Wimbledon. "Elektryczny" mecz Kyrgiosa z Tsitsipasem. Skandaliczne zachowanie Greka
Mecz został określony przez francuską agencję AFP jako "elektryczny", ponieważ obaj zawodnicy często tracili nad sobą panowanie i dostawali napomnienia. Zwłaszcza 27-letni Australijczyk słynie z wybuchowego charakteru, ale tym razem także o cztery lata młodszy Stefanos Tsitsipas nie trzymał nerwów na wodzy.
Kyrgios przeklinał i krzyczał nawet na swój sztab, z kolei Grek po porażce w drugim secie wybił piłkę w trybuny, prawie trafiając nią jednego z kibiców. Australijczyk wtedy domagał się dyskwalifikacji rywala i przez kilka minut kłócił się o to z sędzią, który udzielił tylko ostrzeżenia.
"Kocham go". Kolejny kontrowersyjny mecz z udziałem Kyrgiosa
Poza tym Kyrgios kilkukrotnie celowo próbował trafić rywala piłką i szyderczo ukłonił się, gdy szczęśliwie zdobył punkt po zagraniu po siatce - zwyczajowo zawodnicy za takie sytuacje przepraszają. - Niezależnie od tego, co się stało na korcie, kocham go - powiedział po spotkaniu Australijczyk.
W kolejnej rundzie Nick Kyrgios zagra z Amerykaninem Brandonem Nakashimą.
Bez większych problemów do 1/8 finału awansował Rafael Nadal. Rozstawiony z numerem drugim hiszpański tenisista wygrał z Włochem Lorenzo Sonego (nr 27) 6:1, 6:2, 6:4.
Tegoroczna edycja Wimbledonu ma rekordową pulę nagród - 40,3 mln funtów (ok. 46,8 mln euro).
Wimbledon potrwa do 10 lipca. W grze pojedynczej mężczyzn tytułu broni Serb Novak Djoković, wśród kobiet rok temu zwyciężyła Australijka Ashleigh Barty, która niedawno ogłosiła zakończenie kariery.
Czytaj także: