Ekstraklasa: Legia - Korona. Niespodziewane kłopoty faworytów, wygrana nie przyszła łatwo

2023-01-29, 16:59

Ekstraklasa: Legia - Korona. Niespodziewane kłopoty faworytów, wygrana nie przyszła łatwo
Piłkarze Legii sięgnęli po trzy punkty, ale Korona postawiła im bardzo trudne warunki . Foto: PAP/Leszek Szymański

Piłkarze Legii Warszawa pokonali u siebie Koronę Kielce 3:2 w piątkowym meczu 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Faworyzowani gospodarze prowadzili już 3:0 w 47. minucie, jednak walczący o utrzymanie kielczanie zdołali się podnieść i do końca meczu walczyli o remis. 

Zajmująca po rundzie jesiennej drugie miejsce w tabeli Legia była zdecydowanym faworytem starcia zbroniącą się przed spadkiem Koroną. Podopieczni Kosty Runjaicia od początku meczu w Warszawie ruszyli do ataków i szybko przejęli inicjatywę.

Świetna połowa gospodarzy 

Bardzo blisko gola dla gospodarzy było w 14. minucie, gdy Bartosz Slisz podał w pole karne do Macieja Rosołka, jednak strzał napastnika Legii obronił Marcel Zapytowski. Co ciekawe, dwie minuty później piłka znalazła się w siatce "Wojskowych" po strzale Bartosza Śpiączki. Sędzia Damian Sylwestrzak nie uznał jednak gola, gdyż napastnik znajdował się na spalonym.

Warszawianie wyszli na prowadzenie w 24. minucie. Stało się to po tym, jak arbiter podyktował rzut karny za faul Kyryła Petkowa na Rosołku. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Josue, który pewnym strzałem pokonał Zapytowskiego. Od tego momentu przewaga Legii była jeszcze wyraźniejsza.

W 31. minucie blisko szczęścia był Filip Mladenović, który uderzał po wrzutce Carlitosa. Strzał Serba został jednak zablokowany. Dwie minuty później Zapytowski obronił strzał Pawła Wszołka. 

Starania warszawian o kolejnego gola przyniosły efekt w 36. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Josue, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Maik Nawrocki, który strzałem głową posłał piłkę do siatki. 

Do końca pierwszej połowy wynik już się nie zmienił, choć wydawało się, że mecz zakończy się wysoką wygraną gospodarzy. Jak się potem miało okazać, kielczanie zdołali wrócić do gry. 

Szykawka postrachem Legii

Początek drugiej połowy nie zwiastował problemów faworytów. Wprost przeciwnie, Bartosz Kapustka po podaniu Carlitosa podwyższył wynik! 

Kolejne minuty wcale nie zwiastowały odrodzenia Złocisto-Krwistych. To legioniści byli bliżej czwartej bramki, niż goście pierwszej. W 56. minucie groźny, choć niecelny, strzał oddał Carlitos. Cztery minuty później Hiszpan zmarnował doskonałą okazję po podaniu Wszołka. 

Po godzinie gry trener gości Kamil Kuzera przeprowadził potrójną zmianę. Na murawie pojawił się białoruski napastnik Jewgienij Szykawka, który na pewno zapisze się w pamięci kibiców klubu ze stolicy. 

Szykawka już w 65. minucie trafił do siatki! Białorusin przechwycił piłkę w środku boiska, pobiegł w kierunku bramki i w sytuacji sam na sam pokonał Kacpra Tobiasza. Niespodziewana strata gola podziałała niekorzystnie na legionistów. 

A białoruski napastnik, który we wcześniejszych meczach Ekstraklasy nie trafił do siatki, ani myślał się zatrzymywać. W 79. minucie Szykawka łatwo poradził sobie z Rafałem Augustyniakiem i ponownie znalazł się sam na sam z bramkarzem. Tobiasz znowu musiał wyjmować piłkę z siatki.

Wygrana w bólach. Legia goni Raków 

Goście do końca szukali wyrównującej bramki. Mimo aż pięciu minut dodatkowego czasu, nie udało im się jednak zdobyć przy Łazienkowskiej punktu. Swoją grą napędzili jednak stracha dużo wyżej notowanej Legii.

Zwycięstwo w niedzielnym meczu pozwoliło warszawianom zbliżyć się w tabeli na dystans siedmiu punktów do prowadzącego Rakowa, który w sobotę tylko zremisował z Wartą Poznań

Legia Warszawa - Korona Kielce 3:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Josue (24-karny), 2:0 Maik Nawrocki (36-głową), 3:0 Bartosz Kapustka (47), 3:1 Jewgienij Szykawka (65), 3:2 Jewgienij Szykawka (79).

Żółta kartka - Legia Warszawa: Josue, Maik Nawrocki, Bartosz Kapustka, Paweł Wszołek, Rafał Augustyniak, Maciej Rosołek. Korona Kielce: Marcel Zapytowski, Nono, Kamil Kuzera.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 18 069.

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Maik Nawrocki, Rafał Augustyniak, Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek, Filip Mladenović (90. Matthias Johansson), Bartosz Kapustka (86. Patryk Sokołowski), Bartosz Slisz, Josue (86. Igor Strzałek) - Carlitos (73. Ernest Muci), Maciej Rosołek

Korona Kielce: Marcel Zapytowski - Dominick Zator, Miłosz Trojak, Kyryło Petrow, Marius Briceag - Adam Deja, Jakub Łukowski (85. Jacek Kiełb), Ronaldo Deaconu, Dawid Błanik (61. Jacek Podgorski), Nono (61. Dalibor Takac) - Bartosz Śpiączka (61. Jewgienij Szykawka).

Czytaj także:

/empe 

Polecane

Wróć do strony głównej