Ekstraklasa: Legia - Raków. Papszun nie krył pretensji do sędziów. "Pokazywano nam taką sytuację jako rzut karny"

2023-04-01, 21:38

Ekstraklasa: Legia - Raków. Papszun nie krył pretensji do sędziów. "Pokazywano nam taką sytuację jako rzut karny"
Marek Papszun wrócił do sytuacji, w której sędzia podyktował rzut karny dla jego zespołu. Foto: PAP/Leszek Szymański

Legia Warszawa pokonała u siebie Raków Częstochowa 3:1 w hicie 26. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. - Nie wiem, dlaczego został odwołany rzut karny dla nas. - Już chyba nie będę uczestniczył w szkoleniach, bo niedawno pokazywano nam taką sytuację jako rzut karny - stwierdził po meczu Marek Papszun.

Legia w pogoni za liderem. Papszun: przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę

Legia pewnie pokonała u siebie Raków w hicie kolejki i zmniejszyła stratę do lidera. Teraz wynosi ona zaledwie 6 punktów.

Marek Papszun pogratulował "Wojskowym" zwycięstwa. Podkreślił także, że to nie koniec walki o mistrzostwo Polski.

- Gratulacje dla Legii za zwycięstwo. Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę. Rywalizacja trwa dalej. Jeśli chodzi o mój zespół, to słowa uznania dla moich piłkarzy za dotychczasową serię. Nie przegraliśmy 21 kolejnych meczów, z czego w 18 zwyciężyliśmy. Przeszliśmy do historii. To ważne, ale musimy patrzeć w przyszłość, czyli budować nową serię. I tak zamierzamy zrobić - przyznał po meczu szkoleniowiec Rakowa.

Gospodarze rozpoczęli mecz od dwóch szybkich ciosów. Bramki dla Legii padły bowiem kolejno w 15. i 30. minucie gry.

- W dzisiejszym meczu potwierdziło się, że już początek będzie trudny. Przy tej atmosferze i dobrej dyspozycji rywala... Natomiast nie spodziewaliśmy się, że w tak prosty sposób stracimy bramki. Ale to jest wkalkulowane w piłkę. Mamy zespół, który potrafi się podnieść, co dzisiaj pokazaliśmy. Strzeliliśmy gola na 1:2 i wróciliśmy do gry, Legia miała problemy. Przetrwaliśmy najgorsze i zaczęły się decydujące momenty meczu - stwierdził Papszun.

Kontrowersyjna decyzja sędziów. "Niedawno pokazywano nam taką sytuację jako rzut karny"

Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 55. minucie. Papanikolau padł na murawę po kontakcie ze Sliszem. Choć początkowo arbiter Lasyk wskazał na jedenasty metr, to ostatecznie analiza VAR wykluczyła przewinienie pomocnika Legii w polu karnym. Papszun nie krył pretensji do sędziów.

- Nie wiem, dlaczego został odwołany rzut karny dla nas. Już chyba nie będę uczestniczył w szkoleniach, bo niedawno pokazywano nam taką sytuację jako rzut karny - nierozważne zachowanie, karny i żółta kartka - po chwili odwołane. Potem mieliśmy dogodną sytuację, ale świetną interwencją popisał się Rafał Augustyniak. Chwilę później sami w zbyt łatwy sposób daliśmy sobie strzelić gola. Od tego momentu Legia grała już swobodniej i dowiozła zwycięstwo. Dała sobie szansę na rywalizację w końcówce sezonu. Cóż, gramy dalej... Mam nadzieję, że spotkamy się również w finale Pucharu Polski i ta rywalizacja będą trwała na dwóch polach - podsumował trener "Medalików".

W następnej kolejce Raków zagra na wyjeździe z Radomiakiem. Legia pojedzie natomiast do Legnicy, by zmierzyć się z Miedzią.

26. KOLEJKA (31 marca - 3 kwietnia)

31 marca (piątek)

KGHM Zagłębie Lubin - Warta Poznań 0:0
Piast Gliwice - Górnik Zabrze 1:0

1 kwietnia (sobota)

Korona Kielce - Miedź Legnica 1:0
Legia Warszawa - Raków Częstochowa 3:1
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław (20.00)

2 kwietnia (niedziela)

Wisła Płock - Radomiak Radom (12.30)
Cracovia - Widzew Łódź (15.00)
Lech Poznań - Pogoń Szczecin (17.30)

3 kwietnia (poniedziałek)

Stal Mielec - Jagiellonia Białystok (19.00)

Czytaj także:

Ekstraklasa sezon 2022/2023

>>> Więcej o Ekstraklasie <<< 

JK/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej