Liga Mistrzów. PSG - Barcelona. Mecz pełen zwrotów akcji w Paryżu, świetna sytuacja Barcelony przed rewanżem
Paris Saint-Germain przegrało u siebie z FC Barceloną 2:3 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów. Taki wynik oznacza, że Robert Lewandowski i spółka są bliżej awansu do najlepszej czwórki elitarnych rozgrywek!
2024-04-10, 22:57
- We wtorkowych meczach Ligi Mistrzów nie zabrakło zaciętej walki i wielkich emocji. Kibice mieli nadzieje, że w środę będzie równie ciekawie
- PSG i FC Barcelona stworzyły świetne widowisko, ale po pierwszym meczu to "Duma Katalonii" jest bliżej półfinału LM
We wtorek rozegrano dwa pierwsze mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów, które przyniosły wielkie emocje.
Real Madryt po kapitalnym spotkaniu zremisował z Manchesterem City 3:3. Dużo działo się również w Londynie, a w starciu Arsenalu z Bayernem także padł remis (2:2).
Zacięte starcie w Paryżu. Raphinha dał prowadzenie
Postronni kibice liczyli, że równie ciekawe okaże się starcie w Paryżu. PSG podejmowało FC Barcelonę w starciu mistrzów Francji z mistrzami Hiszpanii. Choć delikatnym faworytem wydawali się wciąż marzący o wygraniu LM paryżanie, "Dumy Katalonii" nie można było skreślać.
Środowe spotkanie było przedstawiane jako pojedynek dwóch wybitnych napastników. Z jednej strony Kylian Mbappe, który latem prawdopodobnie zamieni PSG na Real Madryt, a z drugiej Robert Lewandowski. Tym razem to nie oni grali jednak pierwsze skrzypce.
REKLAMA
W pierwszej połowie początkowo aktywniejsi byli paryżanie, jednak z czasem to goście przejęli inicjatywę. W 20. minucie blisko zdobycia gola był "Lewy", ale po jego strzale głową piłkę zmierzającą do bramki wybił obrońca Nuno Mendes.
Przewaga podopiecznych Xaviego Hernandeza przyniosła wymierną korzyść dopiero w 37. minucie. Dobrze zachował się Robert Lewandowski, który odegrał do Lamine'a Yamala, a ten wstrzelił piłkę w pole karne w kierunku Polaka. Fatalnie zachował się golkiper gospodarzy Gianluigi Donnarumma. Włoch odbił piłkę wprost pod nogi Raphinhi, który wyprowadził gości na prowadzenie.
Kapitalny powrót PSG. Dwa gole w pięć minut
Po pierwszej połowie to "Duma Katalonii" była bliżej zwycięstwa.
REKLAMA
Druga część gry zaczęła się jednak od prawdziwego trzęsienia ziemi, bo już po pięciu minut od momentu wznowienia meczu prowadzili gospodarze! Najpierw do piłki wybitej przez Ronalda Araujo dopadł były zawodnik "Blaugrany" Ousmane Dembele, który huknął nie do obrony pod poprzeczkę.
Potem po zespołowej akcji i asyście Fabiana Ruiza bramkę dla paryżan zdobył Vitinha. Gol Portugalczyka nie oznaczał jednak końca emocji w tym meczu!
Barcelona dopięła swego. Świetne zmiany
Wprost przeciwnie, temperatura spotkania dopiero się podnosiła. Xavi próbował zmian w swojej drużynie i, jak się okazało, dawny gwiazdor Barcelony miał nosa! W 62. minucie znowu do siatki trafił Raphinha, który pokonał Donnarummę w sytuacji sam na sam.
REKLAMA
Co ważne, Brazylijczykowi asystował Pedri, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie. Cała akcja zaczęła się zaś od złego wybicia włoskiego bramkarza, który rozgrywał bardzo słabe zawody...
Kolejny zmiennik w drużynie gości zapewnił im wygraną! W 77. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Ilkaya Guendogana najlepiej zachował się Andreas Christensen. Duński stoper świetnie odnalazł się w polu karnym i skutecznie główkował z bliska.
REKLAMA
Mimo prób ataków, gospodarze nie zdołali już wyrównać. Taki wynik oznacza, iż podopieczni Luisa Enrique, w przeszłości byłego znakomitego piłkarza i trenera Barcelony, stoją przed bardzo trudnym zadaniem przed meczem rewanżowym, który 16 kwietnia zostanie rozegrany w Barcelonie.
Paris Saint-Germain - FC Barcelona 2:3
Gole: 0:1 - Raphinha (37.), 1:1 - Dembele (48.), 2:1 - Vitinha (50.), 2:2 - Raphinha (62.), 2:3 - Christensen (77.)
REKLAMA
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia).
PSG: Gianluigi Donnarumma – Marquinhos, Lucas Beraldo, Lucas Hernández, Nuno Mendes – Marco Asensio (46, Bradley Barcola), Vitinha, Fabian Ruiz (85, Goncalo Ramos) – Ousmane Dembele, Kylian Mbappe, Kang-In Lee (61, Warren Zaire-Emery).
Barcelona: Marc Andre Ter Stegen – Jules Kounde, Ronald Araujo, Pau Cubarsi, Joao Cancelo – Frenkie de Jong (75, Andreas Christensen), Sergi Roberto (61, Pedri), Ilkay Guendogan (85, Fermin Lopez) - Raphinha (71, Ferran Torres), Lamine Yamal (61, Joao Felix), Robert Lewandowski.
Ćwierćfinały Ligi Mistrzów:
Arsenal - Bayern Monachium 2:2
Real Madryt - Manchester City 3:3
REKLAMA
10 kwietnia, środa
Atletico Madryt - Borussia Dortmund 2:1
Paris Saint-Germain - FC Barcelona 2:3
- Liga Mistrzów. Starcie Real - Manchester City zachwyciło. "Najpiękniejszy mecz świata"
- Liga Mistrzów. PSG - Barcelona. Lewandowski i spółka nie pospali w Paryżu. "Huczne" powitanie
- Liga Mistrzów. "Trudna noc" Jakuba Kiwiora. "Prawdopodobnie stracił status"
/empe
REKLAMA