Switolina w samym środku wojny na Ukrainie. Emocjonalny wpis tenisistki

Zdecydowana większość tenisistek przebywa obecnie na urlopie przed startem kolejnego sezonu. Podczas gdy czołowe zawodniczki świata cieszą się wypoczynkiem w turystycznych miejscach, Elina Switolina wróciła do rodzinnego Charkowa i pokazała, jak wygląda życie w ogarniętej wojną Ukrainie.

2024-12-10, 11:16

Switolina w samym środku wojny na Ukrainie. Emocjonalny wpis tenisistki
Elina Svitolina wróciła do rodzinnego Charkowa. Foto: Printscreen z Instagram

23. zawodniczka rankingu WTA postanowiła odwiedzić swój rodzinny Charków, gdzie rytm życia od dłuższego czasu jest związany z działaniami wojennymi.

Jej publikacja w mediach społecznościowych, ukazująca ją w mundurze wojskowym i z bronią w ręku, wywołała poruszenie wśród fanów. Switolina, jedna z najwybitniejszych ukraińskich tenisistek, od początku wojny otwarcie wyraża sprzeciw wobec rosyjskiej agresji. Wielokrotnie wspierała swoją ojczyznę, nagłaśniając jej sytuację na arenie międzynarodowej i apelując o pomoc, krytykowała też dopuszczenie do rywalizacji sportowców z Rosji.

Na Instagramie Switolina podzieliła się emocjonalnym wpisem, do którego dołączyła fotografie z Charkowa.

"To miasto ma dla mnie szczególne znaczenie. Tu poczułam się jak w prawdziwym domu, kiedy w wieku 12 lat zaczynałam swoją karierę. To miejsce, które wciąż daje mi ciepło i poczucie bezpieczeństwa, mimo trwającej wojny" - napisała.

REKLAMA

Źródło: Instagram Źródło: Instagram

Na zdjęciach 30-letnia tenisistka pozuje w okopach razem z żołnierzami.

"Skąd czerpię siłę do rywalizacji na korcie? Z mojego kraju, moich ludzi, mojego Charkowa i naszych bohaterów" - dodała Switolina, która w 2017 roku zajmowała najwyższe w karierze, trzecie miejsce w rankingu WTA.

Wpis i zdjęcia Switoliny to oczywiście nie walka na pierwszej linii frontu, jednak bez wątpienia pokazują jej przywiązanie do rodzinnego miasta i chęć pomocy rodakom w czasie wojny na Ukrainie.

Czytaj także:

ps, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej