Liga Mistrzów. Paneveżys - Jagiellonia. Jak wypadnie mistrz Polski? "Życie ani sport nie lubią braku pokory"
Piłkarze Jagiellonii Białystok rozpoczynają od 2. rundy eliminacji walkę o awans do Ligi Mistrzów. We wtorek zagrają na wyjeździe z litewskim FK Paneveżys i podkreślają, że zamierzają dobrze wywiązać się z roli faworyta.
2024-07-23, 08:18
Kwalifikacje Ligi Mistrzów. Paneveżys - Jagiellonia. Nikt nie liczy, że będzie łatwo
Mistrz Polski nie musiał grać w 1. rundzie eliminacji, natomiast drużyna z Poniewieża rywalizowała z HJK Helsinki. U siebie sprawiła bardzo dużą niespodziankę i wygrała 3:0, a w rewanżu zremisowała 1:1 i zameldowała się w kolejnej fazie kwalifikacji.
By awansować do fazy ligowej Champions League debiutująca w tych rozgrywkach "Jaga" musi pokonać trzech przeciwników.
Jagiellonia w miniony weekend rozpoczęła sezon w Ekstraklasie, zwyciężając u siebie Puszczę Niepołomice 2:0. Na Litwie gra się systemem wiosna - jesień. Obecnie FK Paneveżys zajmuje w tamtejszej lidze... ostatnie, 10. miejsce.
Mistrz Polski nowy sezon Ekstraklasy rozpoczął w piątek, wygrywając 2:0 z Puszczą Niepołomice po wymagającym spotkaniu, w którym bramki padły dopiero w drugiej połowie, a ich autorami byli rezerwowi.
Dopytywany przez litewskich dziennikarzy Siemieniec odpowiedział, że nie ma dla niego znaczenia, że FK Paneveżys słabo spisuje się w lidze w obecnym sezonie. Mówił, że nie myśli tak o rywalu, zwracał uwagę, że to mistrz swego kraju, który w pierwszej rundzie eliminacji LM pokonał doświadczonego przeciwnika.
REKLAMA
- Biorąc pod uwagę, gdzie byliśmy jeszcze niedawno, a co się wydarzy jutro, jest to dla nas na pewno duża sprawa, że rozpoczynamy rywalizację o Ligę Mistrzów. I czasami muszę to sobie powtórzyć w głowie, żeby faktycznie sobie uświadomić, co się stało w zeszłym sezonie, bo dzisiaj jest tego konsekwencja, bardzo miła - mówił szkoleniowiec przed wtorkowym meczem 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
- Cieszymy się z miejsca, w którym jesteśmy i doceniamy ten moment. Na pewno będziemy chcieli zrobić wszystko, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony i powalczyć o swoje kolejne marzenia. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale jeżeli chcemy grać w fazie ligowej jakichkolwiek rozgrywek europejskich (...), to nie można oczekiwać, że kolejne kroki będą łatwą przeprawą. Na to nie liczymy - powiedział Siemieniec.
Posłuchaj
REKLAMA
Mówił, że Jagiellonia przyjechała na Litwę podekscytowana, ale - jak zapewniał - zespół jest spokojny i pewny siebie.
- Z szacunkiem dla przeciwnika, ale bez obaw i bez bojaźni z naszej strony - mówił dziennikarzom.
- Musimy być przede wszystkim skoncentrowani - to słowo klucz i być odpowiedzialni też za moment, w którym się znaleźliśmy - dodał. Podkreślał, że konieczny jest szacunek do przeciwnika i "do sytuacji". - Życie ani sport nie lubią braku pokory (...). Już wielu przed meczem przegrało, ale nikt nie wygrał - mówił.
Posłuchaj
REKLAMA
Na wymagające wyzwanie są też gotowi piłkarze.
- Wiemy, że nie będzie to łatwe spotkanie i nastawiamy się na walkę, bo taki mecz walki tutaj na pewno będzie (...). Ale interesuje mnie, żebyśmy pokazali na co nas stać, nasz styl grania. Myślę, że trener i sztab mają strategię na ten mecz - powiedział kapitan drużyny Taras Romanczuk.
Na stadionie, który może pomieścić kilka tys. kibiców, zasiądzie ok. 1,5 tys. fanów Jagiellonii. Klub dostał taką pulę biletów, cała została wykorzystana.
- Pół stadionu będzie żółto-czerwone, wiemy jak długo kibice czekali na te europejskie puchary, na pewno przyjadą tutaj nas wspierać - dodał środkowy pomocnik.
REKLAMA
Początek meczu Paneveżys - Jagiellonia o godzinie 17.30. Rewanż w Białymstoku - 31 lipca.
- Ekstraklasa. Jagiellonia zrobiła porządki. Wojciech Pertkiewicz: "wyczyściliśmy" wszystkie kontrakty
- Liga Europy. Drugie zwycięstwo Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" zna kolejnych rywali
- Liga Mistrzów. Kto na drodze Jagiellonii? Białostoczanie znają potencjalnych rywali
red, IAR
REKLAMA