odrzucić, nie trzeba odpowiadać, bo to akurat – pytanie retoryczne.
Program 20. kolejki:
REKLAMA
- PKO BP Ekstraklasa: rozgrywki nabierają kolorów! Terminarz i tabela sezonu 2023/2024
- Ekstraklasa: Bartłomiej Wdowik chce iść za ciosem, Jagiellonia gra o wszystko. "Trzeba walczyć o najwyższe cele"
- Ekstraklasa: Dominik Marczuk stawia sprawę jasno. "Jagiellonia gra o mistrzostwo Polski"
/empe
REKLAMA
REKLAMA