Ekstraklasa. Radomiak - Korona. Koncert gry gospodarzy. Kielczanie doszczętnie rozbici

Po kapitalnym spotkaniu Radomiak pokonał Koronę Kielce 4:0. Hat-trickiem popisał się Leandro Rocha, ale przynajmniej kilku piłkarzy trenera Bruno Baltazara rozegrało wspaniałe zawody.

2024-09-20, 20:05

Ekstraklasa. Radomiak - Korona. Koncert gry gospodarzy. Kielczanie doszczętnie rozbici
Joao Peglow był jednym z bohaterów Radomiaka w wygranym meczu z Koroną Kielce. Foto: PAP/Piotr Polak

Ekstraklasa. Zjawiskowa gra Radomiaka

Radomiak rozpoczął spotkanie w najlepszy z możliwych sposobów. Dziekoński nie popisał się, próbując wyjść z bramki do kozłującej piłki i w efekcie pierwszy dopadł do niej Rocha, który strzałem głową przelobował golkipera Korony. Niestety, podczas tej interwencji bramkarza napastnik został mocno trafiony w głowę i padł na ziemię. Mimo, że wszystko wyglądało groźnie i lekarze natychmiast ruszyli do akcji, skończyło się na strachu.

Kilka minut później było już 2:0 dla gospodarzy, a przepięknym trafieniem popisał się Peglow, z kilkunastu metrów podcinając piłkę nad Dziekońskim. Radomiak cały czas był w uderzeniu, ładnym strzałem z dystansu popisał się Ouatara, a defensywa Korony mogła tylko odetchnąć z ulgą, patrząc na to, jak piłka mija słupek o kilkanaście centymetrów.

Korona była na kolanach i nic nie wskazywało, by miała się z nich podnieść. Nawet kiedy piłkarze Jacka Zielińskiego próbowali coś zrobić pod bramką rywali, Radomiak błyskawicznie wychodził z groźną kontrą. Jeśli kolejne gole wisiały w powietrzu, to zdecydowanie można się ich było spodziewać po stronie gospodarzy.

Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, przyjezdni wyszli na drugą połowę z dwiema zmianami, jednak nie znało się to na wiele - Radomiak praktycznie w pierwszej swojej akcji po wznowieniu gry zdobył trzeciego gola. Świetnie dośrodkował Grzesik, a Portugalczyk przymierzył głową nie do obrony.

REKLAMA

Podopieczni trenera Bruno Baltazara nie zamierzali jednak rezygnować. Choć Korona miała kilka lepszych chwil, nie była w stanie nawiązać tu walki. W 79. minucie hat-tricka skompletował Rocha, precyzyjnie i mocno uderzając w długi róg. 

Kilka minut później dostał owację na stojąco od kibiców, kiedy schodził z boiska po swoim rewelacyjnym występie. 

Świetny mecz w wykonaniu gospodarzy, cztery strzelone gole, zero straconych, wyjście ze strefy spadkowej w wielkim stylu - kibice Radomiaka mają w piątkowy wieczór przynajmniej kilka więcej niż dobrych powodów do świętowania.

REKLAMA

Radomiak Radom - Korona Kielce 4:0 (2:0).

Bramki: 1:0 Leonardo Rocha (7-głową), 2:0 Joao Peglow (12), 3:0 Leonardo Rocha (47-głową), 4:0 Leonardo Rocha (79).

Żółta kartka - Radomiak Radom: Paulo Henrique, Christos Donis, Bruno Jordao, Leonardo Rocha, Leandro. Korona Kielce: Xavier Dziekoński, Martin Remacle, Pau Resta, Hubert Zwoźny, Shuma Nagamatsu.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 8 555.

Radomiak Radom: Maciej Kikolski - Zie Ouattara, Raphael Rossi (85. Francisco Ramos), Mateusz Cichocki, Paulo Henrique - Michał Kaput, Christos Donis (69. Bruno Jordao) - Jan Grzesik (76. Guilherme Zimovski), Rafał Wolski (69. Leandro), Joao Peglow - Leonardo Rocha (85. Radosław Cielemęcki).

 Xavier Dziekoński - Miłosz Trojak, Pau Resta, Marcel Pięczek - Hubert Zwoźny (81. Dominick Zator), Yoav Hofmeister, Martin Remacle (70. Shuma Nagamatsu), Pedro Nuno (46. Wiktor Długosz), Konrad Matuszewski - Jewgienij Szykawka (46. Mariusz Fornalczyk), Adrian Dalmau (70. Danny Trejo).


Czytaj także:

ps, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej