Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji Polski, w PR24. "Przed nikim nie zamykam drzwi do kadry"

Michał Probierz przejął stery piłkarskiej reprezentacji Polski w bardzo trudnej sytuacji. Po pięciu kolejkach nasza drużyna narodowa zajmuje dopiero piąte miejsce w tabeli eliminacyjnej grupy E i musi znacznie poprawić swoją grę, jeśli chce pojechać na Euro 2024. 

Były trener m.in. Jagiellonii Białystok i Cracovii podjął się trudnej misji ratowania awansu, podpisując z PZPN kontrakt, który ma obowiązywać do końca eliminacji MŚ 2026. 

Kulesza wolał go od Papszuna. "Nie wypytywałem o innych"

Jego głównym konkurentem do przejęcia Biało-Czerwonych był Marek Papszun.

- Jako trenerzy jesteśmy inni. Też nieraz mi się zdarzyło, że byłem bliski podpisania umowy, ale prezesi czy właściciele wybierali inaczej - wyjaśnił Michał Probierz na antenie Polskiego Radia 24. - Życzę mu jak najlepiej i cieszę się, że wprowadził profesjonalizm w Rakowie - dodał.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski wiedział o tym, że także inni kandydaci są w grze o fotel selekcjonera.

- Wiedziałem, że prezes rozmawia też z innymi kandydatami, nie wypytywałem o to. Trzeba pamiętać, że prowadząc reprezentację młodzieżową, na co dzień byłem w kontakcie z prezesem Kuleszą - wyjaśnił Michał Probierz. - Dowiedziałem się przedwczoraj wieczorem o tym, że będę selekcjonerem - podkreślił.

Krytycy kandydatury Probierza wypominali mu brak pracy w największych polskich klubach.

- Prowadziłem z sukcesami średnie kluby, co świadczy o tym, że jestem dobrym trenerem. Grałem regularnie w europejskich pucharach - przypomniał.

Lewandowski pewny powołania. "Najlepszy polski piłkarz"

Nowy trener naszej kadry wypowiedział się też o swoim poprzedniku. - Przyjechał człowiek z wielkim nazwiskiem i osiągnięciami. W Ekstraklasie czasem krytykowałem zagranicznych trenerów, ale Fernando Santos to człowiek wielkiego sukcesu. Jak przyjechał do Polski, to byłem ciekawy i kilka razy oferowałem mu pomoc. On nie zawsze chciał to przyjąć i ta współpraca czasem była trudna. Za swojej kadencji postaram się być bardziej otwarty dla ludzi i mediów - podkreślił Michał Probierz.

Nowy selekcjoner nie chce rewolucji w kadrze. - Robert Lewandowski może być na 100 procent pewny powołania, bo to najlepszy polski piłkarz. Co do kapitana, to nie wiem jeszcze, jakie będą relacje - podkreślił Michał Probierz.

Przed wrześniowymi meczami kapitan Biało-Czerwonych udzielił głośnego wywiadu, w którym zarzucił kolegom z reprezentacji m.in. "brak osobowości".

- Nie wierzę, że Robert chciał zaszkodzić. Może chciał wstrząsnąć drużyną. Trudno mi oceniać całokształt tego, jak wyglądała kadra. Gdy mieli zgrupowania, to my jako młodzieżówka mieliśmy swoje - przypomniał selekcjoner.

Posłuchaj

Michał Probierz o planach pracy w reprezentacji Polski ("Temat dnia/ Gość PR24") 19:04

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Rozmowa przede wszystkim. "Chcę znaleźć nić porozumienia"

Szkoleniowiec nie chciał jednoznacznie powiedzieć, czy tacy gracze jak Grzegorz Krychowiak albo Kamil Glik znajdą się w jego kadrze.

- Przed nikim nie zamykam drogi do kadry. Będziemy teraz oceniać zawodników. Do momentu wyboru myślałem o młodzieżówce, bo wątpiłem, że prezes Kulesza mnie wybierze - wyjaśnił selekcjoner.

Czy gra Biało-Czerwonych będzie bardziej atrakcyjna dla oka? - W teorii chciałoby się, żeby tak było, ale wszystko zweryfikuje boisko. Nikt nie zabrania piłkarzom gry w piłkę. Trener jest od tego, by im pomóc, zawsze mówię, że wolno grać w piłkę - przyznał humorystycznie Michał Probierz.

Co nowy trener może zmienić w reprezentacji przed zaplanowanym na 12 października meczem z Wyspami Owczymi.

- Przede wszystkim rozmowa. Wbrew temu, co o mnie mówią, lubię rozmawiać z ludźmi i ze wszystkimi piłkarzami będę próbował znaleźć nić porozumienia. Nie wiem jeszcze, ilu piłkarzy powołamy, bo najpierw muszę spotkać się ze sztabem - zakończył Michał Probierz.

Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu z Michałem Probierzem:

Mało czasu na powołanie kadry

Nowy selekcjoner swój pierwszy mecz rozegra już za niespełna miesiąc. Podczas październikowego zgrupowania Polacy na wyjeździe zmierzą się z Wyspami Owczymi (12 października) i trzy dni później u siebie z Mołdawią. Biało-Czerwoni zakończą eliminacje domowym spotkaniem z Czechami (17 listopada).

Zgrupowanie rozpocznie się 9 października. To oznacza, że wstępne powołania na te spotkania od nowego selekcjonera powinny trafić do klubów do 24 września.

W pięciu występach eliminacyjnych pod wodzą Santosa Polacy wywalczyli ledwie sześć punktów i są na czwartej pozycji w grupie E, za Albanią - 10, Czechami - 8, ale tylko w czterech meczach, i Mołdawią - 8. Tak złego bilansu w jakichkolwiek kwalifikacjach nie mieli od 10 lat, a trzy wyjazdowe pojedynki o punkty przegrali poprzednio w latach 2008-09 u schyłku kadencji Leo Beenhakkera.

>>> Więcej o reprezentacji Polski <<<

W przypadku niewywalczenia awansu do przyszłorocznego turnieju w Niemczech dzięki zajęciu jednego z dwóch czołowych miejsc w grupie, a to wciąż jest możliwe, choć zależy już nie tylko od Polaków, zapewne w marcu 2024 wystąpią oni w barażach. Zakwalifikują się do nich dzięki wysokim notowaniom w ostatniej edycji Ligi Narodów.

 

• Michał Probierz prywatnie. Piłka nożna to nie wszystko
• Cezary Kulesza o Marku Papszunie: nie ma prawa czuć żalu, nasze spotkanie nie było wiążące
• Michał Probierz: nie zgodzę się z opiniami, że kolesiostwo zadecydowało o tym, że zostałem trenerem

pm/red/kier