Liga Europy. Powrót po prawie 11 latach. Przemysław Tytoń długo czekał na taki mecz
Polski bramkarz Przemysław Tytoń był zmuszony zastąpić Larsa Unnerstalla w bramce Twente Enschede podczas czwartkowego meczu 3. kolejki piłkarskiej Ligi Europy z Lazio Rzym (0:1). 37-latek tym samym zagrał po w europejskich pucharach po raz pierwszy od... listopada 2013 roku.
2024-10-25, 16:26
Przemysław Tytoń polskim kibicom najbardziej znany jest ze swoich występów na Euro 2012.
Wówczas wychowanek Hetmana Zamość zastąpił Wojciecha Szczęsnego w meczu otwarcia, gdy podstawowy golkiper reprezentacji Polski otrzymał czerwoną. Tytoń obronił rzut karny wykonywany przez Jorgosa Karagounisa, a Biało-Czerwoni zremisowali z Grecją (1:1). Dobra postawa golkipera sprawiła, że bronił też w pozostałych grupowych meczach z Rosją (1:1) i Czechami (0:1).
Powrót po latach. Tytoń znów w grze
W tym samym czasie Przemysław Tytoń był też podstawowym golkiperem PSV Eindhoven. To właśnie w barwach holenderskiego giganta zagrał swój poprzedni mecz w europejskich pucharach. Miało to miejsce 7 listopada 2013 roku.
Później losy byłego reprezentanta Polski układały się różnie. Bronił w hiszpańskich Elche i Deportivo La Coruna czy niemieckim VfB Stuttgart. W latach 2019-2021 występował w MLS, gdzie bronił barw FC Cincinnati. W 2022 roku doświadczony golkiper przez krótki okres był zawodnikiem Ajaksu Amsterdam, ale nie zadebiutował w legendarnym klubie.
REKLAMA
Od dwóch lat Przemysław Tytoń jest związany z Twente Enschede, ale do tej pory 14-krotny reprezentant naszego kraju pełnił w holenderskiej ekipie rolę rezerwowego.
W czwartek musiał jednak wykazać się i to w meczu z nie byle jakim rywalem. Twente podejmowało bowiem Lazio Rzym w 3. kolejce Ligi Europy. Już w 13. minucie w bramce musiał pojawić się właśnie Tytoń, gdyż podstawowy golkiper Lars Unnerstall otrzymał czerwoną kartkę.
Przemysław Tytoń wciąż w formie
Polski weteran w świetnym stylu zastąpił Niemca w swoim pierwszym od 10 lat, 11 miesięcy i 17 dni meczu w europejskich pucharów. Co prawda, rzymski gigant zgodnie z oczekiwaniami wygrał po golu Pedro Rodrigueza, ale Przemysław Tytoń w kilku sytuacjach spisał się kapitalnie.
Za swój występ golkiper został też doceniony we Włoszech. "To dzięki niemu Twente pozostawało w grze do końca. Zanotował decydujące interwencje przy strzałach Gigota, Pellegriniego i Marusicia" - napisała "La Gazzetta dello Sport".
REKLAMA
Pozostaje mieć nadzieję, że dyspozycję doświadczonego golkipera doceni też trener Twente Joseph Oosting i Przemysław Tytoń otrzyma od niego więcej szans na zaprezentowanie umiejętności i przypomnienie o sobie kibicom.
- Liga Konferencji. Afimico Pululu przerwał męczarnie Jagiellonii. Mistrz Polski z drugim zwycięstwem
- Liga Konferencji. Backa Topola - Legia. Warszawianie nie dali szans rywalom. Pewny triumf w Serbii
- Legia i Jagiellonia budują polski dorobek. Ekstraklasa pnie się w górę rankingu UEFA
/empe
REKLAMA