Kraśnicki jest prezesem PKOl od 2010 roku, kiedy przejął stanowisko po tragicznie zmarłym Piotrze Nurowskim. W latach 2003–2005 pełnił funkcję prezesa Polskiej Konfederacji Sportu, a w latach 2006–2021 rządził Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce. W 2017 roku, po raz trzeci, został wybrany największą liczbą głosów spośród kilkunastu kandydatów, na członka Komitetu Wykonawczego Stowarzyszenia Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC).
We wtorek Kraśnicki poinformował, że nie będzie ubiegał się o reelekcję, a misja pilotowania polskiego ruchu olimpijskiego przypadnie prezesowi Polskiego Związku Koszykówki oraz Energa Basket Ligi – Radosławowi Piesiewiczowi. To on będzie jedynym kandydatem.
- Moja decyzja wynika z wielu powodów. Po 22 kwietnia będę dalej w ruchu olimpijskim, jeśli nasza społeczność uzna, że jestem potrzebny. Moja decyzja jest bardzo przemyślana. Nie chcę podzielić środowiska - oświadczył ustępujący prezes.
00:26 Kraśnicki.mp3 Andrzej Kraśnicki, który pełni funkcję od 2010 roku poinformował, że nie chce dzielić środowiska, a jego decyzja jest przemyślana. (IAR)
- Chcę podziękować Andrzejowi za długie rozmowy. Cieszę się bardzo, że mówimy razem, bo będziemy współpracować i razem zmieniać PKOl - podkreślił Piesiewicz.
Kraśnicki został pierwszym prezesem honorowym PKOl.
00:55 Piesiewicz.mp3 Jedynym kandydatem na stanowisko przewodniczącego pozostaje Radosław Piesiewicz. Prezes Polskiego Związku Koszykówki zauważa, że polski ruch olimpijski potrzebuje zmian. (IAR)
Czytaj także:
bg/TVP Sport, IAR