Michał Probierz: nie zgodzę się z opiniami, że kolesiostwo zadecydowało o tym, że zostałem trenerem

Michał Probierz został nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. - Nie chcę tworzyć oblężonej twierdzy. Chcemy się otworzyć na media i ludzi - przyznał trener podczas konferencji prasowej.

2023-09-20, 12:57

Michał Probierz: nie zgodzę się z opiniami, że kolesiostwo zadecydowało o tym, że zostałem trenerem
Nowy trener piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz i prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza podczas prezentacja nowego selekcjonera kadry. Foto: PAP/Leszek Szymański

PZPN wybrał selekcjonera. Michał Probierz: nie chcę tworzyć oblężonej twierdzy

Po serii nieudanych występów reprezentacji Polski w meczach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy zdecydowano na rozwiązanie umowy z Santosem. Czarę goryczy działaczy przelała porażka 0:2 z Albanią, komplikująca sytuację kadry w grupie eliminacyjnej.

Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz - przekazał Polski Związek Piłki Nożnej.

- Mam taki apel na sam początek. Rzadko się zdarza, by słyszeć na początku tyle negatywnych rzeczy. Atmosfera wokół kadry nie jest dobra, moim celem jest danie możliwości spokojnej pracy, by dać możliwość odbudowy zawodników, by każdy mógł przyjeżdżać na kadrę z przyjemnością. Wszyscy dążymy do tego, by osiągnąć nasz cel, czyli awans na Euro 2024. Zdaję sobie sprawę, że w wielu przypadkach byłem osobą kontrowersyjną, ten wybór nie był zbyt oczywisty, ale dziękuję prezesowi i zarządowi za poparcie. To dla mnie istotne, że oni we mnie wierzą. Chciałbym, żeby państwo pamiętali, że pracowałem 20 lat, by tu dotrzeć. Prowadziłem wielu zawodników, którzy są w reprezentacji. Skorupskiego znałem, odkąd miał 11 lat. To nie jest tak, że ja nagle jestem tu przypadkowo. Prowadziłem zespoły prawie 20 lat bez przerwy. Proszę wszystkich kibiców, by ocenili mnie dopiero po tym, co będzie, a nie od razu na początku pracy. Chciałbym, abyśmy wspólnie osiągnęli cel i dążyli do budowy reprezentacji - zaczął nowy selekcjoner.

-  Nie zgodzę się z opiniami, że kolesiostwo zadecydowało o tym, że zostałem trenerem - dodał.

REKLAMA

Probierz przyznał, że nie zamierza jeździć na spotkania z piłkarzami.

- Na razie nie ma możliwości, żeby spotkać się z piłkarzami. Pewnie zadzwonię dzisiaj do kilku i porozmawiam, ale osobiście do żadnego piłkarza wybierać się nie będę - zaznaczył.

Trener przyznał, że reprezentacja Polski ponownie będzie transparentna.

- Nie chcę tworzyć oblężonej twierdzy. Chcemy się otworzyć na media i ludzi. Będą vlogi, aby każdy mógł oceniać. Chcemy, aby kadra była lubiana - podkreślił.

REKLAMA

- Najpierw musimy zacząć, żeby później ocenić. Poprawa atmosfery? Od wczoraj wiem, że jestem selekcjonerem i nie zmienię tego w jeden dzień. Będziemy rozmawiać ze sztabem. Chcemy dopuścić większą grupę ludzi - chcemy wszystkich zjednać - dodał.

Probierz nie chce oceniać pracy swojego poprzednika.

- Nie chcę mówić o tym, co było wcześniej - nie wypada mi krytykować Fernando Santosa. Chcieliśmy mu pomóc i robiliśmy wszystko, co mogliśmy. Dawaliśmy zawodników i materiały. Byłem osobiście na 100 meczach i nie ma zawodnika, który nie ma szans na grę w reprezentacji Polski. Jak ktoś będzie grał w klubie ma szansę na wzmocnienie kadry - powiedział.

Rewolucja pokoleniowa w kadrze?

Nowy selekcjoner odniósł się także do potencjalnej zmiany pokoleniowej w szeregach Biało-Czerwonych.

REKLAMA

- Trzeba pamiętać, że ta grupa zawodników się starzeje - jak my wszyscy. Nie chcemy patrzeć czy ktoś jest młody, czy stary - to ma być reprezentacja, na którą dobrze się patrzy - stwierdził.

- Sztuką selekcjonera jest wyselekcjonować kogoś nieoczywistego. Szukać innego rozwiązania. Chcemy wykorzystać potencjał rozwijających się zawodników. A do tego, żeby nasze gwiazdy błyszczały, żebyśmy mieli radość z tej kadry - dodał.

Probierz nie ukrywa, że będzie szukał piłkarzy zaangażowanych i odważnych.

- Jak patrzę na kadrę U-21 to widziałem w nich chęć przyjazdu na kadrę, chcieli się rozwijać, grać ofensywną piłkę. Sprawdziliśmy 42 zawodników, w kwalifikacjach wygraliśmy dwa mecze. Graliśmy jeden na jednego i otwarcie. Mam negatywną otoczkę po Cracovii - przyjmuję to, ale chcę wykorzystać potencjał zawodników, aby wprowadzili to wszystko na boisko. Aby grali do przodu, zdobywali teren, wygrywali pojedynki. Takich piłkarzy będziemy szukać - zapewnił.

REKLAMA

Probierz słynie z gorącego temperamentu, do czego odniósł się podczas konferencji.

- Możemy dyskutować i krytykować, ale nie lubię chamstwa. Życie nauczyło mnie cierpliwości do tego, co robię. Mam hobby, które pozwala mi odpocząć. Zasłużyłem na to stanowisko po wielu latach pracy. Wierzę, że naród będzie dumny z kadry - podkreślił.

Selekcjoner podkreślił, że nie zamierza przeprowadzać rewolucji.

- Nie będziemy robić rewolucji i nie odsuniemy z żadnej formie Roberta Lewandowskiego. Jest kapitanem i nie będziemy wszystkiego nagle burzyć. Na boisku musimy podejmować większe ryzyko i piłkarze muszą podejmować pojedynki, wolnych przestrzeni. Wierzę, że uda się to wypracować - przyznał.

REKLAMA

Konferencja prasowa z udziałem Michała Probierza:

Nowy trener musi szybko powołać kadrę

Najbliższe mecze w ramach eliminacji do przyszłorocznego Euro reprezentacja Polski rozegra 12 i 15 października z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

Zgrupowanie rozpocznie się 9 października. To oznacza, że wstępne powołania na te spotkania od nowego selekcjonera powinny trafić do klubów do 24 września.

W pięciu występach eliminacyjnych pod wodzą Santosa Polacy wywalczyli ledwie sześć punktów i są na czwartej pozycji w grupie E, za Albanią - 10, Czechami - 8, ale tylko w czterech meczach, i Mołdawią - 8. Tak złego bilansu w jakichkolwiek kwalifikacjach nie mieli od 10 lat, a trzy wyjazdowe pojedynki o punkty przegrali poprzednio w latach 2008-09 u schyłku kadencji Leo Beenhakkera.

>>> Więcej o reprezentacji Polski <<<

REKLAMA

W przypadku niewywalczenia awansu do przyszłorocznego turnieju w Niemczech dzięki zajęciu jednego z dwóch czołowych miejsc w grupie, a to wciąż jest możliwe, choć zależy już nie tylko od Polaków, zapewne w marcu 2024 wystąpią oni w barażach. Zakwalifikują się do nich dzięki wysokim notowaniom w ostatniej edycji Ligi Narodów.

Czytaj także:

red/Łączy Nas Piłka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej