US Open. Sabalenka miała wyjątkowe wsparcie. Sobowtór Aryny na trybunach: nawet miała tatuaż
Rozstawiona z numerem drugim białoruska tenisistka Aryna Sabalenka pokonała Włoszkę Lucię Bronzetti 6:3, 6:1 i po 61. minutach gry awansowała do 3. rundy US Open w Nowym Jorku. Wiceliderkę rankingu wspierała podczas meczu mała fanka, która wystąpiła w wyjątkowej stylizacji.
2024-08-29, 10:25
Aryna Sabalenka potrzebowała 61 minut, żeby pokonać 76. w rankingu światowym Bronzetti i zameldować się w 3. rundzie. W tym czasie posłała pięć asów przy jednym podwójnym błędzie serwisowym oraz 24 uderzenia wygrywające wobec 17 niewymuszonych błędów.
- Warunki gry z powodu upału były trudne. Cieszę się, że dzięki wsparciu kibiców wygrałam dość szybko – powiedziała na korcie im. Louisa Armstrong Sabalenka, dwukrotna zwyciężczyni Australian Open (2023-24).
Po meczu Sabalenka na trybunach zauważyła wyjątkową fankę, która jej kibicowała. Mała dziewczynka była tak samo ubrana jak jej idolka, co więcej miała na ręce tatuaż, taki sam jak Sabalenka. Panie zapozowały do wspólnego zdjęcia.
Od 2016 roku Sabalenka ma na lewym przedramieniu tatuaż z podobizną tygrysa.W wywiadzie dla "L'Equipe" Sabalenka wyjasniała przed laty genezę tego tatuażu. "Urodziłam się w 1998 roku, czyli w roku tygrysa. Spotykałam się z facetem, który był cały pokryty tatuażami. Pomyślałam, że tygrys może do mnie pasować. Jestem wojowniczką i nigdy się nie poddaję. Na początku nienawidziłam tatuaży, podobnie jak moi rodzice. Moja mama nie odzywała się do mnie przez tydzień, jak go sobie zrobiłam" - mówiła Sabalenka.
Kolejną rywalką Aryny Sabalenki - ubiegłorocznej finalistki - będzie rozstawiona z numerem 31. Rosjanka Jekaterina Aleksandrowa.
Aryna Sabalenka z powodu kontuzji opuściła w tym roku wielkoszlemowy Wimbledon. Nie wystąpiła też w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Za to od początku sierpnia gra na twardych kortach w USA, czego efektem było m.in. efektowne zwycięstwo w prestiżowym turnieju w Cincinnati.
REKLAMA
Wyniki środowych meczów 2. rundy turnieju tenisistek w wielkoszlemowym US Open:
Elise Mertens (Belgia) - Ajla Tomljanovic (Australia) 6:3, 6:2
Jule Niemeier (Niemcy) - Moyuka Uchijima (Japonia) 6:4, 6:0
Paula Badosa (Hiszpania, 26) - Taylor Townsend (USA) 6:3, 7:5
Elena-Gabriela Ruse (Rumunia) - Barbora Krejcikova (Czechy, 8) 6:4, 7:5
Madison Keys (USA, 14) - Maya Joint (Australia) 6:4, 6:0
Qinwen Zheng (Chiny, 7) - Erika Andriejewa (Rosja) 6:7 (3-7), 6:1, 6:2
Yafan Wang (Chiny) - Diane Parry (Francja) 6:0, 6:4
Marta Kostiuk (Ukraina, 19) - Harriet Dart (W. Brytania) 7:6 (12-10), 6:1
Aryna Sabalenka (Białoruś, 2) - Lucia Bronzetti (Włochy) 6:3, 6:1
Jekaterina Aleksandrova (Rosja, 29) - Iva Jović (USA) 4:6, 6:4, 7:5
Emma Navarro (USA, 13) - Arantxa Rus (Holandia) 6:1, 6:1
Donna Vekić (Chorwacja, 24) - Greet Minnen (Belgia) 7:5, 6:1
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 20) - Clara Burel (Francja) 6:1, 6:4
Coco Gauff (USA, 3) - Tatjana Maria (Niemcy) 6:4, 6:0
Elina Switolina (Ukraina, 27) - Anhelina Kalinina (Ukraina) 6:1, 6:2
Peyton Stearns (USA) - Daria Kasatkina (Rosja, 12) 6:1, 7:6 (7-3)
- US Open. Iga Świątek melduje się w drugiej rundzie. Kwalifikantka postawiła się Polce
- US Open. Hubert Hurkacz z wymęczonym awansem. Rywal postraszył Polaka
- US Open. Iga Świątek główną faworytką? Navratilova wskazała rywalkę, która może "zmieść" Polkę z kortu
/empe, PAP
REKLAMA