Aryna Sabalenka może wiele stracić. Szansa dla Igi Świątek

Aryna Sabalenka broni tytułów, szansa dla Igi Świątek

Aryna Sabalenka doszła do półfinału Wimbledonu, w którym nie sprostała Amandzie Anisimovej. Mimo to Białorusinka pewnie utrzymała się na prowadzeniu rankingu WTA. Na jej koncie znajduje się 12420 punktów i ma prawie pięć tysięcy punktów przewagi nad drugą Coco Gauff. Triumfatorka na londyńskim turnieju – Iga Świątek, dzięki wygranej przesunęła się na trzecie miejsce zestawienia, ze stratą 5607 punktów do pierwszej rakiety świata. Jednak dopiero teraz mogą zacząć się większe emocje.

Przed US Open czekają nas turnieje w Montrealu, czy w Cincinnatti. 27-latka z Mińska zwyciężyła w imprezie rangi 1000 właśnie w Cincinnati, była najlepsza na zeszłorocznym US Open i zwyciężyła także w Wuhan, który także jest zaliczany do "tysięczników". Sama zainteresowana podkreślała, że bycie numerem jeden w rankingu jest dla niej spełnieniem marzeń.

Sabalenka pod presją, Świątek w pogoni za liderką rankingu WTA

- Po wygraniu Australian Open (w 2023 roku przyp.red.)myślałam, że chyba mam szansę wywrzeć presję na Igę, pokazać jej, że utrzymanie się na szczycie nie będzie dla niej łatwe. Po prostu dużo trenowałam, ciężko pracowałam, ciągle się rozwijałam i miałam nadzieję, że pewnego dnia zostanę numerem jeden na świecie - opowiadała w wywiadzie dla WTA.

Łącznie do końca sezonu Sabalenka stanie do obrony 5025 punktów do rankingu. Patrząc teraz na ranking WTA może wydawać nam się, że tenisistka ma bezpieczną przewagę. Jeśli jednak forma Świątek, zmobilizowanej zwycięstwem na Wimbledonu zacznie jeszcze bardziej rosnąć, zawodniczka będzie pod dużą presją. Z kolei dla Polki otwiera się szansa do jak największego odrobienia strat.

Zobacz również:

• Iga Świątek mierzy się z krytyką. Nie mogła dać lepszej odpowiedzi
• Opisał relację Świątek z trenerem. Komentarz członka sztabu
• Prezentacja nowego selekcjonera reprezentacji Polski na żywo. Konferencja live

Źródło: PolskieRadio24.pl/mw