MŚ siatkarzy 2022: Memoriał Wagnera bez straty seta. "Kto jest w jakiej formie okaże się na mistrzostwach"

Polscy siatkarze bez straty seta i w niezłym stylu wygrali w Krakowie 19. edycję Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. - Jestem naprawdę usatysfakcjonowany – powiedział trener Biało-Czerwonych Nikola Grbić.

2022-08-22, 11:57

MŚ siatkarzy 2022: Memoriał Wagnera bez straty seta. "Kto jest w jakiej formie okaże się na mistrzostwach"
Zawodnicy reprezentacji Polski podczas ceremonii dekoracji po zwycięstwie w siatkarskim Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Memoriał Hiberta Wagnera był sprawdzianem i przedsmakiem tego, co Polaków czeka na zaczynających w piątek mistrzostwach świata. W ostatnim meczu, z Serbią Krakowska Tauron Arena wypełniła się do ostatniego miejsca, a kibice gorąco dopingowali Biało-Czerwonych. 

W Tauron Arenie mistrzowie świata mieli wymagających rywali, ale każdego z nich: Iran, Argentynę i Serbię pokonali bez straty seta. Grbić uznał, że najważniejszą rzeczą w krakowskim turnieju było to, że wszyscy zawodnicy mieli okazję pokazać się na parkiecie.

- Oczywiście jedni grali więcej, inni mniej. To była w zasadzie ostatnia okazja, aby zobaczyć, w jakiej są formie przed mistrzostwami świata. Mamy jeszcze jeden towarzyski mecz z Argentyną. Jesteśmy w trakcie procesu, staramy się być lepsi. W każdym meczu tutaj różne elementy funkcjonowały lepiej. Mam nadzieję, że na mistrzostwach wszystkie razem będą wyglądać jak należy. Jesteśmy w dobrej formie, mam nadzieję, że jeszcze ją poprawimy. Pamiętajmy, że pracujemy ze sobą trzy miesiące, a nie lata. W tak krótkim czasie nie jest łatwo zmienić czyjeś podejście, mentalność, technikę. To proces. Widzę jednak, jak wszyscy się poprawiają: niektórzy bardziej, niektórzy mniej. Jestem naprawdę usatysfakcjonowany tym, jak zaczęliśmy naszą wspólną pracę - stwierdził Grbić, który był jednym z najlepszych siatkarzy w historii serbskiej siatkówki, potem w latach w latach 2015-19 był selekcjonerem, a w sobotę po raz pierwszy prowadził inną drużynę przeciwko reprezentacji swego kraju.

- To było bardzo dziwne uczucie. To był absolutnie mecz inny niż wszystkie. Na początku emocje były ogromne, ale potem skupiłem się na tym, co działo się na parkiecie. Dobrze, że było to towarzyskie spotkanie – przyznał serbski szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
Jakub Kochanowski został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju , a także najlepszym środkowym, choć w spotkaniu z Serbią pełnił tylko rolę rezerwowego.

REKLAMA

- Za nami bardzo długi okres przygotowań. Zupełnie inaczej teraz trenujemy, zupełnie inna jest praca na siłowi. Teraz skupiamy się na doszlifowaniu formy i na tym, żeby od początku mistrzostw wyglądało to już jak powinno. Uważam, że zrobiliśmy postęp w obronie. W tym turnieju bardzo dobrze dział blok i obrona. Poza tym wartością dodaną tych spotkań było, to że skutecznie odrabialiśmy straty. O wiele trudniej wygrywa się sety, gdy trzeba odwracać wynik w końcówce. Nam się to na razie udaje i mam nadzieję, że tak zostanie, że wszystkie sety, który będą tak przebiegać, będą się kończyć, jak na tym memoriale. Na razie nie popadałbym jednak w zbytni optymizm. To był tylko turniej towarzyski. Fajnie, że wygraliśmy tutaj wszystkie mecze 3:0, lecz to nie oddaje tego, kto jest w jakiej formie. Trenerzy sprawdzali tutaj różne elementy, różne ustawiania personalne. Kto w jakiej jest formie okaże się dopiero na mistrzostwach – powiedział środkowy reprezentacji Polski.

W drugiej fazie meczu Serbią szansę pokazania dostał Bartosz Kwolek i spisał się bardzo dobrze.

- Nie wiem czy pokazałem sto procent tego, na co mnie stać. Cieszę się ze swojego występu. Sam sobie udowodniłem, że potrafię się rozwijać. Teraz dostaliśmy dzień wolnego, a od poniedziałku wracamy do treningów. Musimy jeszcze poprawić wszystko po trochu. Nie ma jednego elementu, w który zawodzimy, ale na mistrzostwach świata najwyższy poziom gry trzeba utrzymywać przez cały czas, nie końcówkach setów – podsumował Kwolek. 

Polska - Serbia 3:0 (25:22, 25:23, 25:22)

REKLAMA

Polska - Argentyna 3:0 (25:22, 25:22, 25:19)

Polska - Iran 3:0 (25:19, 29:27, 25:17)

***

Najlepszym zawodnikiem Memoriału Wagnera został wybrany Jakub Kochanowski. Pozostałe indywidualne nagrody otrzymali: Ezequiel Palacios (Argentyna) - najlepszy atakujący, Kochanowski - najlepszy środkowy, Saber Kazemi (Iran) - najlepszy zagrywający, Kamil Semeniuk - najlepszy przyjmujący, Nikola Pekovic - najlepszy libero i Marcin Janusz - najlepszy rozgrywający.

Memoriał Wagnera rozgrywany jest od 2003 roku. Jego celem jest uhonorowanie pamięci najwybitniejszego polskiego trenera siatkówki - Huberta Jerzego Wagnera, który doprowadził reprezentację Polski do mistrzostwa świata w 1974 roku i złotego medalu olimpijskiego w 1976 roku. Biało-czerwoni zwyciężyli po raz 10. Poprzednio triumfowali w 2006, 2008-09, 2012-13, 2015, 2017-18 i 2021 roku.

Końcowa kolejność XIX Memoriału Jerzego Huberta Wagnera: 1. Polska, 2. Argentyna, 3. Iran, 4. Serbia.

REKLAMA


Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej