La Liga: Robert Lewandowski znowu rozczarował. "Koszmarny błąd"
FC Barcelona pokonała Atletico Madryt 1:0 w niedzielnym hicie 30. kolejki piłkarskiej La Ligi, ale Robert Lewandowski znowu nie trafił do siatki, dodatkowo marnując jedną znakomitą okazję. Nic dziwnego, że hiszpańskie media nie oceniły polskiego napastnika zbyt wysoko.
2023-04-24, 08:09
FC Barcelona w ligowym hicie pokonała Atletico Madryt i jest o krok od mistrzostwa Hiszpanii. Polskich kibiców martwić może natomiast fakt, iż Robert Lewandowski już w czwartym kolejnym meczu nie znalazł drogi do siatki rywala.
Robert Lewandowski znowu bez gola
Polak po raz ostatni zdobył dwie bramki na początku kwietnia w starciu z ligowym outsiderem Elche. Następnie zanotował cztery z rzędu mecze bez gola, licząc przegrany aż 0:4 półfinał Pucharu Króla z Realem Madryt.
W meczu z "Los Colchoneros" polski napastnik nie wypadł źle. Starał się kreować sytuacje kolegom, ale w 76. minucie w fatalnym stylu zmarnował stuprocentową szansę na zdobycie gola.
"Dwie jego akcje stworzyły najlepsze szanse dla Barcy. Jedyną jego skazą była sytuacja, gdy będąc sam przed Oblakiem, popełnił koszmarny błąd, posyłając strzał szeroko, choć miał przy sobie Raphinhę" - napisano na łamach katalońskiego "Sportu", gdzie Robert Lewandowski otrzymał siódemkę w dziesięciopunktowej skali.
REKLAMA
Wciąż jest liderem strzelców
Bardziej surowe dla oceny "Lewego" były dzienniki ze stolicy Hiszpanii. "Był widoczny bardziej niż w poprzednich meczach, ale brakowało mu uderzenia. Zmarnował klarowną szansę, gdy miał Raphinhę po prawej stronie. Niewybaczalne" - napisała "Marca", która przyznała Polakowi tylko czwórkę.
Robert Lewandowski, mimo słabszej dyspozycji strzeleckiej w ostatnich tygodniach, wciąż jest liderem strzelców hiszpańskiej ekstraklasy. Napastnik FC Barcelony ma w dorobku 17 trafień i o trzy wyprzedza gwiazdora Realu Karima Benzemę.
Czytaj także:
REKLAMA
- Film "Lewandowski nieznany". Niezwykła muzyka i dźwiękowe smaczki [TRÓJKA]
- Robert Lewandowski znów przerwał milczenie. "Zostając w Bayernie, straciłbym radość z futbolu"
/empe
REKLAMA