Wiemy, kto zaprosił Mirosława Stasiaka na mecz z Mołdawią. Jest komentarz Cezarego Kuleszy

"Ustaliliśmy iż Pan Mirosław Stasiak był jednym z odbiorców wydarzenia korzystających z naszej puli pakietów wyjazdowych jako osoba towarzysząca" - przekazała w komunikacie firma Inszury.pl, jeden ze sponsorów reprezentacji Polski. Do sprawy odniósł się prezes Cezary Kulesza.

2023-07-14, 16:21

Wiemy, kto zaprosił Mirosława Stasiaka na mecz z Mołdawią. Jest komentarz Cezarego Kuleszy
Cezary Kulesza odniósł się do komunikatu firmy Inszury.pl. Foto: PAP/Leszek Szymański

Czerwcowa porażka 2:3 z nisko notowaną Mołdawią mocno zirytowała polskich kibiców. Jak się okazało, nie tylko piłkarze skompromitowali się w Kiszyniowie.

Jedną z osób towarzyszących reprezentacji w samolocie do mołdawskiej stolicy był bowiem Mirosław Stasiak - biznesmen, a w przeszłości działacz piłkarski skazany za korupcję. Ta wiadomość wywołała powszechną falę oburzenie.

Oświadczenie oburzyło sponsorów związku

Polski Związek Piłki Nożnej próbował ratować sytuację, wydając w czwartek oświadczenie, w którym piłkarska centrala próbowała zdjąć z siebie odpowiedzialność za zaproszenie skazanego działacza.

"W nawiązaniu do publikacji na temat uczestników wyjazdu do Kiszyniowa na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią, informujemy, że za każdym razem przekazujemy naszym partnerom biznesowym określoną pulę miejsc. Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów (ze względu na zasady poufności, nie możemy informować, którego z nich)" - można było przeczytać.

REKLAMA

W sprawie afery w PZPN głos zabrał Orlen. "Informujemy, że pan M. Stasiak nie był gościem koncernu, podczas wyjazdu organizowanego przez PZPN do Mołdawii. Stanowczo zaprzeczamy wszelkim sugestiom w tym temacie" - czytamy w komunikacie.

Wcześniej oświadczenie związku poważnie zdenerwowało Rafała Brzoskę, założyciela i szefa InPostu. Firma kurierska, będąca właścicielem popularnej sieci Paczkomatów, od pewnego czasu jest jednym z najważniejszych sponsorów PZPN oraz kadry narodowej.

"Sugerowanie przez PZPN, że osoba związana z korupcją w piłce czyli Pan Stasiak rzekomo był zaproszony do Mołdawii przez jednego ze sponsorów (gdzie InPost jest jednym ze sponsorów) jest skandalicznym nadużyciem! Na meczu od nas byli jedynie pracownicy firmy" - zapewnił Rafał Brzoska.

REKLAMA

InPost i PKN Orlen to nie jedyne firmy, które zaprzeczyły zaproszeniu Mirosława Stasiaka na mecz. Podobne stanowisko zajęły bukmacher STS, sieć sklepów Leroy Merlin oraz producent napojów Tymbark czy staropolanka.

Najmocniej na oświadczenie zareagowała firma Tarczyński S.A., która postanowiła zakończyć współpracę ze związkiem na dotychczasowych warunkach.

Wiadomo, kto zaprosił Stasiaka. Jest komentarz Kuleszy

Ostatecznie do wpadki przyznała się firma Inszury.pl. 

"W związku z tym, iż do tej pory nie sprawdzaliśmy osób towarzyszących naszym zaproszonym gościom, po weryfikacji listy uczestników do których trafiły przyznane nam zaproszenia na mecz reprezentacji Polski w Mołdawii, ustaliliśmy iż Pan Mirosław Stasiak był jednym z odbiorców wydarzenia korzystających z naszej puli pakietów wyjazdowych jako osoba towarzysząca" - przekazano w komunikacie.

REKLAMA

Sprawę skomentował Cezary Kulesza.

"W tych okolicznościach możemy potwierdzić, że to właśnie ta firma wpisała na listę gości pana M. Stasiaka. Niestety, w naszym wczorajszym komunikacie znalazły się stwierdzenia mogące sugerować, że w sprawę zamieszani są Sponsorzy reprezentacji Polski. W związku z tym z całego serca pragnę przeprosić wszystkie firmy współpracujące z PZPN i reprezentacją Polski za negatywne emocje i bezpodstawne podejrzenia, jakie mogły paść w związku z całą sytuacją, a także wszystkich kibiców naszej kadry. Jednocześnie podkreślam, że takie zdarzenie nigdy nie powinno mieć miejsca i jako prezes PZPN pragnę stanowczo zadeklarować, że podjęliśmy już stosowne działania, aby uniknąć ich w przyszłości" - przekazał na Twitterze prezes PZPN.


Mirosław Stasiak, kim jest "bohater" afery w PZPN?

Mirosław Stasiak to prawomocnie skazany za korupcję były działacz piłkarski, zdyskwalifikowany również przez PZPN. Stał się rozpoznawalny w środowisku piłkarskim w 2002 roku, gdy przejął Ceramikę Opoczno. Drugoligowy wówczas klub zmienił nazwę na Stasiak Opoczno, a następnie stał się Stasiakiem KSZO - po przeniesieniu drużyny do Ostrowca Świętokrzyskiego. >> CZYTAJ WIĘCEJ 

>>> Więcej o reprezentacji Polski <<< 

REKLAMA

PolskieRadio24.pl
Czytaj także:

red/Twitter

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej