US Open. Awans pod osłoną nocy. Aryna Sabalenka podniosła się po nieudanym secie

2024-08-31, 11:25

US Open. Awans pod osłoną nocy. Aryna Sabalenka podniosła się po nieudanym secie
Aryna Sabalenka. Foto: PAP/EPA/BRIAN HIRSCHFELD

Białoruska tenisistka Aryna Sabalenka pokonała Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową 2:6, 6:1, 6:2 i awansowała do 1/8 finału (4. runda) wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Spotkanie, które rozpoczęło się już po północy czasu lokalnego, trwało 98 minut.

Rozstawiona z numerem drugim 26-latka z Mińska i jej cztery lata starsza rywalka wyszły na kort, gdy zegary w Nowym Jorku wskazywały siedem minut po północy z piątku na sobotę.

Zaledwie pół godziny później to rozstawiona z numerem 29. Rosjanka cieszyła się z wygranej w pierwszej partii. Przełom w grze Sabalenki i całym spotkaniu nastąpił w czwartym gemie drugiego seta, kiedy faworytka wyszła na 3:1, a potem wygrała jeszcze osiem kolejnych gemów, by stracić swoje podanie przy 5:0 w decydującej odsłonie. Ostatecznie dwukrotna triumfatorka Australian Open (2023-24) zwyciężyła 6:2 i po godzinie 48 minutach gry zameldowała się w kolejnej rundzie.

O ćwierćfinał powalczy z Belgijką Elise Mertens.

- Cieszę się, że bez względu na przebieg gry pozostałam skoncentrowana i udało mi się odwrócić losy tego pojedynku - skomentowała Sabalenka, ubiegłoroczna finalistka tej imprezy.

Poprzednio spotkanie tenisistek na kortach Flushing Meadows po północy rozpoczęło się 2 września 1987 roku, kiedy to Gabriela Sabatini pokonała Beverly Bowes 6:3, 6:3.

W piątek sesja wieczorna na największej arenie nowojorskiego kompleksu - Arthur Ashe Stadium - rozpoczęła się ponad godzinę później niż zwykle, gdyż wcześniej Amerykanie Frances Tiafoe i Ben Shelton walczyli przez cztery godziny i trzy minuty. Przed meczem Sabalenki z Aleksandrową z kolei trzy godziny 20 minut grali Novak Djokovic i Aleksiej Popyrin.

Organizatorzy poinformowali później, że gdyby potyczka Serba z Australijczykiem przedłużyła się do pięciu setów, to spotkanie kobiet zostałoby przeniesione na inny kort, ale ponieważ się skończyło, zdecydowano jednak o niezmienianiu planu gier.

Sabalenka powiedziała, że chciała pozostać na Arthur Ashe Stadium, ale uważa, że mecz kobiet powinien zwyczajowo zaczynać sesję wieczorną.

Jej potyczka z Aleksandrową nie była jednak najpóźniej kończącym się meczem kobiecym w historii US Open, gdyż 6 września 2021 Maria Sakkari i Bianca Andreescu ostatnią piłkę rozegrały o godz. 2.13.

- Mam nadzieję, że zdążę się położyć do łóżka przed 4 i będę mogła spać tak długo, jak będę chciała. W zasadzie sobotni "trening" mam już za sobą, więc chyba mogę mieć wolną resztę dnia. Mam nadzieję, że mój sztab jest tego samego zadania - powiedziała z uśmiechem.

W sobotę sesję wieczorną na Arthur Ashe Stadium - o godz. 19 czasu lokalnego (1 w nocy w Polsce) - rozpocznie mecz Igi Świątek z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową.

Sabalenka z powodu kontuzji opuściła w tym roku wielkoszlemowy Wimbledon. Nie wystąpiła też w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Za to od początku sierpnia gra na twardych kortach w USA, czego efektem było m.in. efektowne zwycięstwo w prestiżowym turnieju w Cincinnati.

Wyniki piątkowych meczów 3. rundy turnieju tenisistek w wielkoszlemowym US Open:

Qinwen Zheng (Chiny, 7) - Jule Niemeier (Niemcy) 6:2, 6:1
Paula Badosa (Hiszpania, 26) - Elena-Gabriela Ruse (Rumunia) 4:6, 6:1, 7:6 (10-8)
Coco Gauff (USA, 3) - Elina Switolina (Ukraina, 27) 3:6, 6:3, 6:3
Yafan Wang (Chiny) - Wiktoria Azarenka (Białoruś, 20) 6:4, 3:6, 6:1
Donna Vekic (Chorwacja, 24) - Peyton Stearns (USA) 7:5, 6:4
Emma Navarro (USA, 13) - Marta Kostiuk (Ukraina, 19) 6:4, 4:6, 6:3
Elise Mertens (Belgia, 33) - Madison Keys (USA, 14) 6:7 (5-7), 7:5, 6:4

Czytaj także:

bg/PAP/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej